Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 881671
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

UDAŁO SIĘ WAGA POKAZAŁA 72 KG.SUKCES
Wiem ,że przez święta znowu trochę się przybierze,ale i szybko to się straci. Czas wyznaczyć sobie kolejny cel a więc:Do pierwszego dnia lata 65 kg.
Jak myślicie mam zmienić pasek od 72 kg do65 czy taki jak ważyłam na początku do kolejnego celu 65? pozdrawiam

10 kwietnia 2009 , Skomentuj

Witam
dziś Wielki piątek - dietkowo jest ok.Miał być dziś basen,pojechałam ale był już zamknięty.W pracy wyczerpujący dzień. Przejechanych 17,5 km.Wczoraj kupiłam sobie licznik do roweru tak więc od dziś będę wiedziała ile km przejechałam.
Myślę,że nie uda mi się osiągnąć celu, ale zobaczymy w niedzielę co pokarze waga.
Wesołych Świąt

 http://www.samre.info/kartki/wielk3sm.gif

8 kwietnia 2009 , Skomentuj

witam
Dziś rano znowu się zważyłam waga pokazała 73,4 kg.Super.Ubrałam dziś spodnie w których dawno nie chodziłam i okazało się,że są luźne nawet w udach- czyli kolejny sukces:)Widać,że dietka daje rezultaty. Nawet kuzynka i ciotka zauważyły,że fajnie schudłam i nawet trochę mi tego pozazdrościły.Fakt jestem na diecie od grudnia, ale tylko ograniczam jedzenie,słodycze bardzo rzadko,a przede wszystkim basen,rower no i ostatnio trochę olewane brzuszki:)
Oto co dziś zjadłam:
-śniadanie takie jak wczoraj
-obiad-sałatka jarzynowa z tuńczykiem w sosie własnym,jabłko
-3 łyżki łazanek
-trochę galaretki pomarańczowej
2 kawy i oczywiście herbatka,jogurt kawowy pitny
Po wczorajszej ostrej wymianie zdań na GG z Aniołem,nieźle się zdenerwowałam i nic nie pisałam>A dziś to on znowu napisał i spotkaliśmy się znowu.Ja już sama nie wiem co jest między nami.Takie to skomplikowane:)



 

7 kwietnia 2009 , Komentarze (4)

hej
waga minimalnie spadła.A oto co dziś zjadłam_
-kromka grahama z plasterkiem żółtego sera cienko posmarowana pasztetem
-w pracy-jogurt,jabłko
-obiad-sałatka jarzynowa ze wczoraj,jabłko
kawa late, capucino, 3 zielone herbaty,sok marchewkowy- szklanka
   Dziękuję Wszystkim za czytanie i  wpisy do mojego pamiętnika>Jest to bardzo miłe i dodaje siły,wiary w to,że można schudnąć:)
Dzisiaj miałam bardzo aktywny dzień-kalorie weekendowe  więc zostały spalone.To mnie bardzo cieszy .Tak bardzo chcę osiągnąć swój cel do Wielkanocy-w niedzielę się okaże czy mi się to udało:)
A oto co dzisiaj robiłam,a więc 40 km na rowerze- z pracy do pracy i na basen.Już wszyscy się pytają czy jeszcze mam samochód bo wszędzie na rowerku.Po wyczerpującym dniu w pracy pojechałam na basen a tam przepłynęłam 1110 metrów w ciągu godziny -to jest mój rekord:).
 

6 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

Jest mi od wczoraj jakoś smutno. Dziś waga wskazała pół kg więcej po weekendzie.Tak więc dziś w sumie to same warzywa ,jogurt i kromeczka chlebka ciemnego oczywiście z serkiem.Niedzielę spędziłam w domku mój Anioł się  nie odezwał.Z nudów weszłam na czata i poznałam chłopaka z moich stron.Wymieniliśmy się numerami gg.No mamy zamiar sie spotkać.Dziś mój Anioł napisał,chciał może się spotkać ale potem zmieniliśmy temat rozmowy i oto co mi oświadczył.Przyznaje, że juz to kilka razy słyszałam od niego. a więc
-nie możemy być razem bo nie jesteśmy sobie pisani
-powinnam wyjść do ludzi
-poszukać sobie kogoś na wiosnę to znaczy faceta,albo dać mu szansę mnie znaleść.
Już to tyle razy słyszałam od niego ,no i teraz znowu płaczę.Lubię go za jego szczerość aż do bólu.Po co wogule piszemy ze sobą i się  czasem spotykamy To wszystko jest bezsensu.Po co ta dieta -mam dość. 

