Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Magdzior1985

kobieta, 39 lat, Swiss

165 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel 1: 65 kg, cel 2: 60 kg, cel 3: 55kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2012 , Komentarze (9)

Stresuje się, stresuję się tak, że mnie to denerwuje, a czym? Pracą! Weekend miałam przez nią zepsuty, bo czuję ten ucisk w żołądku. Mam dość. Boję się wejść w zakładkę mojej poczty, która jest przeznaczona dla szefa, bo żebym nie wiem jak sie strarała, to zawsze musi być coś nie tak. Pewnie przesadzam i demonizuję, ale... no po prostu moja praca źle wpływa na mnie i na moje codzienne życie. Chodzę zdenerwowana w nastroju "bez kija nie podchódź". Za kilka dni urlop i pewnie będę się stresować dalej.

12 sierpnia 2012 , Komentarze (11)

Dziś po całym, prawie, tygodniu porażek ma być wzorowo. Wstałam, zjadłam śniadanko, no i na fitnessik, 2h. Zaliczone.

Na obiad zrobiłam cukinie faszerowane - farsz to: mielone mięso z kurczaka + cebula + pieczarki mniam. Taki farsz na 100g ma tylko 58 kcal. Na wierzch dodałam trochę sera camember tlight (TUREK). Powiedzmy, że light bo wcale taki lekki nie jest. 

Naszła mnie dziś ochota na budyń, w ramach odchudzania wzięłam wersję bez cukru. Sugerowana kaloryczność produktu to 87kcal/100g (przy użyciu cukru białego i mleka 2%). Policzyłam, że budyń na mleku 0,5% i ze słodzikiem, będzie miał 39,5 kcal. Tak więc będę miała swoje małe co nieco

W środę wyjazd w góry, wtedy to się zacznie rozpusta

11 sierpnia 2012 , Komentarze (8)

Oj wczoraj to byłam niedobra, oj byłam, przyznaję się, by poczuć ten wstyd i się zmobilizować.
Śniadanie było ok.
Poszłam do pracy, a w pracy dzień sprzątania, a w związku z tym w kuchni znaleźliśmy kosz jabłek i michę cukierków (mieszanka wedlowska, czy coś takiego), na początku byłam twarda, wzięłam jabłuszko, potem to już nie było tak pięknie. Jeden cukierek, drugi, 3, 4... itd. Nie wiem ile ich zjadłam. Za dużo to było zaraz po tym pierwszym.
W porze obiadowej zjadłam serek wiejski z nektarynkami - cacy. Jednakże później przyjechał catering bo było spotkanie, no i wpadło kilka kanapeczek - białe bułeczki. Te kanapeczki to nieduże były, no ale... kawałek ciasta marchewkowego też wpadł...

Po powrocie do domu, oj... a w drodze poszłam z koleżanką na lody! Niedobre były.

No to w domu 100g były żytniej z masełkiem i szynką z indyka + kiełbasa krakowska.

Miałam już nie jeść, ale wieczorem był dół, to zeżarłam jeszcze coś... nie no porażka.

Tak wiem, jeśli tak będę robić to waga prędzej kopnie mnie w tyłek niż będzie łaskawa i wskaże spadek.

Dawno tylu słodyczy nie zjadłam.

Ps. No ale koleżanka z pracy zaleciła mi przystopowanie cyt. "Magda nie chudnij już" hehe, to nie chodzi o chudniecie tylko o brzuch galaretę

Ps2. No to idę na STEP na godzinkę

10 sierpnia 2012 , Komentarze (6)

Śniadanie:

Jajecznica (2 jajka) ze szczypiorkiem - 5g masła.

2 kromki chleba razowego - 50g.

 

Obiad:

Pieczarki duszone z cebulą i 1/2 papryczki chili z kurczakiem podsmażonym na 5g oleju rzepakowego.

 

Przekąska:

Jabłko

 

Podwieczorek:

Nektarynka

Serek wiejski lekki

 

Kolacja:

Jabłko

Słonecznik

 

Dwie kawki z mleczkiem 0,5%

 

*** Podsuma: ok. 1254 kcal ***

Sporty: TBC (strasznie słabe zajęcia, instruktorka do bani, wypisałam się, zmienię sobie klub )

Słodycze: Brak

 

Wczoraj byłam 100% grzeczna, pierwszy raz w tym tygodniu. Dziś piątek, czy uda mi się opanować w weekend? Zobaczymy. Chłopak coś o pizzy gadał wczoraj, ale powiedziałam NIE! Nie mam ochoty.

9 sierpnia 2012 , Komentarze (13)

Dwie dziewczyny z moich kontaktów ostatnio się wzbogaciły o Hula. Jedna mi umknęła  (Agnik13 pamiętam) :) przyznacie mi się na priv, kto ćwiczy? :)

Jestem niedobra od poniedziałku i dlatego nic nie piszę, postaram się poprawić. Wstyd mi, tak bym chciała schudnąć jeszcze 2,5 kg przed wyjazdem 15 sierpnia, ale mi się nie uda  pewnie najwyżej 1,5 kg

Dodaję zdjęcie w sukience, którą przymierzałam, chyba za bardzo w biuście sterczy no nie? Przez ten biust zawsze mam problemy z koszulami

 

7 sierpnia 2012 , Komentarze (6)

Jakoś czuję niechęć do ruszania się.

