Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pallala

kobieta, 34 lat, Lublin

168 cm, 109.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wycelować.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 września 2008 , Komentarze (5)

 Ale nie do końca. W tym tygodniu opuściło mnie 0,8 kg- ale jest okres, który ma swoje prawa, więc myślę, że w sumie jest to dośc satysfakcjonujący wynik;)
 Z aktywnością fizyczną dzisiaj krucho, skakanka i trochę sprzątania w domu, ale nic poza tym;/ 

p.s. Oto co usłyszałam dzisiaj od kolegi mojego tatuśka : "Dziecko, co ci się stało???!! To nie ładnie byc takim chudym na twarzy!!!" No doprawdy brak mi słów.. Completely different canons of beauty;D

 Dzisiejsze menu:
09.15- trochę tego wczorajszego szpinakowego przekładańca;)
12.00- winogrona
14.15- rosół, gotowane mięso z kurczaka
18.15- surówka z marchwii, selera i jabłka (z kefirem i odrobiną majonezu light)

 skakanka- 300podskoków

26 września 2008 , Komentarze (4)

 Właśnie, skorzystałam z dzisiejszego słoneczka i pojeździłam trochę na rolkach :D Pewnie była to jedna z ostatnich przejażdzek w tym roku..:/ No ale dobrze, że w ogóle była;) Z resztą i tak zmarzłam cholernie..
 No i mamy weekend, nareszcie się wyśpię!;D
 A co do jutrzejszego ważenia to nie wiem czy będzie rewelacja- okres..

 Ale dzisiejszy obiad to była prawdziwa rewelacja- torcik szpinakowy, baaardzo smaczny;) Przepis oczywiście wrzucam, korzystajcie Kochane;**

"TORCIK SZPINAKOWY"
Skladniki:
na ciasto
-szklanka maki
-1jajo
-2szklanki mleka ( u mnie woda )
-sol
-olej
Do polania:
-1szklanka smietany ( u mnie jogurt naturalny )
-10dag zoltego sera
-1 jajo
Na nadzienie zielone:
-30dag szpinaku
-2cebule
-skorka z cytryny
-olej
-sol
-1jajko
Na nadzienie czerwone:
-3 marchewki
-pol selera
-1pietruszka
-2lyzki koncentratu pomidorowego

1.Z ciasta usmazyc grubsze nalesniki,cebule przesmazyc z obgotowanym szpiakiem,dodac starta skorke i jajko,przyprawic.
2.Warzywa zetrzec,obsmazyc na oleju,poddusc z woda,dodac koncentrat i sol,poddusic,cieple wymieszac z jajkiem.
3.Olejem wysmarowac tortownice,klasc na niej nalesniki
4.jajo roztrzepac ze smietana(ew. jogurtem),dodac starty zolty ser.
na tortownicy kladziemy nalesniki warstwami,raz z zielonym,a raz z czerwonym nadzieniem.zalewamy jajem ze smietana,serem,piec w piekarniku.
12 porcji .1- ok.210kcal.
 (ale jeśli dodamy zamiast mleka wodę i zamiast śmietany jogurt naturalny kalorycznośc będzie jeszcze mniejsza;] )

 Dzisiaj:
06.40- sałatka z ryżem i porem
11.00- gruszka
14.30- szpinakowy torcik
16.15- winogrona
18.00- 2 wafle ryżowe musli
 woda, zielona herbata

 skakanka- 300 podskoków
 rolki- 45 min

25 września 2008 , Komentarze (2)

 Jest dobrze;) Czuję, że w sobotę waga pokaże mniej, a jak nie to nie wiem co jej zrobię;P Nie no ,napewno maszyna wyjdzie z tego cała i sprawna;D
 Strasznie fajnie się czuję nie opuszczając cwiczeń, wiem że żyję;D I jestem, hmmm..- psychicznie orzeźwiona (eee dziwne określenie, wiem, ale ja się tak czuję;D),  chodzi mi poprostu o świeżośc umysłu;) 
 Mamusia stosuje się do zaleceń- dzisiaj pyszna sałateczka na obiad;) Polecam!

