Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149373
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2014 , Komentarze (10)

Środa

I śniadanie:

 herbata ziołowa

2 kromki żytniego z surówką z czarnej rzepy, jabłka, jogurtu naturalnego, dymki, pietruszki natki,

II śniadanie:

jabłko

jogurt naturalny

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

200 g dorsza

2 łyżki ryżu

surówka z kapusty pekińskiej, pomidora, kukurydzy, ogórka konserwowego, cebuli, przypraw, oliwy i octu jabłkowego.

kolacja:

         2 łyżki ryżu z zupą z dyni i jajkiem


WAGA:

było 90,5 kg

jest 87,1 kg

od 23 dni spadek = -3,4 kg

DAM RADĘ!

DAM RADĘ!

DAM RADĘ!

DAM RADĘ!

DAM RADĘ!!

........

30 września 2014 , Komentarze (15)

Wtorek

I śniadanie:

 herbata ziołowa mięta

3 kromki weka typu graham z  twarogiem z dymką i natką,

pomidor

II śniadanie:

jabłko

jogurt naturalny

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

250 g dorsza

1 ziemniak

warzywa duszone (marchew, pietruszka, seler, szpinak) z łyżką oliwy i przyprawami.

kolacja:

surówka: czarna rzepa, jabłko, marchewka, jogurt naturalny, natka, przyprawy.

1 kromka chleba chrupkiego żytniego.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,9 kg

od 22 dni spadek = -3,6 kg

No to zatrzymał sie postęp w moim odchudzaniu :(


ale dam radę!!!

przegwałcę go!!! O!!!!!

robie swoje, a wyniki (mam nadzieję) przyjdą same :)


Za chwilkę przyjedzie mój szefo, bo nam z centrali wymyślili jakieś wyjaśnienia do wniosku przetargowego ....

...i będziemy tworzyć.!


24 października zostałam zaproszona na uroczysty obiad w związku z nadchodzącym Dniem Kolejarza.

Więc mam cel: zrzucić ile się da!!! Przynajmniej do 82 kg (bo wtedy wskakuje mi "nadwaga", a nie "otyłość" - jak jest teraz)!!!! a ja o niebo lepiej się czuję w takiej wadze! a jak zejdę do moich upragnionych 68 kg, to okrzyki radości będzie słychać u Was, gdziekolwiek jesteście :D:D:D:D:D


W sumie to kolejne 4 tygodnie,  i prawie 5 kilogramów.....

no, zobaczymy. Na razie mój organizm walczy ze mną.....

Buziolki.....

29 września 2014 , Komentarze (17)

Poniedziałek

I śniadanie:

 herbata ziołowa mieta

2 kromki grahama z  twarogiem z dymką i natką,

pół papryki

II śniadanie:

twaróg, 3 plastry ananasa

1 kromka grahama

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

100 g filetu z kury

2 łyżki kaszy jęczmiennej

kapusta czerwona z jabłkiem i oliwą

kolacja:

surówka: kapusta pekińska, pomidor, kilka kostek sera twarogu sałatkowego, ogórek konserwowy, dymka, natka, oliwa, przyprawy.

1 kromka chleba chrupkiego żytniego.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,9 kg

od 21 dni spadek = -3,6 kg

Wcale mi się ta waga nie podoba, ale ja ją przetrzymam !!!!!!

Poza tym mam lekkie zakwasy :)

i brak pobytu w toalecie :(


......Liczę w tym tygodniu zobaczyć 5 na drugiej pozycji :D


Wczoraj pojeździliśmy i pooglądaliśmy budowę połączenia DTŚki  z A1.

Pod koniec października mają otworzyć ten kawałek, więc to ostatnia szansa na przejażdżkę rowerami w tym miejscu. 

no, a dzisiaj poniedziałek, nowy tydzień, nowe możliwości :D:D:D

więc skupiam się i staram się o każdy najmniejszy zrzucony gram mojego cielska....

Buziolki......


27 września 2014 , Komentarze (12)

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,2 kg

Od 19 dni = -4,3 kg

Buziolki.........

