Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osoba pogodna, lubie muzyke i o dziwo sport mimo mojej nadwagi.Do odchudzania sklonilo mnie to ze 3 lata temu wazylam 80kg a 6 lat temu 60. Moj cel to 65 kilo i wierze ze go osiagne poniewaz nie ma innej opcji

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 98759
Komentarzy: 1713
Założony: 10 marca 2009
Ostatni wpis: 22 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maggie220

kobieta, 46 lat, Aberdeen

165 cm, 123.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsc wreszcie do upragnionego celu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2011 , Komentarze (10)

Dzis u nas piekna pogoda byla normalnie 18 st bylo. dzis dzieciaki daly mi w kosc troche i bylam zbyt zemczona na bieganie ale za to mialam taki spacer podwojnym wozkiem ze poty siodme wylalam. nadrobie jutro bieganko a dzisiaj mam offa z cwiczen. waga 95.0 juz drugi dzien moze laskawie jutro spadnie na 94 tak bym sie cieszyla. obliczylam ze jak bede chudla 4 kilosy na mc to do jesieni osiagne swoj cel. nie moge sie juz doczekac. pozdrawiam i zycze milej i spokojnej nocki

23 marca 2011 , Komentarze (5)

Witam wszystkich praktycznie w srodku nocy bo w Polsce juz czwartek. Waga narazie stoi w miejscu no ale tak musi byc powoli a do celu chociaz ja z tych niecierpliwych. dzisiaj zaliczone bieganko i kolacja o 17.30 2 pomarancze. mam nadzieje ze wkrotce cos ruszy.
u nas juz wiosna a praktycznie pelnia wiosny bo kwiaty zakwitly na drzewach a zonkile to juz przekwitaja. spaceruje sobie z dziecmi i az chce sie zyc. pozdrawiam i zycze spokojnej nocy

20 marca 2011 , Komentarze (5)

Dzis waga troche do gory a to dlatego ze jeden dzien odpuscilam cwiczenia no i zjadlam ostatni posilek nie o 17 ale o 19!!!!No ale juz przywrocilam sie do porzadku i wlasnie wykonalam 700 podskokow na skakance stylem dowolnym oczywiscie z malenimi przerwami bo inaczej wyzionelabym ducha chyba, a potem 8 abs na brzuch i od razu czuje sie lepiej. troche chyba przeforsowalam miesnie bo wczoraj nie bylam zdolna do jakichkolwiek cwiczen. chcialabym schudnac do konca marca chociaz z poltora kilo. jak sie zawezme to moze sie uda. tak bym chciala juz zobaczyc 8 z przodu ale kiedy to bedzie?musze byc wytrwala.
Dzis u nas byl przepiekny dzionek moze nie za cieplo ale baaardzooo slonecznie. bylismy tez w angielskim kosciele zeby zamowic u ksiedza, ktory jest polakiem ale zajmuje sie angielska parafia chrzest dla mojej niuni na 26 czerwca. niestety nie damy rady finansowo pojechac do polski i goscie przylatuja do nas. ciezko teraz tu z praca, ehhh. no ale glowa do gory na pewno bedzie lepiej. pozdrawiam i zycze milej nocki

17 marca 2011 , Komentarze (8)

dzis waga pokazala 95.4 i zmienilam pasek. tak sie ciesze. dzis tez bedzie pomarancz na kolacje, skakanka i 8abs moze tez biegi. mialam tez zaprawe poranna z podwojnym wozkiem 1 godz po gorzystym terenie.pozdrwawiam i zycze milego dnia i dzieki za slowa otuchy

16 marca 2011 , Komentarze (6)

