Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas płynie nieubłaganie.... a po 20-ce to już wyjątkowo szybko.. Rok 2012 był czasem wielu zmian - schudłam prawie 13 kg... wyszłam za mąż... zmieniłam miejsce zamieszkania, przeżyłam gigantyczny remont mieszkania i dowiedziałam się, że największa zmiana czeka mnie w pod koniec czerwca 2013 roku..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 281739
Komentarzy: 3769
Założony: 14 września 2008
Ostatni wpis: 19 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ellfick

kobieta, 38 lat,

154 cm, 60.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Chcę wyjść z słodkiego uzależnienia, ważyć 52 kg i w końcu być szczęśliwą mamą..

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 stycznia 2017 , Komentarze (12)

Witajcie,

a ja znów się obżeram.. bo mam niestety czym..
a moją wolną wolę opanowało ciasto, które zostało po moich urodzinach..
o matko! boję się wagi..
ale myślę jutro najdalej pojutrze zjemy wszystko i będzie po wszystkim..

bo wiecie: Pan I. zabrał mnie w sobotę na zakupy do Biedronki,
no i trochę zabłądził do CH i skończyło się na tym,
że wszedł do Big Stara zobaczyć co tam mają fajnego na wyprzedaży..
wykopał kilka koszul i wysłał mnie do przymierzalni..
mówią, że lustra w przymierzalniach sklepowych wyszczuplają...
grubym i tak chyba nic nie pomoże... buu...
aż głupio mi było się rozbierać..  

wiecie co ja chyba zła Matka jestem... byli wczoraj w gościach moi rodzice.. i Dziadek Mikołajka zagadywał czy na ferie przyjedzie..
zapytałam 3 razy, czy chce jechać.. 3 razy: TAK CHCE..
a ja biegiem poszłam pakować torbę zanim się rozmyśli.. Boziu pozbyłam się dziecka.. Pan I. w pracy na drugą zmianę..
a Franczesko właśnie obudził się po 4 godzinnej drzemce...
tylko nie wiem czy się cieszyć, że miałam tyle spokoju czy może płakać,
bo kiedy On znów zaśnie to Bóg jeden wie.. buu..

no niby się cieszę: zrobiłam pranie, prasowanie,
przygotowałam sobie materiał na torbę, którą będę jutro szyć, a teraz leżałam trochę przed tv.. fajnie.. tylko kiedy On znów zaśnie to Bóg jeden wie... buu...

dobrej nocy... 

12 stycznia 2017 , Komentarze (6)

Witajcie, 

zima jednak nas nie opuszcza, ale mnie jakoś nie zachęca do wychodzenia na spacery..
Franczesko coś pokasłuje i ma chrypkę..
nie wiem czy to od płaczu, czy na zęby (bo zjada ręce, a ślinotok niczym Niagara)..
mam nadzieje, że to od zębów i nic się nie kluje.. bo się chyba załamię..
zapisałam Go na szczepienie na 18 stycznia i już zastanawiam się czy tego nie przesunąć na kolejny tydzień.. hmm..

dzięki Dziewczyny za dobre słowa.. jakoś lepiej mi, kiedy mogę się wyżalić..
fakt pranie brudów na forum to kiepska sprawa..
ale nie mam z kim pogadać, bo przecież nie będę Trzylatkowi marudzić i narzekać..niestety przychodzi taki etap w życiu - czyt. zaopatrzenie się w dzieci,
kiedy nagle wszyscy o Tobie zapominają..
Znajomy ostatnio walnął takiego teksta, że mi się odechciało.. poczułam się super... sylwester ok. godz. 20 i sms do Męża - wpadaj do nas jak dzieci zasną.. bosko prawda..
chyba o czymś - a raczej o kimś zapomniał.. zresztą co za różnica.. Stary i tak po 20 się zrobił i nie było nawet z kim na sztuczne ognie popatrzeć ot taki szał..