Wczoraj na cieście się nie skończyło, zjadłam 2 lody w McDonald's   no ale nic poza tym , w sumie to myślę, że mój bilans i tak nie przekroczył 2000 kcal. Rano waga nie skoczyła. Dziś idę na fitnessik, nie chce mi się, na TBC pewnie nie zostanę, ponieważ nadal boli mnie bark po wywrotce na rowerku, za to zostanę pobiegać na bieżni.

Mój dzisiejszy jadłospis:

 

Śniadanie:

płatki owsiane z mlekiem i żurawiną:

ok. 400 kcal

 

2 Śniadanie:

3 nektarynki - 300g

ok. 150 kcal

 

Obiad:

Kalafior (500g) w pomidorach (3) + 160g smażonego kurczaka (5g oleju rzepakoweg)

ok. 400 kcal

 

Podwieczorek:

Pomidorówka z kawałkami kurczaka

ok 120 kcal

 

Kolacja:

100 ml kefiru + nektarynki 420g

192 kcal


Słodyczy: BRAK

Sporty: 55 min ABT + 25 min biegania

 

Wczoraj kupiłam też kolejny numer Happy! niestety, niewiele się z tego pisemka dowiedziałam, no i rezygnuję, nie umywa się do Men's Health. Kompletnie do mnie nie przemawia. Takie to pisemko dla naiwnych chyba.

Zamieścili porady w związku z dietą, zgodną z zegarem biologicznym, ale niewiele się dowiedziałam. Takie tam ogólniki, z reszta jak mi ktoś pisze, że owoce to bomba kaloryczna to ...

Tekst z odkurzaczami mnie rozbroił.

Jest dużo informacji na temat surfingu, tańca na rurze

Są też ćwiczenia na plecy i klatkę piersiową.

6 sierpnia 2012 , Komentarze (7)

Koleżanka awansowała i częstowała, tak żeby nie było nam smutno, że nie awansowaliśmy razem z nią. Z tej okazji nie jem zupy  poszłabym pobiegać, ale lecę do kina na Madagaskar!

6 sierpnia 2012 , Komentarze (12)

Wiecie, ja to jestem łamaga. W sobotę poszlismy z chłopakiem na rowery, rowery miejskie, nie znam ich, staralam się jeździć ostrożnie, no ale mi nie wyszło.

Mówiłam mojemu niedobremu mężczyźnie wolniej, ale nie, goniłam go i co? I przefikołkowałam, upadłam na lewy bark. Jestem cała posiniaczona, a na żebrach mam odbity dzwonek  Rekord jest na udzie, siniak na jakieś 10 cm.

W niedzielę poszłam na step, dużo machałyśmy łapkami no i mam zakwasy, ale generalnie to bolą mnie plecy odczas oddychania, smiania się itp. Mam nadzieję, że nic mi nie będzie i za kilka dni przejdzie.

Jedno trzeba mi przyznać, zdolna jestem nieprzeciętnie, zawsze sobie robię krzywde jak wychodzę z chłopakiem, a najwięcej wypadków to miałam w moim życiu na drugich randkach. Z 3 różnymi chłopakami wylądowałam na ostrym dyżurze , a to noge skręciłam, innym razem głowe rozcięłam... ostatnio mój mężczyzna niechcący (akurat jak szłam machnął ręką, a nie słyszał, że idę, bo? Bo miał słuchawki w uszach) wsadził mi palucha do oka, wydłubał mi tym samym rochę rogówki, wyobraźcie sobie ten ból. Dwa pierwsze dni to tylko spałam na środkach przeciwbólowych.

6 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

Eloo, humor się utrzymuje, bo w weekend trzymałam poziom.

Menu na dziś.

Śniadanie:

płatki owsiane ok 60-70g z mlekiem 0,5% i żurawiną suszoną (15-20g)

 

II Śniadanie:

brak

 

(wczesny) Obiad:

Łosoś (165g) przyprawiony pieprzem cytrynowym, sokiem z cytryny i solą, w sosie jogurtowo-musztardowym + szpinak ok. 200g

375 kcal

 

Przekąska:

Kolega przywiosl z wyprawy wędzonego węgorza, zjadlam ociupinkę, max 30g, ale do tego kawalek bialej bulki (pewnie z 50g)

 

Podwieczorek:

Ciasto

 

Kolacja:

2 lody z McDonald's

 

5 sierpnia 2012 , Komentarze (7)

Jestem z siebie naprawdę dumna. W ten weekend zero objadania się!

Dodałam do przepisów mój dzisiejszy obiad.  Mojemu chłopakowi naleśniki bardzo smakowały, ja się w sumie najadłam zupą, więc naleśnika nie dojadłam

Śniadanie:
2 kromki chleba razowego - 70 g
awokado - 55 g
jajecznica z 2 jajek
411 kcal


2 śniadanie
2 nektarynki - 140 g
jabłko - 200 g
160 kcal


Obiad:
1. Zupa pomidorowa z ryżem (25g) i kawałkami kurczaka - 235 kcal
2. Naleśniki razowe ze szpinakiem i kurczakiem w sosie jogurtowo-musztardowym - zjadłam połówkę to ok. 250 kcal



Słodycze: Wpadły 3 kostki czekolady deserowej - 96 kcal
+ Kawka

Sporty: 60 min stepu

Przede mną jeszcze ewentualnie jakiś owoc :)