Jestem osoba pogodna, lubie muzyke i o dziwo sport mimo mojej nadwagi.Do odchudzania sklonilo mnie to ze 3 lata temu wazylam 80kg a 6 lat temu 60. Moj cel to 65 kilo i wierze ze go osiagne poniewaz nie ma innej opcji
No i dzis waga pokazala 93.1 takze cos w koncu ruszylo, mam nadzieje ze zobaczy w tym tyg 92 z hakiem. oby tak dalej. wciaz jest bardzo dietkowo. pozdrawiam i dobrej nocki zycze
Po weekendzie nie ma cudow zawsze mi cos wpadnie do buzi co nie powinno. Dlatego tez waga ani drgnela ale to jest dla mnie motywacja. Wlasnie skonczylam cwiczyc a jutro wstaje rano biegac. Teraz koniecznie musi cos ruszyc. pozdrawiam i zycze dobrej nocki
Dzisiaj znowu dietkowo choc waga stoi w miejscu. Mam zamiar juz nic dzisiaj nie jesc bo jadlam o 16 obiad i nie wiem chyba sobie odpuszcze. Jeszcze przed spankiem pocwicze sobie pol godz brzuszki i na nogi i lepiej pojdzie sie spac. pozdrawiam
Dieta jak narazie stoi w miejscu ale zaczelam cwiczyc codziennie po pol godz na brzuch i nogi takze mam nadzieje ze cos ruszy. Wciaz jest dietkowo 1200-1400 kcal. Narazie nie biegam bo pogoda u nas fatalna i ciagle pada do tego ale najwazniejsze ze cwicze. Pozdrawiam i dobrej nocki zycze
Tak dzis waga wskazala 93.9 i bylam bardzo szczesliwa. caly czas trzymam sie diety ale ostatnio malo cwiczylam. jutro ide z rana biegac i mam nadzieje ze w przyszlym tyg bede biegac niemal codziennie jak mi tylko pogoda pozwoli bo ostatnio jest okropna. pozdrawiam
Wczoraj byl troche dziwny dzien bo nie bylo mnie w domu. Juz z samego rana pojechalismy do Londynu z synkiem wyrobic mu paszport do konsulatu i staralam sie malo jesc, np na lunch zjadlam salatke a potem zjadlam tortille warzywna i troche przpozno w samochodzie podjadlam owocow . No ale dzis z powrotem do dietki: Sniadanie: 3 kromki pumpernikiela z chudym serem i troche dzemu dyniowego swojskiej roboty do tego kawa z mlekiem Przegryzka: kawa z mlekiem obiad: jablko i skusilam sie na mala kosteczke czekolady bo barrrdzo dawno nie jadlam nic slodkiego przegryzka: troszeczke salatki z porow kolacja: wczesnie bo o 4.30 sos meksykanski z makaronem brazowym ale tylko troszeczke Mysle ze nie bylo zle Pozdrawiam was i do jutra A i dzis nie biegalam bo odsypialam wczorajszy wyjazd apotem do pracki Ale jutro juz rano bieganko
Dzis dieta byla ok. Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym twarogiem i troche miodu do tego kawa z mlekiem. Przegryzka: kawa z mlekiem Obiad : jogurt i 4 mandarynki Kolacja: wczesnie bo o 16: 3 kromki razowca z chuda szynka i kawa z mlekiem Do tego rano biegalam 25 min przed praca. Mam nadzieje ze waga zejdzie ponizej 94 w tym tyg. Pozdrawiam was goraco vitalijki
Dzis waga troche drgnela. Mialam zapracowany dzien bo rano z synkiem na wizyte z pediatra na wazenie a potem prosto do pracy i wrocilam przed 17 ale diete trzymalam. Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym twarozkiem i troche miodu( a ten sprawia ze nie mam ochoty na slodycze) do tego kawa z chudym mlekiem Przegryzka: banan Obiad: 2 jogurty owocowe i 4 mandarynki Kolacja: 2 kromki razowca z szynka chuda i talerz warzyw na patelni 1.5 litra wody mineralnej przez caly dzien. dzis nie bylo biegania bo nie mialam czasu choc ruchu mi dzisiuaj nie brakowalo jutro pobiegam z rana
No moja waga od 2 tyg stoi w miejscu pomimo diety i biegania mam nadzieje ze wtym tyg ruszy cos. Dzis zjadlam podsumowanie: Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym serem i troche miodu do tego kawa z mlekiem. Przegryzka: Banan, kawa z mlekiem Obiad: musli na mleku Kolacja: kalafior gotowany na parze z odrobina masla i jablko Do tego 1.5 litra wody mineralnej Kazdego dnia bede pisac co zjadlam zeby sie kontrolowac aha i dzis biegalam rano. Jutro mam przerwe z bieganiem bo ide z malym rano do przychodni a potem do pracki ale w srode z powrotem biegi. pozdrawiam i mam nadzieje ze waga w koncu zacznie spadac
Dzis dietka spisala sie bardzo dobrze. mam pelna motywacje i juz rano uskutecznialam biegi. musze osiagnac swoj cel a codziennie naprawde ubywa mi po troszeczku no w sumie ma z czego zleciec. jestem pelna optymizmu i wierze ze mi sie uda moze nie do Bozego Narodzenia hehe bo to za krotki okres( zostajemy w Anglii na swieta) ale do Wielkanocy to juz powinno byc ok. pozdrawiam i zycze dobrej nocy