26 września 2014 , Komentarze (9)

Piątek

I śniadanie:

 herbata ziołowa z lipy

2 kromki żytniego z  twarogiem z suszonymi pomidorami,

pół papryki

II śniadanie:

jabłko z opakowaniem jogurtu naturalnego (180 g) i jogurt owocowy (125 g)

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

100 g filetu z dorsza

1 ziemniak

kolorowa fasolka szparagowa gotowana + mieszanka warzyw (180 g)

kolacja:

pół woreczka kaszy jęczmiennej z serkiem wiejskim i potartą marchewką.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,7 kg

od 18 dni spadek = -3,8 kg


i niech mi ktoś powie gdzie miałam schowane te 3,8 kg!!!

bo w obwodach nie ruszyło, ani o milimetr!!!!!

Nadal w biodrach mam 116 cm!!!! a w brzuchu 89 cm!!!!


Od niedzieli ćwiczę wieczorami, ale callanetics, więc spokojnie ale ambitnie :))

Dobrze, że dzisiaj już piątek 8)

jutro mogę sie wyspać troche dłużej 

Szykuje się do jesiennych przemeblowań w mieszkaniu. Na razie tylko planuję, bo kasy jeszcze nie mam. ale myślę, że w przyszłym miesiącu coś da się zrobić :)


Najwięcej zmian będzie w pokoju syna, bo mnie prosił o to, ale też kilka przewiduje w naszym :D

o tym jeszcze nie wie mój D., ale trudno, będzie musiał zaakceptować hłe hłe hłe.....


Buziolki......

25 września 2014 , Komentarze (9)

Czwartek

I śniadanie:

 herbata rumiankowa

2 kromki żytniego z wędliną

pół papryki

II śniadanie:

3 plastry ananasa z opakowaniem jogurtu naturalnego (180 g) 

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

150 gram piersi kurzej gotowanej

dwie łyżki ryżu

krem z dyni, marchewki, pietruszki z natką.

kolacja:

kasza jęczmienna z serkiem wiejskim i pomidorem.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,9 kg

od 17 dni spadek = -3,6 kg

brak czasu.


Buziolki....

24 września 2014 , Komentarze (16)

Środa

I śniadanie:

 herbata rumiankowa

2 kromki żytniego z żółtym serem

dwa plastry ananasa

II śniadanie:

gruszka, banan z opakowaniem jogurtu naturalnego (180 g) 

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

150 gram piersi kurzej usmażonej na łyżce oliwy z przyprawami

dwie łyżki makaronu 

surówka z pekińskiej, pomidorów, cebuli, papryki, ogórka konserwowego

kolacja:

przecier z gotowanej dyni, pietruszki, marchewki z natką, łyżeczką jogurtu naturalnego i łyżką płatków kukurydzianych.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 87,2 kg

od 16 dni spadek = -3,3 kg

Dlaczego niektórzy ludzie mają negatywny wpływ na mnie??? hę???? Ktoś może wie????

Mam koleżankę od wielu lat, kiedyś razem pracowałyśmy. Ona została w laboratorium, a ja poszłam do innego działu. Nadal utrzymujemy kontakty. Wczoraj miała urodziny i jak co roku jest to dla mnie wielki problem. To jest osoba, która nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś może czegoś nie chcieć i bierze strasznie sobie do serca jak sie jej odmówi. Wiadomo w pracy warunki jakie są, jest dużo pracy i trzeba sobie wygospodarować czas żeby pójść z prezentem i wypić symboliczną kawę. Do kawy (mimo usilnych próśb, że nie chce) dostałam kawał ciasta  z kremem chałowym. Nie chcę jej robić przykrości, bo jak mówiłam - zapakuj mi to na wynos, to niestety od razu widziałam focha na twarzy.... 

i zjadłam....

było słodkie i tłuste....

i tylko tyle pamiętam....

Reszta personelu nie mogła się nachwalić umiejętności solenizantki i smaku ciasta... Pewnie mieli rację.....

Ona ciągle się dopytywała jak mi smakuje, bo ja nic nie mówiłam....

odpowiedziałam "słodkie i tłuste..." - chyba nie tego oczekiwała, ale więcej nie dopytywała.....


Do teraz czuję ciężkość w żołądku od tego czegoś....