Dobrej nocy

10 stycznia 2017 , Komentarze (17)

witajcie,

miałam plan, ale wyszło jak zawsze.. beznadziejna jestem..
Nowy Rok, a u mnie nic nowego.. czyli opycham się jak dotąd.. ot taki ponury mój los..
matka sfrustrowana, więc wszystkie stresy i nerwy zajada..
a uwierzcie stresów znów mam spor
o.. dzieci dziećmi, ale Pan I. też swoje dołożył..
mamy kiepsko z kasą, a on jeszcze problemów swoimi wymysłami dokłada..
wszystko by chciał, szkoda tylko, że z liczeniem u niego kiepsko..
a potem ja się muszę pocić jak tu do wypłaty wytrwać...
tylko proszę nie piszcie, że mam z nim pogadać.. ja nie mam już siły z nim gadać.. szczególnie jak ktoś jest głupio mądry..
Mikołaj prędzej zrozumie, niż prawie 40-letni chłop..

miłego popołudnia Dziewczynki

pees. dzięki za dobre słowo.

9 stycznia 2017 , Komentarze (6)

witajcie, 

Codziennie mówię sobie, że usiądę wieczorem i napisze.. ale fakt jest, że jakioś nie mam wieczorami już na to siły.. Franczesko daje popalić.. jest marudny, chce się nosić cały czas, a nocki raczej kiepskie - budzi się często.. do tego zimno w domu, bo już trzecia noc mamy temperaturę na zewnątrz poniżej -20st. C. , więc kładę się spać zaraz jak Franczesko zasypia.. muszę jakoś funkcjonować.. to chyba kolejny skok rozwojowy czy coś.. mamy 16 tydzień, więc tak to wyglada.. 

Dobrej nocy..

31 grudnia 2016 , Komentarze (8)

witajcie,

Nowy rok już za chwile nas przywita.. więc czas chyba powoli zamykać przeszłe rozdziały.. przed nami nowe, nieodkryte szlaki.. zycze wszystkim wszystkiego dobrego, tego lepszego, ale obowiązkowo też najlepszego.. spełnienia wszystkich marzeń i pragnień.. a przede wszystkim zdrowia.. bo ono jest nieodłącznym elementem szczęścia!!!

Pees. Piżamka moją kreacją sylwestrową jest.. 

27 grudnia 2016 , Skomentuj

Witajcie,

no i po Świętach.. tyle przygotowań: sprzątanie, gotowanie.. buu...
człek zmęczony bardziej niż wypoczęty.. fakt Święta to dobry pretekst na generalne porządki w domu.. a gotowanie na 100% odbije się na wadze.. ale olewam to na dzień dzisiejszy.. zostało tyle jedzenia z Wigilii i wczorajszej Imprezy Franczeska... będziemy to jeść przez cały tydzień, a jeszcze na kilka obiadów będzie w zamrażarce.. a ja już jakaś przejedzona.. 

Pan I. w standardzie wnerwił mnie w Wigilię.. mam nadzieje, że nie będzie to tak przez następny rok wyglądać, bo oszaleje.. ale po nerwach i złościach udało się wszystko przygotować i po 18 "zasiedliśmy" do kolacji.. pierwszy raz jadłam zimną zupę na Wigilii, bo musieliśmy się zmieniać przy marudnym Franczesko.. ale po rybie, a przed pierogami w końcu zasnął.. więc spokojnie dokończyliśmy..  

a prezenty.. hmm... Dzieciątko bogate u nas nie ma co.. dostałam:

coś zmysłowego:

coś praktycznego:

czyżby mój Darczyńca chciał mnie przekupić?? chociaż Pan I. też nie dostał mało.. narzędzie oscylacyjne - renovator Yato, grę Wolfstein na PS4.. Mikołaj dostał klocki Lego, skrzynkę na narzędzia i latarkę na korbkę z Ikei, a Franczesko misia.. 

