Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xylie

kobieta, 31 lat, Warszawa

175 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Twój asystent
Schudłaś 0 kg. Postaraj się przestrzegać diety, a w kolejnym ważeniu będzie lepiej.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2009 , Komentarze (4)

10 KILOGRAMÓW DO CZERWCA. POKAŻMY SIĘ W
BIKINI!!!!!!!
Uczestniczki:
1) amandus1522
2)niusiaczek15
3)kasia192
4)znikajaca17
5)rudowlosa30
6)Czarnax16
7)CosmopolitanGirl
8)zmotylkiem
9)sabina27
10)Xylie
11)86kluseczka86

Damy radę :)

2 lutego 2009 , Skomentuj

miałam ją w ręce. ułamałam trzy kanki. miałam już konsumować tą przepyszną czekoladę, gdy nagle odezwał się w mojej głowie głos: Czy oby na pewno warto.?  Odpowiedziałam: Nie!   bez chwili zastanowienia odłożyłam czekolade i schowałam głeboko do szuflady :)
jednak można ;D
dziś sporo ćwiczyłam, nie jadłam nic słodkiego.
jupi :)

2 lutego 2009 , Skomentuj

Jak się później okazało, to czeklada nie musiała spędzać dnia sama. niestety dotrzymałam jej towarzystwa ;/   no ale nic. dziś pełna mobilizacja. naprawdę w końcu dom mnie dotarło, ze dam radę. na wakacje musze miec piękne ciałko, bo jade z A. na obóz. nie obejdzie sie bez założenia bikini. więc trzeba bedzie sie zaprezentować w nim jak najlepiej.
dążymy do klejnego celu! ! !  :)
dzień zaczęłam od dwudziestu brzuszków. potem zjadłam dwa smażne jajka. i teraz będę popijać herbatkę SF.
trzeba posprzątać w domu. bo mama się wkurza ;/

29 stycznia 2009 , Skomentuj

Dzisiaj na śniadanie niecała activia  z jedną kromką chleba razowego.
I kakako ;p wiem, ze kakao ma "trochę" kalorii, no ale bywa...
Potem pół godziny rolek i very very happy xd
Uwielbiam moje kochane rolki.
Lol. ale sen miałam :P
Była pełna sala wszystkich moich znajomych. Na środku stała scena. na scenie waga. i Ja. I przy wszsytkich się ważyłam.  o lol. tragedia. hahaha ^^
Teraz ćwiczenia 8 min tego, 8 min tamtego idt, idt.. :P

aaa.. kochana mamusia kupiła moją ukochaną czekoladę. heh. biedactwo leży sobie samotnie na dole w kuchni :P  a niech sobie leży. ja nie będe dotrzymywać jej towarzystwa :P

27 stycznia 2009 , Skomentuj

Aaa.. i rozmiar spodenek- 30.  hah.  xD z każdym razem gdy kupuje spodnie, to kupuje rozmiar mniejsze xD

27 stycznia 2009 , Skomentuj

Znów brak mi motywacji.?
Oj niedobrze! A myślałam, ze ostatnio właśnie znów tak owa sie odnalazła.
Muszę ze sobą pogadać . ot tak. uświadomić sobie w końcu, ze słodycze do życia mi nie są potrzebne!  że to tylko zbędne kalorie. Dzisiaj. przed snem. Haha.
Moje życie znów uległo zmianie.
Nie potrafie go zrozumieć. Nie potrafię!

No to tak. Pierwszy cel osiągnięty jakis czas temu :D
CEL 1 : 65 kg   Jupi xD

Dążymy do drugiego celu:
Cel 2 - 62 kg
o tak. ciekawe ile mi to zajmie. Muszę. Muszę!

nie mogę z tymi słodyczami. koniec z nimi! żegnajcie kalorie nieczyste! nie będę za wami płakać, ot co!
Wodo najdroższa, witam Cię. Od dziś będziesz mą litrową towarzyszką! też się cieszę.
śniadanie, II śniadanie,  obiedzie, podwieczorku malutki i  kolacjo o regularnych porach. witam was! Tym razem będziecie mi towarzyszyć w małych  porcjach o tych samych godzinach każdego dnia! I nie będzie już podjadanie gościć w moim jadłospisie. Będziecie tylko wy.
Ćwiczenia! jakże się cieszę, ze wbiłyście się w mój plan dnia! będziecie zawsze rano i wieczorem. Na każdym wf-ie w szkole! w wolnej chwili, na rolkach, na rowerze. Na bieganiu, na spacerze i na tańczeniu przy muzyce! Nie możecie mnie opuścić!


Dobra, Uda mi się na pewno. Wierzę w siebie! wierzę! Wierzę!
moja silna wola mnie nie zawiedzie!  dam radę! radę dam! :)

18 stycznia 2009 , Skomentuj

Nienawidzę swoich nóg! Są tragiczne :( 
Nie.!!!

17 stycznia 2009 , Skomentuj

Ja już bez diety.
Bo mi zabraniają i wołają na mnie chudzielec.
I mieszcze sie w ubrania mojej ciotki, która jest szczuplutka.JUPI xD
tata mówi,ze bedzie stał przy mnie i bedzie pilnował czy jem.

Mniejsza.
Bede cwiczyc :)

Kocham Go!   moje życie sie zmieniło :)  kocham Go, naprawde.
A on mnie:)
;D

Pozdro :*

11 stycznia 2009 , Skomentuj

Diety mi juz nie trzeba - jak wmawia mi każdy.
Może i to prawda. .
ale cóż.  w takim razie dużo ćwiczeń:)
i ograniczanie jedzenia.
od środy nie jem słodyczy.
wyglądam lepiej :) i czuje sie lepiej :)
i zależy na mnie chłopakowi, którego kocham   <jupi> xD

Pozdriawiam :*

29 grudnia 2008 , Skomentuj

łoł.
tak to był w zupełności rekord.
wczoraj zjadłam kilka mandarynek i dwa banany.
i nie byłam głodna.
dzisiaj na śniadanie usmażyłam jedno jajko.
potem zjadłam dwa pomarańcze.
i dwie grzanki z serem.