Potem jeszcze wsypała mi miseczkę cukierków do torebki, ale to już nie jest dla mnie problem, bo cukierki u mnie są ciągle w biurze dla gości.

Ona jest osóbką szczupłą od zawsze i nigdy nie musiała zmagać sie z odchudzaniem. Jej były mąż odszedł od niej z kobietą o obfitych kształtach i czasem myślę że ona ma z tym problem.....

Jest na mnie zła że się odchudzam, a jak mi się przybierze kilogramów, to często mówi "o widzisz, teraz masz takie fajne ciałko, faceci takie wolą...."

Jak mam tam iść, a jestem na diecie, to czuję się jakbym szła na skazanie....

a przecież w innych rzeczach się rozumiemy i potrafimy dogadać....


...tak więc, moje wczorajsze menu było zmienione o II śniadanie zamiast planowanego jogurtu naturalnego z owocami i kromką chleba chrupkiego, był kawał ciasta chałwowego (tort)  (szloch)


Buziolki......

23 września 2014 , Komentarze (8)

Wtorek

I śniadanie:

 herbata rumiankowa

2 kromki żytniego z  twarogiem, śmietaną  z natką i dymką

pół ogórka zielonego

II śniadanie:

gruszka, banan z opakowaniem jogurtu naturalnego (180 g) 

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

3 skrzydełka kurze ugotowane

pół woreczka kaszy jaglanej

kolorowa fasolka szparagowa gotowana

kolacja:

sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, jajka, ogórka konserwowego, cebulki, przyprawiona oliwą pieprzem. 1 kromka chleba chrupkiego.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 87,3 kg

od 15 dni spadek = -3,2 kg

We wtorki waga mnie nie lubi, mimo, że staram się bardzo :))

no, cóż.....

Wiedziałam, że nie mam się przyzwyczajać do tej 6 na drugim miejscu....

a mnie się już marzyła 6 ale na pierwszym miejscu.....:D:D:D

W salonie ruchu prawie wcale.....

cały tydzień prawie pusty w kalendarzu..... niedobrze.....

może coś się "urodzi" na bieżąco......

W domu co raz zimniej, przed sezonem grzewczym.... Wieczorem grzejnik muszę załączać, bo pranie nie schnie...

Rano zimno, jak wychodzę do pracy. Dzisiaj przynajmniej nie padało.

Jednak ja należę do ludzi ciepłolubnych....

Walczę dalej :)

Buziolki.......

22 września 2014 , Komentarze (18)

Poniedziałek

I śniadanie:

herbata rumiankowa

2 kromki żytniego z  wędliną, kawałek drobiowej galarety

pół papryki

II śniadanie:

plaster melona z opakowaniem jogurtu koziego naturalnego (135 g) 

1 kromka chleba chrupkiego

obiad:

schab gotowany 100 gram

1 kluska

sałatka z buraczków

kolacja:

sałatka z kapusty pekińskiej, mozzarelli, ogórka konserwowego, pomidora, papryki, łyżki płatków kukurydzianych.

WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,9 kg

od 14 dni spadek = -3,6 kg


Sobotnia impreza superowa!!!!!

Miałyśmy trochę tremy, ale wszystko się udało :)

Emerytka aż się popłakała  bidulka......


Zdjęć jeszcze nie mam, jak je dostanę i ocenzuruję :))) to pochwalę się naszymi wygłupami.

Na imprezie zjadłam na obiad roladę wieprzową i trzy surówki.

wypiłam lampkę wina różowego, kawę

na kolację (oprócz zimnej płyty) był bogracz, więc wyjadłam z niego mięso i piłam wodę mineralną.

Dużo tańczyłam i ogólnie dużo się ruszałam :D


W niedzielę po obiedzie poszliśmy na okoliczne dożynki i zjadłam chleb ze smalcem i ogórkiem małosolnym..... mmmmmmmmmmmniam

tak byłam najedzona tą pajdą chleba, że już nic więcej nie jadłam, niestety.....

a powinnam....

Dzisiaj już grzecznie się odżywiam, bez ekscesów jedzeniowych..... ;)

Buziolki.....