Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kubinka

kobieta, 38 lat, Bydgoszcz

164 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2011 , Komentarze (1)

oh yeah weekendzik kochany :D jeszcze 6h i woooolne :) tak się cieszę, bo już mnie oczy szczypią od komputera ;p

zjedzone:

- mała kawa z mlekiem

- herbata z bratka, kanapka z paprykarzem i papryką czerwoną

- kubek czarnej kawy

- jabłko, jogurt

- talerz barszczu czerwonego

- BOOOOM! w planach są 2 kawałki pizzy i winko z lubym ;))))))))))

dzisiaj nie wiem, czy zdążę na aerobik - bardzo bym chciała, ale dzisiaj wreszcie przyjeżdża nasza nowa kanapa juuuupi i musze być w domu, żeby ją wnieśli

27 stycznia 2011 , Skomentuj

najpierw napisze co dzisiaj pochłonęłam:

- mała kawa z mlekiem

- kromka z mielonka i świeżym ogórkiem

-jog. wiśniowy

- kawa czarna, jeden kinderek

- jabłko, herbata

- jog. morelowy, gorący kubek barszcz

- talerz barszczy czerwonego

ruch:

60min aerobik

15min sauna

26 stycznia 2011 , Skomentuj

dzisiaj do 15 w pracy, a po niej spotkanie z koleżankami na obiad a wieczorem ze znajomym, także w domku zląduje późnym wieczorem.. a już czwartek i "prawie weekend" ;p

dziś zjedzone:

- małą kawa z mlekiem

- duży jogurt biszkoptowy danone, herbata zielona

- BANAN, POMARAŃCZ, 3 łyżki sałatki z szynki drobiowej, sera i papryki

- jogurt wiśniowy, czarna kawa

- JABŁKO, MANDARYNKA

- sałatka z sałaty lodowej i kurczaka w curry, szklanka wody gazowanej

- herbata czerwona

dzisiaj ruchu brak z racji zaplanowanych spotkań ze znajomymi ;)

miłgo dnia dziewczynki

25 stycznia 2011 , Komentarze (2)

tak jak juz wposminałam moja dieta jest bogata w owoce dzieki czemu moja przemiana materi pracuje jak torpeda :D

dzis zjedzone:

- kanapka z mielonką i świeżym ogórkiem, mała kawa z mlekiem

- jabłko, czarna kawa

- 2 mandarynki

- herbata zielona, kanapka z mielonką i świezym ogórkiem

- herbata owocowa

- talerz barszczu czerwonego (niezabielany), 3 pierogi z kapustą i grzybami

- herbata owocowa

cwiczenia

60min aerobik

15 min siłownia

15min sauna

24 stycznia 2011 , Komentarze (1)

minęły prawie 2 tygodnie a ja świetnie się czuję, nie ważyłam się ale jedne spodnie nie są już tak opięte ;-), cera jest inna i mam mnóstwo energii :)

do codzinnego menu włączyłam owoce, każdego dnia jem jabłko, banana, mandarynkę - przemiana materii (choć nie mam z nią problemów) jest jeszcze szybsza ;p

dzis zjedzone:

- mala kawa z mlekiem

- kanapka z szynką drobiową, papryką

- czarna kawa, manarynka

- jabłko, banan, herbata owocowa

- kromka razowca z papryką

- miska bulionu, kawałek pstrąga

cw.

60min aerobiku

15min sauna

oby tak dalej

13 stycznia 2011 , Komentarze (2)

jestem taką osobą, że pamiętnik na vitalii traktuję jako pamiętnik osoby zmagającej się w jakikolwiek sposób ze swoimi słabościami w jakiś sposób związanych z odchudzaniem czy tez podobne... ja miałam taki okres w życiu że nie trzymalam się diety choć chiałam, nie ćwiczyłam coć co wieczór wmawiałam sobie, że od jutra zacznę... tak też nie ćwiczyła i źle jadłam, dlatego tu nie pisałam bo to pamiętnik na portalu jak go zwą związany z "przyjemnością odchudzania" - ja nie dość, że się nie odchudzałam to nie miałam z tego żadnej przyjemności. W moim prywatnym życiu było kilka zawirowań, które to najzwyczajniej w życiu zwalczałam pysznym jedzeniem.
w momencie kiedy dostałam pracę i skierowano mnie na badania lekarskie a waga pokazała 67kg nawet się nie zdziwiłam...
nic nie będę się użalać tylko już  od dzisiaj podjęłam pewne kroki. Otóż:
- kupiłam karnet do klubu sportowego, w którym bez ograniczeń mam siłownię, saunę i aerobik
- zaopatrzyłam się w jogurty, warzywa
- wyrzuciłam różne śmieciuchy typu paluszki, orzeszki, chipsy
- schowałam majonez 