4 kwietnia 2009 , Skomentuj

Witam:)
Dawno nic nie pisałam.I znów mamy weekend-ja niestety tylko dzisiaj bo w niedzielę odrabiamy Wielki piątek.
Dziś miałam pracowity dzionek.Najpierw byłam na basenie z samego rana.Przepłynęłam dziś 900metrów. Po basenie tradycyjnie zakupy.
Więc nawet z rana nie jadłam za wiele,ale potem kiełbaska mała z grilla ,z kromeczką chleba,potem gołąbek i 2 małe kawałki ciasta drożdżowego.Tak wiem,że to bomby kaloryczne ale dostałam, dziś @@@...więc to szybko powinno się stracić. Ważyłam się dziś i waga pokazała 74,5 kg ale to przed okresem więc nawet nią się nie przejmuję.
 Zjedzone kalorie szybko zostaną spalone.Z racji super pogody zrobiłam wiosenne porządki w ogródeczku,powywoziłam stary gruz, no i rano był ten basen:)
Jestem ciekawa czy do Świąt ud mi się osiągnąć mój cel czyli waga 72kg. Ale cieszę się,że już udało mi się tyle tracić.Myślę,że jak osiągnę cel to kolejnym moim celem będzie waga 65 kg.Na pewno mi się to uda dzięki Wam Kochane.POZDRAWIAM

31 marca 2009 , Komentarze (2)

waga powolutku spada:)dietkowo to jakoś się trzymam no i w końcu trochę si ę ruszam.Do pracy w tym tygodniu chodzę na 2 zmianę.Rano byłam godzinkę popływać na basenie,teraz jeszcze z 30 brzuszków i do pracy na rowerku- czyli sumując to 30 min rowerka.Zastanawiałam się dziś ile razy i ile minut w ciągu tygodnia powinnam pływać,żeby wyrzeźbić swoją sylwetkę?Bo ja założyłam sobie ,że 2 razy w tyg po godzince będę pływać na basenie.
Dziś zjadłam plasterek razowca z plasterkiem mortadeli i sera camerbert,2 kawy,na obiad makaron z sosem pomidorowym z tuńczykiem,pomarańczę i jabłłko
do pracy mini grahamka z plastrem mortadeli,a na kolację zjem płatki z mlekiem.
Pozdrawia i udanego dnia i tygodnia życzę:)

28 marca 2009 , Skomentuj

WITAM. Dzisiejszy dzień był pod znakiem aktywności.Rano po śniadaniu wybrałam się na basen-godzinka pływania.Potem zakupy w Tesco, po obiadku wybrałam się do brata po rower.Wracałam już do domu na rowerku:)Więc mam dzisiaj zaliczone 25 km,nawet nie czuję się zmęczona po tym.
Obiecałam sobie,że 2 razy w tygodniu odwiedzę basen.Dietka zachowana a zjadłam dziś;
-kromka grahama z pasztetem i plasterkiem sera żółtego,ogórek kiszony-kawka
-jogurt pitny,jabłko
-sałatkę pieczarkową,
-kawałeczek4x4 ciasta z posypką
-gołąbek ze słoika,i sałatkę z białej kapusty 2 łyżki
kawa z mlekiem,2 zielone herbatki
Co o tym myślicie chyba z dietką jest wszystko ok.
Pozdrawiam

27 marca 2009 , Komentarze (1)

Witam.Dopadł mnie spadek formy, nic mi się nie chce jakoś z ćwiczeniami nijak.A po drugie waga stoi w miejscu,i mam wrażenie,ę za dużo ostatnio jem.Po prostu mam taki kryzys.Może to efekt depresji wiosennej, ta pogoda_chcę ciepła i słoneczka.Chciałam dzis jechać na basen ale skończyło się tylko na chęci ale jutro na pewno pojadę zaraz z rana.W przyszły tygodniu pracuję na drugą zmianę więc 3 razy w tygodniu będę chodziła na basen. Wpracy ogólnie był spokojny tydzień.A tak pozatym to jest wszystko ok, piszę na gg i spotykam się z moim Aniołem i jest wszystko fajnie.

24 marca 2009 , Komentarze (1)

Dzisiaj dostałam odszkodowanie za wypadek w pracy.Kupiłam sobie nową wagę elektroniczną i spodnie r 42.Z dietką ciężko, ćwiczeń brak.Może w tym tygodniu wybiorę się na basen.Nawet brzuszków juz nie ćwiczę:( kryzys. Jutro rano sie zważę na mojej nowej wadze:)