Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło? jej nie podobam sie sobie, chce na wiosnę zrzucić zbędne kilogramy i czuć sie pewnie. podejmowałam wiele prób, 2 lata temu udało mi sie ale wróciły dawne nawyki i przybyło tez kilogramów. od tamtej pory nie mogę ich zrzucić zawsze muszę coś podjeść mimo tego ze założyłam ze schudnę. Nie mogę w tym wytrwać, RATUNKU!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 90822
Komentarzy: 804
Założony: 26 lutego 2008
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pograzona

kobieta, 36 lat, Płońsk

170 cm, 55.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: WRESZCIE DOPIĄĆ SWEGO I SCHUDNĄĆ

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 marca 2012 , Komentarze (2)


No tak chyba postanowiła się ze mną pobawić. Bo po za tym że nie chce
spaść to jeszcze jak staje na wagę to raz mi pokażę ponad 66 nieraz równe
no i raz pofolgowała i pokazała 65,9. Ha ha bardzo zabawne ale ja nie chce
się bawić. Zrozum to głupia wago!
 Jutro chce widzieć spadek !

Dziś ćwiczenia , orbitrek czeka tylko muszę po śniadanku zrobić
przerwę i do dzieła.
NO TO ORBITREK - 46 MIN I HULA HOP - 16 MIN. :)))

ŚNIADANIE : 3 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego, margaryna delma
                       i pomidor - 306 kcal

OBIAD :       marchew z groszkiem gotowana (400g) filet z mintaja
                   duszony (250g) z mizerią -  351 kcal

PODWIECZOREK : 3 wafle ryżowe, duże jabłko i activia wiśniowa
                                - 404 kcal


ŁĄCZNIE 1061 KCAL

PŁYNY: sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem
                

6 marca 2012 , Komentarze (3)


Zachciało mi się chwalić dietą i mam nauczkę jestem zła
po rannym ważeniu !
KURDE co za cholerna waga uparta natrętna  złośliwa ... !!!

No jakże inaczej poranne ważenie - 66 kg i za nic do dołu po
chyba 10 razach stawania na wadze a  po kilku próbach jeszcze wiecej .

Jestem zła,  dieta bez wpadek ładnie a waga co ? Ma to gdzieś zachciało
mi się wczoraj tak pieknie zachwalać to dziś po złości niech ma.
 
MENU:


ŚNIADANIE : 3 kromki chleba pełnoziarnistego żytniego, margaryna
                       delma i  ogórek zielony - 300 kcal

OBIAD :         makaron razowy pełnoziarnisty (100g) z sosem - 358 kcal

PODWIECZOREK : jogurt naturalny danone(180g) z twarogiem chudym
                               (50g) i musli (6łyżek), activia owocowa - 391 kcal 

ŁĄCZNIE 1051 KCAL


PŁYNY:  sok marchwiowy, herbata Ice Tea, herbatki, woda z sokiem
 

5 marca 2012 , Skomentuj


No muszę przyznać że już dawno tej diety nie stosowałam
a coś ma w sobie bo dobrze się czuje no i po pierwsze wiem że zdrowo
jem nie chodzę głodna tak jak przedtem no i jakoś jakoś ale strasznie wolno
waga do dołu idzie. Wiem że musze być cierpliwa. Bo moje odchudzanie do tej pory to głodówki  raczej - tak  moja mama jeden posiłek do dwóch na warzywach nazywała głodowaniem,  sprawiało że waga szybciej spadła
ale po tygodniu, dwóch przychodziły napady i szlag trafiał stracone kilogramy.
I zaczynałam od nowa i w kółko mając dodatkowo wyrzuty że tyle wyrzeczeńa przez kilka napadów wszystko wraca do początku.
Mam nadzieje że to się nie wróci a ja bedę mogła tracić skutecznie kilogramy.

No i dziś ważenie :):))
Hmm... nie wiem jaka jest prawda do końca bo waga mnie jakos zwodziła
pierwszy raz pokazała 66 czyli to samo od kilku dobrych dni,  a potem bylo 65,3 i 65,7 na zmianę.

ŚNIADANIE : 2 jajka sadzone z tuńczykiem z puszki w zalewie solnej
                      (dzis postawiłam na dawkę białka na sniadanko) - 293 kcal

OBIAD :        kasza gryczana (80g) z sosem bolońskim i mizerią - 335 kcal

PODWIECZOREK :  Twój błonnik-Britta (100g) i activia - 446 kcal

ŁĄCZNIE 1074 KCAL


Ćwiczenia : tzw. dywanowe na brzuch( brzuszki, skośne, itp ) - 32 min

PŁYNY : sok marchwiowy, herbata z butelki Ice Tea, herbatki, woda
               z sokiem


4 marca 2012 , Skomentuj

 

No bo jak... jak tu chłopak u mnie w domu więc dziś darowałam sobie
stawanie z rana na wagę. Jutro zobaczymy jak bedzie no a obawy są
ile wskaże .

ŚNIADANIE : owsianka ( 4łyżki owsianych i 3 żytnich płatków)
                      z jogurtem waniliowym - 242 kcal

OBIAD :      marchew z groszkiem gotowana (300g) udko z kurczaka(200g)
                   i ogórek zielony z jogurtem naturalnym - 488 kcal

PODWIECZOREK : kasza manna na mleku i activia - 330 kcal
 

ŁĄCZNIE 1060 KCAL

PŁYNY : sok marchwiowy, herbatki, herbata z butelki
                        woda z sokiem
          

3 marca 2012 , Skomentuj



Stoje i nadal stoje ... kurcze ale to uparte i ten organizm mój taki wredny nie chce mi dać powodu do zadowolenia ...

