Pamiętnik odchudzania użytkownika:
barhoumi

kobieta, 41 lat, Szczecin

175 cm, 86.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do końca wakacji ważyć max 68kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2013 , Komentarze (1)

W końcu udało mi się przespać cała noc:) Czuję się wypoczęta i pełna energii. Dzięki lnu i migdałom oraz pilnowaniu diety zgaga dokuczała mi wczoraj dużo mniej. Myślę, że za kilka dni wszystko wróci do normy. Na razie zamierzam nadal stosować wszelkie środki ostrożności tj. jeść małe porcje rzeczy nie podrażniających żołądek, popijać siemię i wcinać migdały.

11 maja 2013 , Komentarze (3)

Wróciłam z zakupów i zaopatrzyłam się w produkty pomagające zwalczać zgagę. Nie mam ochoty na kolejną nieprzespaną noc. Zamierzam stosować mielony len, migdały i zmodyfikować dietę. 
Menu:
śniadanie:
- kawa z mlekiem i cukrem, kawałek chleba z serkiem twarogowym i kawałek z serem, pół pomidora
II śniadanie 
-5 migdałów i woda z łyżką zmielonego lnu- sposób na zgagę
obiad
- rosół drobiowo wołowy z pietruszką, marchewką i makaronem + 10 migdałów (danie łagodne dla żołądka)
II obiad (bo przy zgadze w ciąży należy dzielić posiłki i jednorazowo spożywać małe ilości)
- wołowina z rosołu z połową torebki ryżu po łyżkce groszku, kukurydzy i marchewki (danie łagodne dla żołądka)
podwieczorek
- mała kawa z ciełym mlekiem i cukrem, lody krówka (jedne z niewielu słodyczy nie powodujących zgagi)
kolacja 
- 10 migdałów, woda z łyżką zmielonego lnu-

11 maja 2013 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień nie był najprzyjemniejszy. Niedość że byłam niewyspana, cały czas paliło mnie w przełyku. Okazało się że pieczenie w żołądku, które odczuwam od kilku tygodni to też była zgaga, tylko w łagodniejszej formie. Okazuje się że większość ciężarnych ma podobny problem. Znalazłam w necie kilka fajnych artykułów na ten temat między innymi http://www.poradynazdrowie.pl/zgaga-w-ciazy.html  i dziś postaram się pozbyć się tej dolegliwości. Mam dość zasypiania o 4 nad ranem. Podobno pomaga siemię lniane i migdały no i trzeba jeść małe porcje i unikać kilku produktów np cebuli. Mam nadzieję że to rozwiąże problem. Nie chciałabym stosować żadnych leków. O 10 ruszam do zielarskiego po siemię. Dam znać czy pomogło.

10 maja 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj nie wytrzymałam z głodu i o 23.30 szturmowałam lodówkę. Zaczęło się od serka wiejskiego, potem była bułeczka a na koniec sałatka ziemniaczana- masakra. Dostałam po tym poraz pierwszy w życiu zgagi, więc nadal nie mogłam spać. Jednak po długim spacerze szklanka napoju jogurtowego na kolacje to trochę za mało. Muszę jeść troszkę więcej ok 18-19 by nie szaleć w nocy. Dziś mam zamiar wrócić do rozsądnej diety.
Menu:
śniadanie:
- kawa z mlekiem i cukrem, herbata z cukrem, bułeczka ziarnista z masłem serem i pomidorem
obiad
- 2 jajka sadzone, ziemiaki, sałatka z pomidorów cebuli i jogurtu naturalnego
podwieczorek
- kawa z mlekiem i cukrem
kolacja
- pół bułeczki z margaryną i pomidorem, twaróg ze szczypiorkiem, herbata z cukrem
Do tego butelka wody i dużo niesłodzonych herbatek
- banan, 3/4 szklanki maślanki
o 2 w nocy serek wiejski- pomógł trochę na zgagę

9 maja 2013 , Komentarze (6)

Rozpoczynam kolejny dzień walki o to by jeść zdrowo i pełnowartościowo bez przejadana się.
Menu:
śniadanie
- kawa z mlekiem i cukrem, musli z jogurtem i łyżeczką miodu
obiad
- półtorej miseczki pomidorówki z makaronem i z mięsem z indyka
podwieczorek
- jabłko i szklanka maślanki, herbata z łyżeczką cukru
przekąska
-kilka plasterków chudej szynk, plaster sera
kolacja
- napój jogurtowy gruszkowo jabłkowy
Do tego butelka wody i herbatki bez cukru
Poza tym 7km spaceru.
Nie było łatwo, ale udało mi się dziś odżywiać w miarę rozsądnie.

