Po wczorajszej głodówce na wadze coś tam spadło
Dzisiaj już normalny dzień diety.Śniadanie ;
-2 kromki chrupkiego,plaster sera i 2 pl martadelii
-obiad kalafior z odrobiną bułki tartej i masełka
-jakiś owoc gruszka,brzoskwinia
do tego dużo wody i herbaty zielonej
Ćwiczenia 20 min zaliczone.
I sukces od dziś zaczełam biegać, wstałam przed 7 i poszłam pobiegać po lesie.Dziś już dalej niż ostatnio.Pogoda w sam raz zbiera się na deszcz.Ale się spociłam -to dobrze.
Jutro wybiorę się na basen. W czwartek ważenie, aż się tego boję,no zobaczymy jak będzie