Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pallala

kobieta, 34 lat, Lublin

168 cm, 109.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wycelować.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 września 2008 , Komentarze (1)

 Się porobiło tak naszo-klasowo na tej Vitalii...:/  A n-k ostatnio mnie mocno irytuje... Ale wiadomo, portal się rozwija, trzeba doceniac próby zmian na lepsze;P W sumie to nie jest źle, z tą pocztą fajna sprawa.
 Dietka moja dzisiaj jak najbardziej ok;) Hmmm, tylko nie miałam czasu na rowerek, a teraz to już mi się nie chce... Napisałam esej z angielskiego;]
 A w szkole po raz kolejny pare osób rozpływało się nad moją utratą kg;) Tylko, że jeśli znowu nie zacznę cwiczyc to prędzej czy później skończą się te zachwyty :d
 
 :*

 Dzisiejsze menu:
06.40- jogurt naturalny+musli
11.45- banan
15.45- kuskus+indyk z pieczarkami, papryką i groszkiem (taka potrawka na jogurcie naturalnym- pyyycha)
18.00- winogrona 

16 września 2008 , Komentarze (2)

 Już zaczynam czuc się normalnie, jutro napewno będzie w porządku. Trochę sobie odpuściłam w tych dniach, cwiczeń praktycznie nic i dieta taka jakaś mało dietowa... Ale już się biorę za siebie od nowa:P Tylko strasznie mam ciągle ochotę na coś dobrego! Chyba tracę zapał przez te dni nic nie robienia.. no i ta pogoda wpływa zdecydowanie negatywnie. 
 Może jutro jakaś nowa moc mnie nawiedzi;)
 
 
 Dziś:
06.40- 250ml mleka (0,5%) + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi
11.00- banan
15.00- gołąbek+troszkę sosu pomidorowego, 2wafle ryżowe
17.50- gotowana kukurydza, troszkę makaronu z sosem pomidorowym

15 września 2008 , Komentarze (5)

 Chora;/ Jak tylko poczułam zimno - od razu przeziębiona... Padam na twarz, zaraz się kładę. Uff, ale przynajmniej nie mam gorączki;P 
 :*


 Dzisiaj:
06.40- rosół
11.00- gruszka
14.00- 3paluszki rybne, 2wafle ryżowe, sałatka z ogórków (konserwowa..)
17.30- mały gołąbek, odrobina ketchupu
 woda, zielona herbata, 1 szkl wody z cytryną i miodem

14 września 2008 , Komentarze (6)

 Coś mnie bierze;/ Katar, kichawica i ogólne chorobowe odczucia towarzyszą mi od rana... Narazie aplikuję Febrisan, wypiłam 1 saszetkę, niedługo rozpuszczę sobie drugą (to ma jakieś kalorie???) i może jutro będzie lepiej.
 Ależ fajne nawet to Przedwiośnie, zaraz wracam do lektury.
 Ogólnie to taka sobie niedziela, trochę nudnawo, a w dodatku marnie się czuję. Na rowerek dzisiaj napewno nie wsiadam, nie ma mowy!:P
 No i znowu do szkoły jutro:/ Dlaczego te weekendy takie krótkie, he?! Powinnam się pouczyc, ale na jakikolwiek większy wysiłek intelektualny również mnie nie stac.
 Buziaki

 Dzisiaj:
09.10- ryż z sosem pomidorowym
12.00- banan
14.30- rosół+makaron, gotowane mięso z kurczaka
16.00- trochę winogron
17.30- 250 ml mleka (0,5%) + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi
 zielona herbata,woda i wspomniany Febrisan


 p.s. jeśli chodzi o zakład to już wiem jaką sobie sprawię nagrodę- 22.09. wychodzi nowa płyta Strachy na lachy Zakazane piosenki, sprezentuję ją sobie w wersji exclusive;) ( płyta+dvd z koncertu, na którym między innymi jedno wykonanie Gutka- poprostu boooski dodatek;))))
 Oczywiście pod warunkiem, że zrzucę te 5kg do 14.10...

13 września 2008 , Komentarze (3)

 Hmm,muszę się przyznac do kolejnego wykroczenia- wypiłam dzisiaj ok 200ml Gingersa.. Ale był rowerek ,także chyba się wszystko wyrównało.
 Dołączyłam na forum do zakładających się vitalijek- min 5kg mniej do 14 października, damy radę dziewczyny;) Świetna motywacja swoją drogą, już nie mogę doczekac się nagrody:]
 Ależ pogoda okropna, ja nie chcę żeby tak ziiimno było;( W takie dni aż się chce dziękowac rodzicom za kominek w moim pokoju, z nim przeżyję zimę;)
 Dzisiejszy wieczór w domku, biorę się za "Przedwiośnie".