        Sałatka z ryżem i porem:
1 szkl ryżu - gotujemy w 1,5 szkl wody
1 duży por- kroimy w półplasterki
1 puszka kukurydzy
2 jajka ugotowane na twardo- kroimy w kostkę
kilka korniszonów- w kostkę
sól, pieprz do smaku
ok 1/2 szkl jogurtu naturalnego + ok. 1 łyżka majonezu light
 Wszystkie składniki łączymy, doprawiamy so smaku, jogurt mieszamy z majonezem i dodajemy do całości.
  
Smacznego!;)

 Dzisiejsze menu:
06.40- serek wiejski z korniszonem
11.00- nektarynka
16.00- sałatka z porem i ryżem
18.00- jogurt naturalny + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi
 zielona herbata, woda

 skakanka- 200 podskoków
 rowerek- 30 km

24 września 2008 , Komentarze (5)

-jestem nią, a może raczej będę... Przeprowadzam reformę żywieniową w moim domu! Ja im wybiję z głowy te gołąbki, bigosy, golonki itp;)! Podsunęłam mamuśce książkę z przepisami na niskokaloryczne potrawy (obrastała kurzem na półce przez wiele lat) a w wolnych chwilach szukam fajnych przepisików na necie. Zmiany będą raczej ewolucyjne, nie rewolucyjne... Ale mam nadzieję, że ostatecznie coś się zmieni w stylu gotowania w moim domu (moi rodzice nie są szczupli, więc wyjdzie im to tylko na dobre;D), dobrze by było. I ja miałabym o wiele łatwiej;) Wkońcu utuczyłam się tymi wszystkimi domowymi obiadkami! Oczywiście w grę wchodzi tu moja głupota i łakomstwo, ale przecież domowe nawyki żywieniowe mają również ogromny wpływ.
 Dzisiaj tryumf zdrowego jedzonka- mamuśka zrobiła dietetyczne spaghetti;D Pycha, podaję przepis, może komuś się przyda;)

Dietetyczne spaghetti pomidorowo - marchwiowe

SKŁADNIKI:

400 g puszka pokrojonych pomidorów pelati

2 marchewki

1 duża cebula lub 2 małe

2 ząbki czosnku

kropla oliwy z oliwek

Vegeta

świeżo mielony czarny pieprz

ulubione świeże lub suszone zioła

12 dag suchego spaghetti (u mnie makaron pełne ziarno)

2 łyżeczki parmezanu

2 łyżeczki ziaren słonecznika podprażonych na suchej patelni

ETAPY PRZYGOTOWANIA:

Marchewkę oskrobać, zetrzeć na tarce, umieścić w garnuszku, podlać wodą i udusić, aż będzie miękka.

Cebulę pokroić w kosteczkę, zeszklić na kropli oliwy z oliwek.

Cebulę, a także pomidory wraz z sokiem dodać do uduszonej marchewki.

Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, Vegetę oraz pieprz do smaku.

Jeżeli nie mamy świeżych ziół, które dodaje się na końcu, należy dodać zioła suszone.

Razem chwilę jeszcze poddusić.

Na koniec wymieszać z 2 łyżeczkami parmezanu, choć nie jest to konieczne.

Makaron ugotować al dente.

Dodać do garnuszka z sosem, wymieszać.

 Dzisiejsze menu:
06.40- rosołowa zupka
11.45- banan
16.30- dietetyczne spaghetti
18.15- 2wafle ryżowe musli (nowośc firmy sonko-pychota), jogurt naturalny
 woda, zielona herbata

 skakanka- 200 podskoków
 rowerek- 30km

23 września 2008 , Komentarze (1)

..wkońcu na temat maturalny z polskiego. "Wizerunki idealistów w literaturze"(hehe bardzo nieidealna dziewczyna chce mówic o idealistach;) No ale ja wkońcu też chcę osiągnąc ideał;D ). Jak uważacie, może byc??? Wydaje mi sie ciekawy. Jutro będziemy składac deklaracje, więc trzeba było już ostatecznie wybrac. Ajjj, i tak będzie git;)
 Dzisiaj brak czasu na rowerek niestety;/
Powoli ruszam szkolne sprawy, bo w którymś momencie może się zrobic na to troszkę za późno. Muszę zacząc powoli to wszystko ogarniac. Dam radę, co to dla mnie;D

buziaki;*

 Dzisiejsze menu:
06.40- jogurt naturalny + musli
11.00- banan
14.40- gołąbek, łyżeczka koncentratu pomidorowego
16.40- trochę winogron
18.00- zupa rosołowa

 skakanka- 200 podskoków

22 września 2008 , Komentarze (3)

 Niby dobrze, ale zawsze mogłoby byc lepiej... Przesadziłam dzisiaj z obiadem: nie dośc, że zjadłam bigos to w dodatku nie tyle ile planowałam;/
 Eeechhh!!


