Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sheng2

mężczyzna, 48 lat, Katowice

174 cm, 95.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 maja 2013 , Skomentuj

Wczoraj sam nie potrenowałem. Miałem trzy godziny prowadzenia zajęć i na żadnych nie mogłem sobie pozwolić na trening z podopiecznymi. 
Dzieciaki z dwóch grup powoli przygotowuje do egzaminu, zaś na trzeciej grupie były zajęcia z Kobudo, ale w podgrupach i na każdą podgrupę musiałem mieć oko. Jedna podgrupa trenowała kata (walkę z cieniem) z kijem, druga bunkai (interpretacja kata w formie walki) tegoż kata, no i był jeszcze jeden delikwent który trenował bez broni kata charakterystyczne dla karate. Ogólnie musiałem mieć roztrojenie jaźni, ale myślę, że się udało i każdy poćwiczył to co miał.

15 maja 2013 , Komentarze (3)

Nie miałem wczoraj pomysłu na siłownie w związku z tym po prostu sobie godzinkę pobiegałem na bieżni. Zacząłem ambitnym jak dl a mnie tempem 5:30 min/km udało mi się go utrzymać przez pół godziny - potem musiałem zwolnić do 6:00 min/km ale i tak jestem z siebie zadowolony bo dało mi to średnią 5:42 min/km a takie tempo w biegu godzinnym jest dla mnie sporym osiągnięciem.

14 maja 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj dzień treningowo przebiegł całkiem poprawnie. Poprowadziłem dwa treningi Ju Jitsu a potem zajęcia dla dorosłych. Na wszystkich zajęciach były "tłumy niesamowite" ale fajnie bo lubię pracować w kameralnym towarzystwie. Na ostatniej grupie - dorosłej było całkiem kameralnie - ja i jedna dziewczyna :)

Ostatnio jestem zafascynowany Aikido i troszkę na tych zajęciach z nim eksperymentujemy. Wczoraj robiliśmy Irimi Nage. Fajne - jeszcze nie całkiem rozgryzłem jak rozprowadzać siłę ataku i jak ją wykorzystywać ale zabawa przednia.
Tym sposobem godzinkę sobie poćwiczyłem. Dziś siłownia - zobaczymy co wyjdzie.

9 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Zapraszam na kolejne warsztaty samoobrony. Poprzednie odbyły się w sympatycznej atmosferze i  zakończyły się sporym sukcesem.
Wszystkie chętne Panie serdecznie zapraszam.

9 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Zadowolony z osiągniętych efektów odpuściłem nieco ćwiczenia - efekt? Mogę zaczynać od nowa :( Trudno - za lenistwo trzeba płacić. Może w końcu przyjdzie wiosna i ochota na bieganie. Ostatnio to mi bardzo pomogło. Zobaczymy. Póki co mam mnóstwo pracy w klubie - tu coś zorganizować, tam zorganizować - fajna twórcza praca. Dziś pierwszy trening wg nowego planu - zobaczymy jak pójdzie.

18 marca 2013 , Komentarze (2)

To tydzień ze wszechmiar udany. Wpadłem w rytm treningowy :) Jeszcze trzeba trzeba doszlifować co kiedy mam robić. ale najważniejsze. że ćwiczę codziennie. Byle to utrzymać. 

Zakończenie tygodnia było piękne. Organizowałem Warsztaty Samoobrony dla Kobiet - mocno obawiałem się frekwencją. Nie liczyłem na wiele - a tu niespodzianka. Dziewczyny dopisały. Nie wiem skąd się dowiedziały. bo wywiesiłem tylko plakat na szkole. Podejrzewam o to facebooka gdzie pozwoliłem sobie wstawić informację. 

Mam nadzieję. że uczestniczkom się podobało - wyglądały na zadowolone zarówno w trakcie jak i po zajęciach - niektóre były uprzejme zapowiedzieć, że przyjdą na regularne treningi :). Jak się widzi taki entuzjazm i powodzenie imprezy to aż się chce takie rzeczy organizować. Za miesiąc kolejne warsztaty, tym razem spojrzenie na problem od strony Aikido.

W tym tygodniu czeka mnie parę spotkań i spraw zawodowych oraz parazawodowych do załatwienia - tydzień zapowiada się ciekawie, aczkolwiek spokojnie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Pomalutku chcę przekierować karierę zawodową w stronę właśnie prowadzenia zajęć i tym podobnych rzeczy. Do kilku furtek zapukałem zobaczymy czy się otworzą.

12 marca 2013 , Komentarze (1)

Nadal nie jestem zadowolony z realizacji moich planów. Niemniej pomalutku kroczek po kroczku dążę do swojego celu. 

W niedzielę organizowałem wycieczkę moich podopiecznych do Krakowa. Z ich relacji wynika że się bardzo udała - cieszy mnie to niezmiernie. 

Co do mnie to myślę że widać już efekty mojej pracy brzuszek lekko spadł a mięśnie się zaznaczyły myślę że jeszcze z miesiąc dwa i cel zostanie osiągnięty. 

Jaki jest cel? hmmm trudne pytanie. Wygląd pokazujący że nie jestem sflaczałym podstarzałym facetem tylko kimś kto aktywnie uprawia sport - jest mi to potrzebne do moich dalszych planów. :)

8 marca 2013 , Komentarze (3)

Wszystkim miłym Paniom z okazji Waszego święta życzę spełnienia marzeń, wspaniałego humoru i wyglądu takiego jaki chcecie osiągnąć.

Pozwalam sobie przy okazji zaprosić Was na Warsztaty Samoobrony - może któraś z Was się skusi :)

5 marca 2013 , Komentarze (1)

Tydzień minął bez szaleństw. Niby ruszyłem z normalnymi ćwiczeniami, ale to jeszcze nie jest to co chcę. Zacząłem biegać - póki co na bieżni. Ostatni start mnie do tego zmotywował. Uświadomił mi, że jeśli w tym roku planuję przebiec jakiś maraton, to muszę się wziąć za robotę. 

Cieszą mnie postępy moich podopiecznych, zarówno tych małych jak i dużych. Dzieciaki, te początkujące coraz sprawniej robią pady - a to na tym etapie najważniejsze. Te bardziej zaawansowane coraz lepiej robią zadane im rzuty i czasami aż miło popatrzeć. Co do dużych księżniczek no to sama radość, postępy widać gołym okiem - już nie czują się takie zagubione w świecie sztuk walki, wydają się być bardziej pewne siebie i niezmiennie zadowolone z treningów, a to ważna sprawa.

Przy okazji trochę prywaty. 16 marca organizuję małe warsztaty z samoobrony dla Pań. Nie jest wymagana umiejętność chodzenia po ścianach i robienia salt pod sufitem więc zapraszam wszystkie chętne Panie - ostatnio było bardzo miło i wesoło, liczę że tym razem będzie podobnie. Zapraszam

27 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dziewczyny - dziś krótko. Podziwiam Was i to bardzo. Chodzi o Waszą umiejętność ćwiczenia w domu. O ile nie mam problemu iść na sale trenować czy na siłownię o tyle jeśli chodzi o trenowanie w domu to bardzo ciężko jest mi się zmobilizować - dlatego bardzo Was podziwiam za to że potraficie się zmobilizować do treningu w domu. 

Wczoraj nie byłem na siłowni ale nie chciałem odpuścić treningu więc potrenowałem w domu aikido - oj ciężko było się zebrać do treningu - ciężko