Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pod koniec maja 2010 urodziłam drugie dziecko i teraz mam kilkanaście kg do zgubienia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10129
Komentarzy: 35
Założony: 9 grudnia 2008
Ostatni wpis: 6 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Slawcia

kobieta, 54 lat, Daleko

164 cm, 71.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 1 lipca 64 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2014 , Komentarze (1)

waga 71,0kg warto było odmawiac sobie przyjemności ,chociaż nie wiem jak długo wytrzymam ponieważ uwielbiam jeśc

4 lutego 2014 , Komentarze (1)

Cieszę się bardzo dziś 71,5 kg.Rezultaty przestrzegania ściśle diety pani Ani,no grzeszki też były ,taka święta to ja nie jestem ale waga w duł i to się liczy.

30 grudnia 2013 , Komentarze (3)

czas leci,a ja bawię się moją wagą jak bumerangiem-co spadnie to wróci

6 kwietnia 2012 , Skomentuj

Ale się cieszę-69,2 kg,dzisiaj post więc jest nadzieja na dalszy spadek wagi hi hi

2 kwietnia 2012 , Skomentuj

Weekend niestety żarty,dużo grzechów,choćby wczoraj wieczór w akcie rozpaczy zeżarłam dziecku dwa duże monte, waga 69,8 ,od dzisiaj korytko do góry na święta musi być 68 z przodu.

31 marca 2012 , Komentarze (1)

Kończę marzec z bilansem ujemnym (-3 kg) ,sama siebie pochwalę,przyzwoity,rozsądny efekt.Rozum jest zadowolony, a dusza tęsknie wzdycha mało,mogło być lepiej,tyle pyszności sobie odmówiłaś,ani grama słodyczy,majonez tylko do polizania i te suche obiadki bez sosiku,tłuszczyku itp itp itd.

30 marca 2012 , Komentarze (1)

69,7 czuję się cała napięta i nasączona wodą-prawdopodobnie dzisiaj gość @. Na nic nie mam ochoty,tylko wkulnąć się w pościel,a tu trzeba do pracy,jedyna pociecha,że jutro sobota.
Uaktualniłam pomiary,najbardziej schudłam w bicpsie-6 cm,coś się chyba źle zmierzyłam pierwotnie.Trudno samemu jedną ręką zmierzyć sobie drugie ramię

30 marca 2012 , Komentarze (1)

To już tydzień od ostatniego wpisu 69,8 szału nie robię ale zawsze to w dół.
Miałam duuuuuuuuuuuuużo większe nadzieje,a malutki efekt ,sam jestem sobie winna nie starałam się na maxa.
Ciekawostka- mój mąż dzisiaj ze złośliwym uśmieszkiem zapytał ile ważę( nadmieniam że nic nie wie o akcji "O") odpowiedziałam 78 kg i uwierzył ,utwierdziło mnie to w przekonaniu,że mężczyźni nie potrafią nas rzetelnie ocenić,dla nich szczupłą jest wychudzona modelka o rozmiarze 0.Nigdy w życiu ,poza ciążą tyle nie ważyłam i co dało mu podstawy aby mi uwierzyć?Najśmieszniejsze jest to,że z poważną miną stwierdził,że muszę schudnąć dla zdrowia 10 kg i tu niespodzianka do wymarzonej wagi  mojego lubego pozostał mi tylko 1,8 kg..

22 marca 2012 , Skomentuj

Dzisiaj 70,0kg,jaka to przyjemność wchodzić na wagę która przyjaźnie mruga oczkiem i pokazuje spadek wagi,zaraz mam ochotę zaprzyjaźnić się z nią.
Pogoda cudna,zapowiada się wspaniały weekend,całą rodzinką jedziemy do mojej chrześniaczki Klary,która kończy 4 latka,nie widziałam jej cały rok,no tak wredna ze mnie ciotka.

21 marca 2012 , Komentarze (1)

70,3 kg-jestem z siebie zadowolona.
Śniadanie płatki owsiane(3 łyżki górskich zagotowanych w wodzie+150 ml mleka 0,5%+łyżeczka rodzynek,łyżeczka ziaren słonecznika,łyżeczka płatków migdałowych i łyżeczka zarodków pszennych.
Do pracy kanapka z razowca z sopocką i dużo warzyw oraz kefir.