 Dzisiaj:
06.40- serek wiejski lekki ze świeżym ogórkiem
11.00- banan
14.00- bigos, 1 wafel ryżowy
16.20- gruszka
18.00- pieczone warzywa, 1 wafel ryżowy

 skakanka- 200 podskoków
 rowerek- 30 km

21 września 2008 , Komentarze (1)

 Taka zwykła, nudnawa niedziela- cały dzień w domu i z nudów aż by się chciało tu coś chrupnąc, tu coś skubnąc, podjeśc conieco... Ale nie! Tylko, że cholerka to jest trudne..;/
 Wróciłam do skakanki, może tym razem już nic nie zacznie w krzyżu łupac;PP No i oczywiście rowerek, muszę w miarę regularnie jeździc.
 Doszłam dzisiaj do wniosku, że nic a nic się nie uczę! Nie wiem jak zacząc w ogóle, w tym miesiącu było bardzo mało dni , w których tak naprawdę wzięłam się za naukę... Aż wstyd, przecież maturalna klasa itd- a ja nawet tematu z polskiego nie wybrałam..! Jutro- przychodzę ze sql i siadam do książek a nie do kompa.

 Dzisiaj:
11.15- trochę wczorajszej zapiekanki z cukinii, 1 wafel ryżowy
po 15.00- rosół, gotowane mięso z kurczaka, 1 wafel ryżowy i trochę lightowego sosu czosnkowego...
18.00- 200 ml mleka (0,5%) + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi

 skakanka- 200 podskoków
 rowerek- 30 km

20 września 2008 , Komentarze (5)

 Wszystko fajnie, tylko nie cwiczyłam dzisiaj i już nie będę;P Właśnie wróciłam do domu. Zostałam wyciągnięta na miasto, haha ale wymusiłam na znajomych niepójście na pizzę;) Tylko, że wypiłam jednego Desperadosa.. hmm, ale spokojnie- weekend wkońcu się skończy! 
 A i kolejne komplementa usłyszałam dziś;D 
  
;*

 Dzisiaj:
10.45- 2wafle ryżowe z wędliną, żółtym serem i świeżym ogórkiem
16.00- zapiekanka z cukinii, pełnoziarnisty makaron
18.00- surówka z kwaszonej kapusty, marchewki i cebuli
 woda, zielona herbata, 1 piwo Desperados...

20 września 2008 , Komentarze (2)

 ..był wczoraj. A dzisiaj się ważyłam i 0,4kg mniej...;) To i tak dobrze biorąc pod uwagę ten tydzień: średnia dieta, choroba, praktycznie zero cwiczen i wczorajsze party. Bałam się,że przytyłam, a tu miłe pocieszenie,że jednak nie;]
 A wczorajsza impreza była przednia;) Próbowałam niektórych pyszności niestety.. Ale będę nadrabiała teraz cwiczeniami i dietą.
;*


 Wczoraj:
08.00- 1jajko na twardo, 2wafle ryżowe
11.00- jabłko
14.15- 4 paluszki surimi, 2 plastry wędliny, 2 wafle ryżowe, świeży ogórek
 + party = duuużo kcal i % 

18 września 2008 , Komentarze (2)

 Mhhm, zjadłam sobie dzisiaj troszeczkę tortu (znowu!).. Chyba wybrałam zły rok na odchudzanie- max osiemnastek!:/ W tym moja za jakiś czas;)
 A jutrzejszy wieczór będzie baaardzo obfity w pokusy- idę na imprezę do kolegi, a jedną z planowanych głównych atrakcji wieczoru będzie robienie przez wszystkich pizzy...;] Postaram się ograniczac co do zarcia, ale raczej nie co do %.. ;P


 Dzisiaj:
06.40- zupa jarzynowa
przed 9.00- troszkę tortu (ok. 1/4 kawałka)
13.00- 1/2 gruszki
16.15- rosół, gotowane mięso z kurczaka
18.15- serek wiejski lekki z papryką i pomidorem

 rowerek- 30km ;)