Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (61)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 137750 |
Komentarzy: | 1475 |
Założony: | 1 listopada 2008 |
Ostatni wpis: | 15 listopada 2023 |
Postępy w odchudzaniu
Lato na Islandii a mnie sie nie chce
Dietę pora zacząć albo coś na jej podobieństwo
Waga wcale nie spada. Ale i tak mam fajnie, bo stoi uparcie w miejscu. Powinnam slimaka zamienić na osła. Sprawdziłam, nie ma osła. A szkoda... Wstawiłam zamiast tego ciasto, które wygląda jak stodoła, w której trzymam swojego osła.
Majka od czwartku nie chodzi do przedszkola. Dziś tez siedzi w domu, a to za sprawą porannego lenistwa Tomka, który mogł dzięki temu pospać kilkanaście minut dłużej. Majka upodobala sobie ostatnio pogwizdywanie. Wyrastają jej górne jedynki z przerwą pomiędzy i tworzą naturalny gwizdek z dzwiękiem dokładnie takim, jaki wydaje para wydobywająca się z czajnika. Sonia natomiast zajada się chlebem z masłem i chrupkami kukurydzianymi. Jej pokazowy numer na chwilę obecną to uprzejme kiwanie gółwką, niczym dobrze wychowana panienka w odpowiedzi na dzien dobry. Poza tym Sonia dysponuje zakatarzonym nosem i cięzko jej usiedzieć spokojnie w miejscu. Pewnie dzięki energii czerpanej z omawianego chlebka. Majka właśnie skończyła oglądanie bajki o Alladynie i lampie, po czym poszła przetestować nasz dywanik pod kątem jego możliwości transportowych w powietrzu. Potem zaczęłyśmy fantazjować, jakby to było fajnie, gdybym przylatywała po nią do przedszkola razem z Sońką na dywanie. I jakie zdziwione miny miałyby wtedy inne dzieci...
Odchudzanie, odchudzanie... chyba przestało mi na nim jakoś bardzo zależeć. Albo inaczej. Okazało się, ze Tomek cichcem powrócił do nałogu i ja w związku z tym odstępuję od umowy! Owszem, pali mniej ale PALI!!! Próba rzucenia bardzo mu się udała. Teraz nadszedł czas by palenie faktycznie rzucić.
No nic. Idę się dalej odchudzać.