U nas bylo dzis wyjatkowo wiosennie i pol dnia spedzilam z dziecmi na dworzu. Rano juz mialam zaprawe bo musialam w szybkim tempie dojsc do przychodni podwojnym wozkiem. takze mysle ze spalilam troche kalorii. dzis wyjatkowo dietetycznie rowniez bo na sniadanie owsianka z chudym mlekiem potem kawa ze slodzikiem i chudym mlekiem na obiad brokul gotowany 2 jajka na twardo i 2 plasterki szynki potem mala kawka jak wczesniej i na kolacje o 17godz 1 pomarancza i 1 grejfruit. bo waga w ciagu 16 dni spadla tylko o 1 kg. nie wiem czemu na poczatku tak ladnie leciala a teraz stoi. troche jestem zawiedziona ale nie poddaje sie. dzis dla odmiany nie biegalam ale skakalam na skakance 700 razy stylem dowolnym i 8 abs na brzuch. i powiem ze chyba bardziej sie zmeczylam niz po biegach. moze cos wreszcie drgnie. trzymajcie kciuki. pozdrwaiam i zycze spokojnej i wyspanej nocy bo ja niestety nie wiem kiedy sie wyspie bo wstaje 2 razy do cory

14 marca 2011 , Komentarze (3)

Dzis waga pokazala troche w gore bo 96.5 i nie wiem czemu moze dlatego ze zjadlam 2 kromki chleba z maslem troce mnie pokusilo. musze sie pilnowac bardziej. zmienilam pore kolacjiz 18 na 17 i juz sie przyzwyczailam isc spac z pustym zoladkiem nie jest zle. mam wiecej energii. biegam oczywiscie dookola mojego osiedla jakies 40 min i przed spaniem jeszcze 8 abs na brzuch bo mam okropny worek po 2 ciazach i po biegach raczej on nie zginie wiec musze cwiczyc brzuch. juz niemoge sie doczekac jak pokaze sie 95 kilo a potem 92 i wreszcie sie zmieszcze w moje ulubione spodnie bencha ktore mam nadzieje ze jeszcze beda na mnie za duze w niedalekiej przyszlosci i bede je zwezac. to tyle moi kochani. pozdrawiam was i zycze spokojnej nocy.

11 marca 2011 , Komentarze (6)

Waga leci i to najwazniejsze dzis pokazala 96.3 jeszcze troche i zlecialam juz 10 kilo bo zaczynalam od 105.9 ale nie zmienialam paska. powoli zaczynam sie miescic w ciuchy sprzed drugiej ciazy. ale chce do jesieni osiagnac cel. bieganko juz zaliczone. jestem w pelni sil. dzis kolacja byla przed 18 ale wole o 17 bo ide spac z super pustym zoladkiem. wcale mi to nie przeszkadza. musze tylko pic jescze wiecej wody i zrezygnowac z jednej kawy bo pije dwie. rano wystarczy i tyle. zycze milej nocy i do jutra

10 marca 2011 , Komentarze (3)

Wyobrazcie sobie ze dzis waga drgnela i pokazala 96.6. no wreszcie cos oby tak dalej. jest nadal super dietkowo i biegi poznym wieczorkiem rowniez. pozdrawiam i zycze milego popoludnia

8 marca 2011 , Komentarze (5)

waga dzis pokazala 97 kilo ale wreszcie spadla i niebawem zobacze 96 a potem mniej i mniej. ehh kiedy to bedzie. mam nadzieje ze do jesieni schudne tyle co zamierzalam. mam motywacje i tyle. zaczelam teraz biegac dookola osiedla jakies 40 min przed snem. najlepiej mi sie biega poznym wieczorem jak juz dzieci pojda spac i jest cichutko na dworzu nikogo nie ma. tu jest bezpiecznie bo wszedzie oswietlone. pozdrawiam was i zycze milego popoludnia

7 marca 2011 , Komentarze (8)

Dzis waga pokazala rowne 97 kilo a to dlatego ze zrezygnowalam z dukana bo nic nie chudlam na rzecz wlasnej 1200 kal diety. i wiem ze ta poskutkuje. do tego biegam praktycznie codziennie wiec musi cos ruszyc