Imprezę Franczeska uważam za udaną.. Byli w zasadzie wszyscy, poza moim starszym Bratem, który się pochorował.. ale Bratowa z Bratanicą przyjechały same.. nikt głodny do domu nie pojechał.. hi hi..

a dziś tak naprawdę odpoczywam.. ogarnęłam lodówkę, co można było to zamroziłam.. zrobiłam pranie.. pogoda zajebista, słońce i deszcz, a wieje ta "Baśka" strasznie, więc siedzimy w domku.. wyprałam sobie materiały kupione w Ikei, bo chce jutro zacząć szyć.. Pan I. wybiera się jutro z kolegą na narty, więc chatka moja wolna.. 

dobrego wieczoru, a ja idę jeść kolację... bo dietka po Nowym Roku.. teraz warto, bo kto pozjada resztki.. ?? grzechem jest wyrzucać jedzenie.. ;)

24 grudnia 2016 , Skomentuj

Wesołych, zdrowych i smacznych Świąt Bożego Narodzenia !!!

19 grudnia 2016 , Komentarze (8)

witajcie, 

wyżyłam się na mężu.. pokrzyczałam i drzwiami trzasnęłam.. czy coś zrozumiał - nie wiem, ale w niedziele rano przyszedł skruszony.. 

w ramach niedzielnego relaksu pozbyliśmy się Mikołaja - zawieźliśmy Go do rodziców i pojechalismy do Ikei wydać premię świąteczną.. kupiliśmy dużo domowych klamotów.. kosz na śmieci i do segregacji, kołdrę dorosłą Mikołajowi, akcesoria do kuchni i tkaniny.. będę szyła po światach teraz nie mam na to czasu, a planów trochę mam.. 

Czy może mi ktoś wyjaśnić jakim cudem z ponad 60 numerów telefonów zapisanych w moim iPhonie mój 3,5 latek wybiera ten jeden jedyny zagraniczny numer, dzwoni i akurat trafia na automatyczną sekretarkę i kasuje mi z portfela prawie 13 zł.. no krew mnie zalała w momencie.. swoją drogą Ciotka się zdziwi jak usłyszy ten cyrk odsluchujac wiadomości.. prawie 9 minut krzyków marudnego Franczeska i mnie buczącej po Mikołaju żeby już poszedł spać.. zgroza..

Dobrej nocy..

17 grudnia 2016 , Komentarze (7)

witajcie, 

Miałam pisać o zamknięciu przeszłości.. o przygotowaniach do świat.. o tym, że z chłopcami już lepiej.. 

ale ten "..." znów mnie wkurwił.. uwierzyłybyście, że wszystko przez jakiś pieprzony kubeczek do dozowania płynu do prania?? Latam jak poje..na po domu.. między jednym dzieckiem, a drugim, a jeszcze do tego obowiązki domowe: gotowanie, pranie, sprzątanie, prasowanie i tak w kółko.. do zesr.. nie dość że mi niebpomaga, nie szanuje tego co zrobię jeszcze docina.. wiecznie się czepia.. posprzątałam szafkę w łazience i wywaliłem zbędne pierdoły w tym jeden z kilku durnych kubeczków.. robi pranie raz na sto lat i jeszcze fochy, bo zrobiłam porządek.. mam dość.. 

15 grudnia 2016 , Komentarze (4)

Witajcie,

u nas nadal szpital.. na szczęście Franczesko nie rozsypał się bardziej..
uff.. bałam się o niego najbardziej..
a Mikołaj kaszle, smarka, a wieczorem miał jeszcze gorączkę...
zastanawiam się nad antybiotykiem.. 
dostałam receptę gdyby się Mikołajowi nie polepszyło.. nie wiem co robić..
dostawał od piątku Pulneo i Sanosvit, Nasivin do nosa,
wczoraj dałam mu zamiast tego wapna Envil kaszel.. i stoimy nadal w miejscu..
zaraz święta, a tu pogrom trwa.. gdyby Mikołaj jeszcze chciał jeść..
ale takiego niejadka to nie znam drugiego..
Franio jest na piersi, pije dużo, daje na żądanie..
a Mikołaj zero warzyw, owoce to tylko jabłka.. masakra.. królują makarony.. więc jak organizm mam walczyć z chorobą.. ręce opadają..

ale Wam udanego popołudnia życzę..sama biorę się za sprzątanie..