Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 881793
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Dziś w nocy prawie nie spałam,wstałam o 00 wyspana.Potem musiałam iść po siostrę bo była na zlocie klasowym.No i na dodatek tak mnie kuło pod łopatką- chyba za dużo wczoraj zjadłam.O i nawet potem 10 min pobiegałam ale ciężko mi to idzie.Dziś zjadłam kawałek-ostatni - szarlotki i banana.A teraz czekam na brata bo mamy Jechać na Górę św Anny na motorze.To wycieczka na cały dzień więc postaram się zachować dietę.Ciekawa jestem ile mi po weekendzie przybędzie na wadze.Dzisiaj się nie ważyłam no bo i po co się stresować.Miłego dnia.

1 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Podsumowanie dnia:
basen godzina i zakupy
śniadanie tj wczoraj
2 nektarynki
mały kawałek kiełbasy z grilla
kawałek szarlotki -moja specjalność-nie umiałam się jej oprzec
2 kieliszeczki likieru pomarańczowego.
To na dziś wszystko,wiem,że to wiele ale może 1500 kalorii było
Jutro jade z bratem na Górę Świętej Anny.Jest tam msza za motorzystów, a mój brat pasjonuje się starymi motorami.Nawet kilka ich już ma:)Potem wkleję Wam fotki.
Tak więc jutro dietka będzie zachowana i stracę to co dziś zjadłam.Miłego wieczorku:).

1 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Witajcie.
Ja już jestem po basenie i zakupach.Chyba zacznę biegać bo rano się budzę pomiędzy 4 a 5.Śniadanko takie jak wczoraj.Mam zamiar trzymać dietkę i poćwiczyć troszeczkę.Dziś już jak obliczyłam wskaźnik IBM to wyszło,że mam już prawidłową wagę.Super 72,5 kg.To był pierwszy mój cel no i go mam.Jeszcze tylko a może 7,5 kg no i zgubić cm.
Udanego,miłego weekendu.No, i PAMIĘTAĆ O DIECIE.pozdrawiam

31 lipca 2009 , Komentarze (3)

Witam i na samym początku dziękuję Wam za miłe słowa.Wierzycie,że coś z tego będzie ale ja i Mariusz( Anioł) tylko koledzy.Ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy.
Właśnie wróciłam z godzinnej wycieczki na rowerku dziś akurat sama.Dieta utrzymana,choć coraz ciężej mi z tym.Ćwiczenia 30 min.Cały dzień dziś paradowałam w tych spodenkach.No,fakt trochę się człowiek w nich poci.
Panów na weekend zero.Jutro rano basen.
Udanego weekendu i pozdrawiam

30 lipca 2009 , Komentarze (7)

Miałam dzisiaj bardzo udany dzień>Rano waga pokazała mniej o 80 dkg.Dietkowo też nie było źle,śniadanie tj wczoraj obiad też do tego gryz ciasta drożdżowego i lód,kawałek melona i to wszystko.
Kupiłam sobie dzisiaj te spodenki wyszczuplające które wszystkie zachwalają,powiedzieć można,że to nagroda za trzymanie diety.

Gdy byłam na zakupach dostałam smsa od Anioła  no i umówiliśmy się na rowery.Byliśmy na Chechle w sumie 30km, z prędkością30 km/h.Dałam radę za nim nadążyć,SUPER.Było tak jak kiedyś.pogadaliśmy on piwko ja wodę mineralną.  Jego ideał kobiety- na rowerze ale nie chudzielec taka kobieca.
A teraz sobie siedzę w moich spodenkach i tak się zastanawiam czy będę widzieć zmiany w sylwetce.
No i może zrobię sobie kakałko na dobranoc-bo chyba zasłużyłam;)Aha zestaw ćwiczeń 20 min też był.Miłej nocki

30 lipca 2009 , Komentarze (4)

Hej dziś oficjalny dzień ważenia>po tygodniu waga spadła 80 dkg.Super.Wymiary bez zmian.Coraz bliżej celu.Muszę wytrzymać i na pewno mi się uda dzięki Wam

29 lipca 2009 , Komentarze (2)

Kochane właśnie wróciłam-ze spaceru.A było to tak:Koło 18 wybrałam się na spacer nad zalew.Nie posiedziałam tam ani 10 minut i ujrzałam żółty rower i dwóch chłopaków.Już wiedziałam kto to- coś tak czułam,że ich spotkam.A wiecie kto to był?????? Mój Anioł z którym mieliśmy się już więcej nie spotykać itd.Te z Was które zaglądają do mnie na bieżąco wiedzą o co chodzi.D I Anioł się przywitali i tak gadaliśmy, w końcu pojechaliśmy na Rynek.Było tak jak za dawnych czasów.
Ja już sama nie wiem co to jest z tym Aniołem-przeznaczenie? Ciągnie nas do siebie jego chyba bardziej no już sama nie wiem.Czas pokarze.A i nawet zauważył,że schudłam. Spokojnej nocki.

29 lipca 2009 , Komentarze (1)

Dziękuję Kochane za wpisy one są takie motywujące i wierzę,że wierzycie we mnie.Dziękuję,że jesteście
No,to byłam na basenie-popływałam godzinkę,rano poćwiczyłam i poskakałam na skakance,jeszcze brzuszki mi zostały.
Zaczyna mi się już nudzić w domu, no i żadnej pracy na razie nie mam.
Już miesiąc jak nie pracuje.
A dziś zjadłam:
-2 kromki pieczywa chrupkiego z 2 pl.kiełbasy i pl sera
-miseczka zupy z fasolki szparagowej
-1/4 małego melona
-jabłko
-jogurt z ziarnami
kawa
Zauważyłam,że moje nogi a szczególnie uda zrobiły się miękkie, ale pewnie to efekt ćwiczeń.2 razy  dziennie zaczęłam je smarować tym krem wyszczuplającym. Ciekawe czy będą jakieś efekty???????????

29 lipca 2009 , Komentarze (5)

Witam pogodnie.Ja już po śniadaniu ,zaraz zabieram się za ćwiczonka,a potem na rowerku na basen.Mało jem a waga tylko 0,5 kg w dół-szkoda-zobaczymy co jutro pokarze bo jutro jest 2 tydz.dietki.Miłego dnia

28 lipca 2009 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny
Dzień powoli dobiega końca.
Dzisiaj byłam na mieście,zakupach.Kupiłam sobie skakankę,krem antycelullitowy  wyszczuplający.Dzisiaj już trochę lepiej się czuję niż wczoraj.Niektóre mnie opieprzyły,że za mało jem-racja.Dziś już zjadłam trochę więcej- czyli
-pół grahamki z odrobiną masła i ogórek kiszony
- mieszanka sałat z pomarańczą polane winegrettem-pycha
-10 śliwek
- jogurt naturalny z ziarnami Danona
I to wszystko
Waga minimalnie spada o kilka dkg,
ćwiczenia na dziś
-200 podskoków skakanka
-30 brzuszków
-rano moje ćwiczenia na brzuch i nogi
No i latanie po zakupach też trochę się spaliło kalorii.
Jutro planuję basen.Miłego wieczorku