Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (71)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 104575 |
Komentarzy: | 1175 |
Założony: | 2 marca 2009 |
Ostatni wpis: | 14 marca 2018 |
kobieta, 50 lat, Sosnowiec
159 cm, 66.30 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Drugi dzień uderzeniówki przebiega wzorowo. Wolny od pokus. Czuję się porządnie zmotywowana - to chyba przez test dukana. Wczoraj zrobiłam pycha sałatkę ze śledzia a dzisiaj schabik a'la strogonoff - pychoza. Jutro trzeci dzień uderzeniówki . Ważenie zaplanowałam po każdej fazie uderzeniowej zatem wypada ono w czwartek. Napewno podzielę się wynikami.
Dzisiaj zjadłam: jajecznicę (2 jajka)z 1/2 kabanosa drobiowego, kabanosy drobiowe (4 krótkie sztuki, niestety dzisiaj cały dzien poza domem więc tylko one wchodziły w grę), strogonoff dukana(mała miseczka), serek wiejski lekki, kabanos drobiowy...i jeszcze przede mną twarożek na słodko (słodzik plus aromat cytrynowy), za mało wypiłam więc wieczór będzie służył nawadnianu.
No i znowu uległam pokusom. Przebrnęłam przez 5 dni ataku i było prawie 2kg mniej teraz wróciło a na 5 dniach naprzemiennych pofolgowałam i 1,5kg wróciło. brrrr jaka jestem zła!!!
Było kilka okoliczności ku temu bo uczczenie podpisania dużego kontaktu szkoleniowego a wczoraj ustanowienie rekordu guinessa w utworzeniu najdłuższego sznura samochodów marki VOLVO. I udało się było 570 volviczków z kraju i zagranicy w różnym wieku. Więc póxniej polal się szampan a skoro juz i tak złamałam zasdę diety to pochłonęłam i ciacho i kawalek pizzy Ale dzisiaj zrobiła test dukana i zaczynam ponownie. Mam zalecony rytm 3/3 a wagę ustaloną przez test 55,7kg osiągnę do 10 października. Trzymajcie za mnie kciuki bedę sie bardzo starać aby wytrwać ten pierwszy okres i zobaczyć z przodu cyferke 5 - to mnie napewno mocno zmotywuję i juz nie odpuszczę. Wczoraj znowu poznałam kolege ktory jest na dukanie - schudł juz 46kg! Wygląda tak że nikt by nie powiedział że kiedykolwiek ważył 140kg!!!. Kawusia wypita, robie sobie drugą i zabieram się za obiadek dla mojej rodzinki
Dzisiaj 3 dzień fazy uderzeniowej dukana i 1,5kg mniej. Jakże czuje się dobrze. Płaski brzuszek, nie ma napadów głodu ani smaków na słodycze!!! I zero wzdęć - ufff. Chyba pociągnę uderzeniówkę do 5 dni a potem rytm 3/3. Wpis pomiarów postanowiłam że zrobię po skończeniu fazy pierwszej. Vitalijki napiszcie, która z Was jest też na Dukanie
Wracam do przestrzegania diety...
Witam wszystkie vitalijki!
Wiosna tuż, tuż...ja wyznaczyłam sobie nowy cel do maja osiągnąć wagę 54kg!!! Mój pierwszy cel zrealizowałam.Teraz ważę 59,5 kg -60kg.Odżywiam się zupełnie inaczej wraz z moją rodziną. Mój syn nadal chudnie za nim już prawie 14kg!!!. Jem zgodnie z dietą, zmieniłam nawyki tylko zaczęłam pozwalać sobie na małe co nieco. Waga stoi w miejscu ale muszę wykluczyć smakołyki, bo czeka mnie jeszcze wizyta u dietetyka na której otrzymam ostateczne wskazówki. Ale zanim to nastąpi to jeszcze -5kg. Musiałam do Was zajrzeć i napisać parę słów o swoich postanowieniach - to mnie motywuje. Dzisiaj ostanie piwko,pizza i serniczek...Od poniedziałku 1100kcal według rozpiski. Trzymam za Nas kciuki!
Witam Vitalijki
Minęły 4 tygodnie mojego racjonalnego odżywiania.Czuje jak mnie ubywa. Gatki są luźne a brzuszek mniej sterczy. Rozpoczęłam z waga 69,7kg teraz jest 65,5kg. Muszę teraz zadbać o więcej ruchu żeby ciałko było jędrniejsze, szczególnie nogi. Niestety przy mojej budowie chudnę od góry, całe "zawieszenie" wymaga więcej czasu. Czuję się rewelacyjnie, jem już tak regularnie, czuję głód gdy mija ok 4 godzin od poprzedniego posiłku. Porcje które teraz zjadam sa dla mnie tak sycące i nie odczuwam smaków na łakocie! Zajadam sie szpinakiem. Pewnie ze mi sie zdarzylo pochrupać wieczorem krakersów, zjeść ciastko(mały paseczek)i wypić 3 kieliszki czerwonego winka. no ale nie mozna popadać w paranoje. Najważniejsze cieszyć się życiem.!