Waga na dziś nie drgnie ani troszkę w dół :((( i nadal twardo 66 kg. Nawet
jak wchodziłam na nią  kilka razy.

ŚNIADANIE : twaróg 0% tłuszczu ( 125g) jogurt naturalny gęsty (100g)
                      i musli bakaliowe(100g) - 556 kcal

OBIAD:         marchew z groszkiem gotowana (400g) i kostka z mintaja
                     duszona (200g) - 286 kcal

PODWIECZOREK: jabłko i activia z musli - 216 kcal

no i jeszcze jeden drink doszedł bo wyrwałam sie z chłopakiem do baru
wiec coś zamówić musiałam.

    ŁĄCZNIE 1058 KCAL
   + drink - gin z wódką i colą ( ok. 100 kcal chyba )

Płyny : sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem

2 marca 2012 , Komentarze (1)


WAGA ...
No tak nie wiem co jest bardziej prawdziwe, stając pierwsze 2 razy
waga pokazała 65,7 ale nastepne to przeważnie 66 i może z raz 65,7kg.

No napewno jest to spadek minimalny bo chyba zaliczyć trzeba że
te -0,2 w porywach -0,5 kg bo nie zawsze tak pokazywało. Kurde lepiej
było raz stanąć na wadze :P

ŚNIADANIE : 1,5 kromki chleb żytni pełnoziarnisty, delma do smarowania
                      i pomidor - 306 kcal

OBIAD:        kasza kuskus ( 100g) z sosem bolońskim i mizeria - 392kcal

PODWIECZOREK : wafle ryżowe 7szt. i activia owocowa - 366kcal

ŁĄCZNIE 1064 KCAL

PŁYNY :  napój herbaciany z butelki, sok marchwiowy , herbatki
                woda z sokiem 


Ćwiczenia : * brzuszki itp na brzuch - 30 minut
                  * hula hop - 35 minut 

      no sie jakoś zmobilizowało aż do godzinki ćwiczeń :)))))

1 marca 2012 , Komentarze (2)


Dziś mimo że waga nie zadowoliła mnie to jadłospis podobny
do wczorajszego.Ilość spożytych kalorii zamyka się w tych samych
granicach niż dni poprzednie. Mam nadzieje ze waga da mi powód do
zadowolenia i satysfakcje że zdrowe jedzenie przyniesie rezultaty :)

SNIADANIE : owsianka ( 4 łyżki płatków owsianych i 3 żytnich)
                     z jogurtem waniliowym - 226 kcal

OBIAD :        kasza gryczana (100g) z sosem bolońskim i mizerią
                     - 417 kcal

PODWIECZOREK : otreby granulowane z żurawiną (100g)
                               i   activia  0%  tłuszczu - 380 kcal

ŁĄCZNIE 1025 KCAL
 PŁYNY: sok marchwiowy, herbatki i woda z sokiem

1 marca 2012 , Komentarze (2)

 

Ważenie !!!   Kurde no nie ma spadku nie ma jest wzrost 66,2.

Wczoraj wahanie ale o dół o te - 0,2 a dziś ani 66 tylko na plusie 0,2kg.

Wiem że to niewiele ale w sumie to wzrost o 0,4 kg sumując od wtorku.
Czyja to zasługa ? Może za dużo zjadłam może ten obiad taki syty albo
kolacja ??

Nie dobrze.

29 lutego 2012 , Komentarze (2)


No to tak waga odrobinę w dół te 0,2 kg zjechało choć wchodziłam
kilka razy bo raz bylo - 0,2 a raz 66. 

No i mobilizacja w zabawie PiCh  przełożyła sie na to że dziś
wskoczyłam na orbitreka i tak 45 min pedałowałam . Hurra, a już od
około 8 miesiecy tylko sie kurzył i nie było z niego pożytku.

ŚNIADANIE :  kromka razowca ze śliwką i 2 razowego ze słonecznikiem
                      serek topiony(20g) delma( 12g) i pomidor - 366 kcal

OBIAD :      kasza kuskus(100g) z sosem bolońskim zmiana- i zupa 
                    fasolowa (ok.220ml )2 marchewki gotowane  -522 kcal

PODWIECZOREK : kasza manna na mleku i activia naturalna - 279 kcal

 
Łącznie 1162 kcal

PŁYNY:  sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem

28 lutego 2012 , Komentarze (2)


DZIŚ ZAPOWIADA SIĘ W MIARĘ
No i mam malutki powód do zadowolenia, bo wczoraj waga pokazała
66,5 a dziś jest 66. Wiem że to mały spadek bo pół kilo ale cieszy mnie bo ostatnio moje jedzenie nie było unormowane na tyle żebym mogła cokolwiek dobrego powiedzieć w tym temacie.
W środę prawie tydzień temu tak pojechałam z obżarstwem że wyszło gdzieś ponad 2500 kcal a nawet granice 3000. Masakra a nastepny dzień taka niestrawność i złe samopoczucie,wyrzuty itp.

Teraz dodałam dodatkowo sobie kolacje o godz 18,  no i ilość kalorii
też podniosłam do 1000 kcal i w górę trochę. Tak że wahania to
1000-1200 kcal. No ale staram sie do tych 1050kcal sie wyrabiać zeby
znowu nie przesadzić i nie tyć przy takim nagłym wzroście z 600 kcal
na ponad 1000.


ŚNIADANIE: pół kostki twarogu 0% tłuszczu (125g) jogurt naturalny
                     gęsty (200g) i musli bakaliowe (100g) - 616 kcal

OBIAD :       kapusta gotowana (400g) i ryba miruna duszona ( 150g)
                     podgrzybki  - 245 kcal

PODWIECZOREK : jabłko i activia naturalna - 195 kcal

ŁĄCZNIE 1057 KCAL

PŁYNY :   sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem etc.