 
Pozdrowienia kobietki;*

 Dzisiaj:
10.40- zupa jarzynowa
12.40- surowa marchewka, banan
15.00- gulasz z ryżem
18.00- serek wiejski light, mały pomidor, wafel ryżowy

 rowerek- 25km

13 września 2008 , Komentarze (3)

 ..był wczoraj. Wpis dodaję dzisiaj, bo wczoraj pojechałam na imprezę, taki czysty spontan;) Fajnie było,muszę się przyznac że trochę %.. Ale najlepsza była karuzela extreme (chcę jeszcze raz!;)) ;] Tylko, że cholernie zimno:/

 Aaale jestem happy dzisiaj- staję na wadze a tam 79,2!!! :D No to mam już 7 z przodu;)


 Wczoraj:
06.40- 250 ml mleka (0,5%) + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi
10.45- banan
14.40- pieczone mięso z kurczaka, ryż, buraczki
18.00- 2 wafle ryżowe z wędliną i plastrami pomidora
 

11 września 2008 , Komentarze (4)

 Oj jak dobrze,że piątek jutro;) Tylko historię trzeba będzie jakoś przeżyc..
A we wtorek na kajaki, juz się nie mogę doczekac;] Pływac nie umiem, ale kajakowanie uwielbiam, z resztą jakoś jeszcze z kajaka nigdy nie wypadłam, łagodne spływy mamy :P
 W sobotę wazenie, mam nadzieję,że coś ubyło. W sumie to jakoś czuje się inaczej niż w tamtym tygodniu, chyba się już dostosowuję do nowego rytmu, w związku z czym czuję się lżejsza;) Ale dopiero waga prawdę mi powie :D


 Zjadłam dzisiaj:
06.40- jogurt naturalny + musli
11.00- nektarynka
16.00- pieczone mięso z kurczaka, 2 placuszki z cukinii i pora, pomidor
18.00- 2 wafle ryżowe z wędliną i pomidorem

 rowerek- 25km

 buziaki;***

10 września 2008 , Komentarze (4)

 ..zjadłam dzisiaj 1/2kawałka tortu.. Koleżanka z klasy przyniosła, wiadomo- 18-stki, jeszcze nieraz się to zdarzy w tym roku;/ Broniłam się jak mogłam! Ograniczyłam się tym, że zjadłam połowę..(która swoją drogą była słusznych rozmiarów..). Ale nic, pyszny był;P  Raz na jakiś czas, świat się nie zawali;]

 Dziś:
06.40- serek wiejski, pomidor, 1wafel ryżowy
10.15- 1/2kawałka tortu...
16.00- 1pulpet w sosie pomidorowym, buraczki, 1 wafel ryżowy
18.00- mały jogurt ananasowy Jogobella light

 rowerek- 25km

 Pozdrawiam:**

9 września 2008 , Komentarze (1)

 Pochodziłam sobie dzisiaj trochę po sklepach i o dziwo, wszędzie coś dla siebie widzialam;) Nieźle,bo jak sobie przypomnę,że rok temu nie mogłam wyszukac kurtki zimowej to się jakoś lepiej robi;P Zapewne firmy odzieżowe zrozumiały również,że po naszej ziemi nie chodzą same S-ki ;P  Niestety narazie tylko oglądam:(  Ale spodnie to sobie muszę szybko jakies kupic,bo wszystkie stare na mnie wiszą..tylko szkoda wydawac ponad 100zł,jeśli niedługo i te będą za duże..(oby,oby,oby;]) No ale w czym mam chodzic! Ach i już mierzyłam kurteczkę w deep'ie, świetna;) Narazie tylko oglądam..buu

 Dzisiaj:
06.40- gotowane warzywa
11.00- mały banan
15.50- 1pulpet w sosie pomidorowym,troszkę ziemniaków,buraczki
18.00- 200ml mleka (0,5%) + płatki

 rowerek- 25km

8 września 2008 , Skomentuj

 No właśnie,problemy;/ Mój komputer jest ostatnio konkretnie do du..;P  Mam nadzieję,że za parę dni wszystko wróci do normy,a narazie nie ma dźwięku, net chodzi jak padaka,jakieś virusy na każdym kroku ,podobno trzeba go całkowicie wyczyścic..
 Co do diety to nawet w porządku. Byłam wczoraj na grillu i na nic się nie skusiłam (oprócz jednego bro.. heh;)). Dzisiaj też piwo, ok 1/2,bo przyszedł kuzyn D. z tym moim komputerem walczyc ,piwo stawiałam i trzeba było dla towarzystwa,więc hmmm... ;D Ale to śladowe ilości były;]
 Najgorsze jest to,że nie cwiczyłam, nic a nic;(

 Wczoraj:
09.45- pomidorowa
12.15- małe jabłko
15.00- gotowane mięso z kurczaka, troszkę ryżu, papryka konserwowa
 piłam wodę,zieloną herbatę i 1 br..

 Dzisiaj:
06.40- pomidorowa
11.00- małe jabłko
14.30- ryż z warzywami
17.40- 2wafle ryżowe z serem białym i dwoma łyżeczkami dżemu śliwkowego
 green tea, woda i j.w