Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Większość czasu spędzam w domu. Lubię spacerować, przeważnie z dziećmi i psem. Nad wagą przestałam panować w pierwszej ciąży gdy przytyłam 30kg, później nigdy już nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu. Mam bardzo szczupłe rodzeństwo, gdy byliśmy dziećmi często słyszałam jak dorośli podkreślali u nich tę cechę. Ja również byłam szczupła ale nie chuda, więc słysząc to wydawało mi się, że jestem, może nie gruba, ale trochę "za duża". Dopiero oglądając zdjęcia uświadomiłam sobie jaka byłam chudziutka. Podobno stajemy się tacy jak o sobie myślimy, dlatego uważajcie na opinie jakimi otaczacie wasze pociechy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9291
Komentarzy: 55
Założony: 20 marca 2012
Ostatni wpis: 1 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magdahk

kobieta, 44 lat, Starogard Gdański

165 cm, 68.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Ciągle ćwiczę i nie poddaję się . Przerwę miałam tylko w weekend ale nie leniuchowałam, ekipa remontowa kręciła się po mieszkaniu, więc nie było sposobności aby poćwiczyć. Jednak na brak ruchu nie narzekałam. 

Poniedziałek i wtorek z Mel B (tradycyjnie pośladki + brzuch), dodatkowo przysiady i pompki. Próbowałam zrobić rozgrzewkę z Mel B ale przy mojej koordynacji wzrokowo-ruchowej zrezygnowałam z pierwszej minucie, znalazłam coś mniej skomplikowanego na YT.
Dziś odpuszczam sobie Mel B, bo czuję że przegięłam ale to nie znaczy, że nie ćwiczyłam.

 Rano biegałam, skakałam i tańczyłam w rytm muzyki z 4funtv. Jest to łatwiejsze niż typowe dywanówki, zwłaszcza przy dzieciach i całkiem przyjemne . Drażniły mnie tylko przerwy na reklamę aby nie tracić czasu i chęci robiłam wtedy "napinanie pośladków".

Doczekałam się w końcu zakwasów, niestety nie na brzuchu i pośladkach ale na udach (po przysiadach) oraz w okolicach obojczyków (po pompkach). 
Dziś czuję, że czas na przerwę, potrzebny mi jednodniowy odpoczynek, bolą mnie mięśnie ramion (ale to nie zakwasy), kolana i coś się dzieje z palcami u stopy. 
Do ćwiczeń wracam więc w piątek - w dzień ważenia i mierzenia .

5 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Po tygodniu zmagań nie widzę różnicy ale to tylko 7 dni i niewiele wysiłku (nawet zakwasów nie było). Patrząc na zdjęcia wydaje mi się nawet, że brzuch jest większy niż na poprzednich. Może to częściowo wina @, zwłaszcza że wyjątkowo uciążliwa jest tym razem, aby mieć pewniejszy obraz za tydzień, postanowiłam się zmierzyć:
- talia 81 cm,
- brzuch 90 cm,
-biodra 90cm,
- pośladki 93 cm.


Tydzień temu:



Za tydzień impreza, więc mam silną motywację, żeby działać.



3 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Mel B brzuch + pośladki i 6 minutowy trening z E.Chodakowską. Jak po tym nie będzie zakwasów to nie wiem o co chodzi.

2 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj wcisnęłam jakoś w mój dzień 60 brzuszków. Dziś zrobiłam już 40 i cały dzień przed mną.

Podsumowując: 100 brzuszków i spacer "na napiętych pośladkach". Nie wiem co robię źle ale najbardziej podczas treningu mięśni brzucha boli mnie szyja . Może te mięśnie są w tej chwili najsłabsze.

31 marca 2013 , Komentarze (1)

Dziś zaliczyłam Mel B ABS, to nie dużo ale spodziewała się, że we Wielkanoc nie poćwiczę w ogóle, jednak odkąd zaczęłam tu pisać czuję się niejako zobowiązano do jakiegokolwiek wysiłku.

30 marca 2013 , Komentarze (1)

Zaliczyłam już Mel B pośladki + brzuch, wciągu dnia pamiętam o pośladkach, staram się też pamiętać o wciąganiu brzucha.

29 marca 2013 , Skomentuj

Dziś nie ćwiczyłam z Mel B ale dzień nie był stracony. Po prostu był tak napięty, że nie starczyło czasu. Spędziłam go w biegu i pamiętałam o pracy pośladków podczas codziennych czynności 

Byłam m.in. na zakupach, postanowiłam że muszę w końcu sobie coś kupić i kupiłam: spodnie i 3 bluzki, jednak było ciężko. Czułam się jakbym trafiła na inną planetę, zupełnie zagubiłam styl, jak coś mi się spodobało to nie potrafiłam sobie wyobrazić z czym to zestawić, zwłaszcza jeśli chodzi o buty. Bo czy można znaleźć wygodne buty, które będą dobrze wyglądały w zestawieniu ze spodniami typu skinny? Przeraża mnie to ! Muszę częściej kupować ciuchy i zacząć oswajać się z modą.

28 marca 2013 , Skomentuj

Dziś: Mel B pośladki + brzuch. Brzuch wyjątkowo mnie wyczerpał. Momentami robiłam krótkie przerwy. Chyba boję się przeforsować, aby nie powtórzyły się dawne kłopoty żołądkowo-jelitowe i stąd ta ostrożność. Może na początek tak będzie dobrze, mam nadzieję, że za tydzień będę mogła tu wpisać, że wykonałam cały trening brzucha. Dodatkowo podczas czytania gazety napinanie pośladków.

28 marca 2013 , Skomentuj

Wczoraj Mel B pośladki + brzuch. Dziś byłam trochę rozczarowana, że nie mam zakwasów, po pośladkach nie spodziewałam się dużo, bo nie zmęczył mnie ten trening ale przy "brzuchu" musiałam się już wysilić i momentami nie dawałam rady. Później trafiłam na artykuł (właściwie tekst), o tym, że po dobrym treningu mięśnie nie powinny boleć, bo to znaczy że nie zostały przeciążone.

Właściwie nie liczę na wiele, bo treningi robię krótkie, a tłuszczyku jeszcze sporo mam na sobie. Traktuję to raczej jako eksperyment. Jestem ciekawa czy z pośladków typu "naleśnik" można osiągnąć jakikolwiek efekt, choćby minimalne zaokrąglenie. Ja nawet jak napnę swoje 4 litery to muszę szukać w którym miejscu znajdują się mięśnie. Mam wrażenie, że niezależnie od tego czy ważę 60 kg, czy 90 to ta część ciała zawsze wygląda tak samo, czyli nie ciekawie.
 

22 stycznia 2013 , Skomentuj

Dawno się nad tym zastanawiałam i w końcu postanowiłam zrobić porządek z za dużymi spodniami. Trzymałam je w szafie na wypadek przytycia, bałam się że jeśli wyrzucę to przytyję jak na złość. Myślę, że nadszedł już ten moment kiedy wiem, że nie przytyję (chyba że zaciążę). Nawet mąż gdy powiedziałam, że na razie znoszę je do piwnicy, bo może się jeszcze przydadzą, zapytał z powątpiewaniem: "Myślisz, że jeszcze przytyjesz?". To mnie podbudowało i przekonało, iż nadszedł nowy etap w moim, życiu i że tamta waga nie ma prawa wrócić i nie wróci.
Niby tak dużo nie schudłam, a jednak te portki wydawały mi się ogromne, teraz dopiero zauważyłam o ile jest mnie mniej.