chce zmian stopniowych, realnych i osiągalnych

dzisiaj zjadłam:
- 2 cistka owsiane, kawa z mlekiem
- kubek bulionu, 6 pierogów z mięsem, szklanka soku pomarańczowego
- herbata zielona
- 3 plastry polędwicy
- szklanka melisy
- 3 łyżki ryżu, 3łyżki gotowanych warzyw, kieliszek wina

cw:
1h aerobiku
0,5h siłowni
10 min sauny


jestem zadowolona z dzisiejszego dnia :))) zaczęłam wierzyć, zaczęłam czerpać przyjemność...
nie ukrywam że sprawy prywatne ( które się polepszyły) miały duuuży wpływ na moje obecne podejście...

dobrej nocy słonka...

17 listopada 2010 , Komentarze (2)

- kefir 0,3
- 1/3 kostki twarogu + 1 łyżka jogurtu naturalnego, pieprz, suszona cebula
- 1/2 szklanki coli
- jajecznica z 2 jaj
- herbata melisa
- na kolację będzie okoń z octu

ogólnie samopoczucie dalej nie najlepsze ;/

15 listopada 2010 , Komentarze (2)

tak jak w tytule dopadl mnie dolek ( kurcze musze przyznac ze stosunkowo nieczęsto miewam tego typu stany) ale juz miewam to jest beznadziejnie dziwnie i to nie w sale pod wzgledem diety tylko na to skladają się inne "dolegliwości". Poszukiwanie pracy i zycie z lubym na odległość dało się we znaki mojej psychice ;/ cały czas byłam twarda i chyba sama siebie oszukiwałam że właśnie jestem twarda... a wcale tak nie jest :(

dzis zjadłam
- jogurt serduszko z łyżką płatków sezamowych, kawa z mlekiem
- kanapka z szynką drobiową , ketchup, szklanka soku jabłkowego
- kawa z mlekiem
- gołąbek + 1/3 woreczka ryżu, 2 marchewki gotowane
- 3 pierogi z kapustą, herbata z miodem i cytryną

cwiczen brak, nie chce mi sie ;/ ide coś poczytać, łudzę się nadzieją że jutro będzie lepięj, ale chyba rzeczywistości się nie oszuka ;/

3majcie się dzielnie...

10 listopada 2010 , Komentarze (1)

dzis dzien na pelnych obrotach !
wstałam dosc pozno przez tą pogode, a ze mogłam sobie pozwolic na długie spanie to sobie pozwoliłam. nawet tak teraz mysle, że dobrze zrobiłam bo dzisiaj imprezka ;-)
Juz odkrzyłam mieszkanie, wstawilam pranie, umyłam i ususzyłam włosy, pomalowałam pazury na brązowo...

zjedzone:
- jogurt serduszko brzoskwiniowy, 1/2 rogala marcińskiego, kawa z mlekiem
- 2 małe kawałki okonia w ocice, kromka grahamki, kubek soku jabłkowego
- szklanka plusza
- kubek barszczu czerwonego, 2 paszteciki z mięsem

zaraz lece do solarium wygrzać dupkę w ten paskudny dzień i do krawcowej podłożyć spodnie ;-)

cw:
2h spaceru
400 półbrzuszków

jak juz wspomniałam idę na imprezkę ( jutro wolne jupi!) mam w lanie wypić max 3 drinki z colą i cytrynką i tańczyć, tańczyć, tańczyć ;-)

miłego dzionka 

9 listopada 2010 , Skomentuj

jadło:
- kanapka z szynką + 2 łyżki sałatki jarzynowej, kawa z mlekiem
- herbata czerwona, 2 pieguski
- kotlet drobiowy, 1/2 czerwonej papryki
- talerz zupy kalafiorowej
- lampka wina

cwiczenia:

8 min legs
400 półbrzuszków