8 maja 2013 , Komentarze (4)

Waga przekroczyła 87 kg :(, a przede mną jeszcze 3 miesiące ciąży. Muszę zacząć się pilnować w przeciwnym razie nawet po ciąży pozostanę grubą kluchą. 
Menu:
śniadanie
- kawa z mlekiem i cukrem
- kawałek chleba z masłem, twaróg ze szczypiorkiem i kilka pomidorków chery.
II śniadanie:
- duże jabłko i szklanka maślanki, zielona herbata
III śniadanie (wiem brzmi dziwnie, ale już nie mogłam wytrzymać z głodu)
- 3 jajka na twardo i dwa kawałki chleba z margaryną + herbata czarna z łyżeczką cukru
obiad
- mała porcja makaronu ze szpinakiem i kurczakiem z serem 3%, 2 miseczki pomidorówki czystej (nie zabielanej ani zagęszczanej i bez makaronu)
kolacja
- 2 miseczki pomidorówki z indykiem, sałatka śledziowa z buraczkami, herbata z łyżezką cukru
II kolacja
- 2 kawałki chleba z szynką ketczupem i serem
Do tego butelka wody mineralnej
Strasznie tego dużo, choć się starałam. Od jutra postaram się bardziej kontrolować.

10 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Miałam od dziś wziąć się za siebie i jeść normalnie, ale jakoś mi nie wychodzi. Rano odczuwam taki głód, że po prost zwykłe śniadanie mi nie wystarcza. Po raz kolejny taktyka, "nie kupię chleba= zjem mniej nie sprawdza się" Jedzenie powoli, odczekiwanie 20 minut nie pomaga. W ciąży apetyt rządzi się własnymi prawami. 
Menu:
*śniadanie
-kawa z mlekiem i 2 płaskimi łyżeczkami cukru
- 3 jaja na twardo
- miseczka mielonego twarogu z 2 łyżeczkami miodu i musli (musli z cruncherami)
- herbata z 1,5 łyżeczki cukru
Strasznie dużo, a ja wcale nie czuję się pełna, jedynie zaspokoiłam największy głód. 
*obiad
-krem z brokułów z odrobiną śmietany i prażonymi płatkami migdałów
* podwieczorek
- mały banan i małe jabłko, kawa z mlekiem i cukrem
*kolacja
- batonik musli i małe jabłko
Do tego butelka wody niegazowanej

9 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Waga przekroczyła 80 kg. przytyłam już 10 kg. Głównie w okresie świątecznym. To zdecydowanie za dużo. Muszę trochę zmodyfikować moje odżywianie i przestać jeść słodycze. Poza tym zaczynam jeść więcej warzyw  owoców i pić butelkę wody niegazowanej dziennie. To dobra dla maluszka i dla mnie. Poza tym troszkę mniej pieczywa i makaronów na pewno przystopuje zbyt szybki przyrost wagi. Ważne by nie tyć już więcej niż 2 kg na miesiąc. Jak wy radziłyście sobie z ciągłym apetytem w ciąży? 

4 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Obecnie jestem w ciąży, więc odchudzanie poszło w odstawkę. Staram się nie tyć nadmiernie, ale nie jest to łatwe. Na razie waga przekroczyła 80 kg. Wrócę do was po porodzie.

25 maja 2012 , Skomentuj

Udalo mi sie ogarnac i waga poszla w dol. Wze 67,6 i jestem ju 9 dzien na ONZ Turbo. Po egzaminach mam zamiar sie znow zabrac za angielski i cwiczenia. Bedzie dobrze