Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mariusz1234

mężczyzna, 46 lat, Łyse

172 cm, 77.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 września 2012 , Komentarze (2)

 Po prawie dwóch tygodniach mam wreszcie czas i siłę na kontynuację fajnej drogi do  lepszego wyglądu. Miałem jak to się mówi tyyyle pracy w pracy i  wyjazdów służbowych niech to gęś. Z drugiej strony lubię tę pracę i daje ona mnie dużo radości. Do pierwszego progu jaki założyłem pozostaje mnie 7,5 kg. Widzę, że bez ruchu, tylko dieta,  stoję w miejscu. Pociesza mnie fakt, że mam w sobie wolę trwania w tym stylu życia. Dosłownie łapię oddech zawodowy to da mnie siłę do aktywności fizycznej. Dzisiejszy dzień  dieta ok. plus jedna duuża łyżka nutellli. Cały dzień aktywność fizyczna około 1000kcal.  Pozdrawiam trzymających kciuki.

30 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Czekam na jutrzejsze ważenie.

28 sierpnia 2012 , Skomentuj

Nie mogłem się doczekać dzisiejszego  treningu. 30 minut na ergometrze minęło jak jedna minuta. Tętno średnie tzn . 130-135 HR.  Drugie tyle minut ćwiczeń siłowych. Oczywiście siłowe pierwsze. Dieta wzorcowo.

27 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Rewelacja i w diecie  i w sporcie. Motywacja na najwyższym poziomie. Sam siebie zadziwiam jak szybko odnalazłem w sobie tyle woli, by ruszyć własny zad. Za przykładem  kolegi z Vitalii daje sobie w kość, oczywiście na treningu. W tym tygodniu rozpoczynam środowe baseny oraz sobotnie bieganie.

25 sierpnia 2012 , Skomentuj

Pięknie skończyłem dzień względem diety i ruchu. Pomimo rodzinnego biesiadowania - dieta z należytą starannością zachowana. W ciągu dnia spacery i radosne bieganie z rodziną. Wieczorem porządny trening ponad godzinę. Ergometr wioślarski tętno 140 HR, interwał 155 HR. 

25 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Wczoraj pierwszy mały sukces odpracowałem 2,3kg tzn. mam 84,2kg w brzuchu 98cm. Moje założenie jest w pierwszym fazie odpracować poniżej 80kg i mieć brzuch 95cm. Napisałem odpracować gdyż jak osiągnąłem wagę 76kg, a potem to zaprzepaściłem. Stąd takie słownictwo. Dzisiaj wyjazd do rodziny i na sportowo.

23 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Pięknie już jutro rano napiszę Hip Hip Hura. Dzisiejsza waga wieczorna dobry prognostyk. Dieta i rozsądek w poczuciu pragnienia jedzenia w najlepszym porządku. Trening dość intensywny. Minus 450 kcal do bilansu dnia. Tętno 135 do 145 HR. Przełamałem trzeci dzień tzn. będzie z górki.

22 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Dzień pięknie zaliczony względem posiłków, wieczorny trening troszkę cięższy niż wczoraj. Miałem jechać na basen ale zostałem w domu i ćwiczyłem na ergometrze wioślarskim. Czas 35 minut tętno do 140 HR. Właśnie mijam newralgiczny trzeci dzień, zawsze po trzecim dniu odpadam. Jutro dzień prawdy, następnie trzeci tydzień oraz trzeci miesiąc. Obym kolejne terminy zasady przeskoczył.

21 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Drugi dzień lepszy od pierwszego, wysiłkowo duuużo lepiej niż wczoraj. Wystraszył mnie wczorajszy trening, poczułem się jakbym cofnął czas gdy miałem 103kg. No, dzisiaj jest ok. po prostu wczoraj był gorszy dzień. Dieta z zachowaniem umiaru, myślenie wzorcowe. Trening  minus 550 kcal do bilansu dnia. Ćwiczenia siłowe 15 minut, 35 minut ergometr wioślarski, tętno 140 HR ( 4 minty 30 sekund) interwał do 170 HR (30 sekund).

20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Powrót brzmi szumnie, lecz rzecz jasna starać nie powinno się przestawać. Pierwszy dzień diety oraz pierwszy trening po tak długiej przerwie jest tak jak w wierszu Tuwima o Lokomotywie - powoli po czole pot spływa. Oczywiście za sprawą poluzowania i wmawiania sobie, a to zmęczony, a to coś co nie ma żadnego znaczenia. Wakacje mijają kilkanaście grilly zaliczonych, nie wspomnę o piwie. Efekt kondycja - 80% mniejsza niż na początku stycznia. Wierzę w moją motywację i chęć osiągnięcia celu, liczę, że tym razem mój rozsądek wygra i nie spartoli wypracowanego w pocie czoła wyniku. Teraz rozbić 80 kg taki oto cel mam przed sobą.