Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Walczę o lepszą wersję siebie, o lepszą Dee ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38117
Komentarzy: 332
Założony: 10 maja 2009
Ostatni wpis: 30 stycznia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dee79

kobieta, 45 lat,

155 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 maja 2010 , Skomentuj

znów się zaniedbałam - z pisaniem 
pochrzaniły mi się dzień/noc
jest juz sobota 
ale dla mnie wciąż piątek 
może nadrobię to co było wcześniej 

we wtorek pisałam ostatni raz 

w środę wróciłam z domu - chyba byłam wieczorkiem na gym 
tak, tak byłam ... pewnie z 400 kacl poszło 

w czwartek - na 100 % była gym - był vacum rano 
i wieczorkiem trening - ok 300/400 kacl 

dziś (pt) dupy z domu nie ruszyłam na gym - bylismy tylko po autko 

jutro (sobota) gym na 100 % (na vacum i trening) 
i zakupy foodowe na next week na 3 osoby 

oki bede sie starala bardziej skrupulatnie tu zagladac - dla siebie ;) 
w tamtym roku to działało ;) jako motywator - teraz też mam  nadzieję - zadziała ;) 


3 maja 2010 , Skomentuj

powracam - staram się - brzmi lepiej 
na gym chodze juz jakiś czas - w miarę regularnie 
dziś było 222 kacl na crosstrainerze 
do tego bicepsy + tricepsy 
i jakiś vacum ah - hypoxy trainer - musze poszukac o tym info - podobno fajne - zobaczymy 
nic to jutro do domu 
ide spac 

18 września 2009 , Skomentuj

znow nie mam czasu.. a do tego moze sie okazac, ze moj slubny pojedzie dzis do wloch na kilka dni (dzis lub jutro) i cala kuchnia zostanie na mojej glowie.. kafelki juz polozylam, zafugowalam, slubnemu zostala scianka do wygipsowania i wyczyszczenie kafelek - ale nie wydaje mi sie by to zrobil - jak zwykle - jakos sie wymigal...
co do dietki - moje racjonalne zywienie ostatnio jakos nie wychodzi :( 
pieczywo staram sie jadac pelnoziarniste
ale niestet moj ukochany zolty serek (nawet nie chce wiedziec ile w nim tluszczu) do tego potrafie sobie rzucic kawalek wedlinki na kanapke i majonez (no - jogomajo - ale to mnie nie usprawiedliwia).. nic to.. pozytywny w tej calej kompozycji jest pomidor ;) no i mleko odtluszczone do kawki.. 
oki doki, czas sie do pracki zbierac, popoludniu sie okaze czy zostaje sama na weekend, nie bede narzekac, jesli tak, bede miala troche czasu na ogarniecie tutaj oraz na zapanowanie nad moim niecwiczeniem 
milego dzionka wszystkim zycze ;) 

14 września 2009 , Skomentuj

wcale nie chce mi sie spac :( a rano pobudka o 7 (najpozniej), bo o 8 robotka czeka..  nieduza, bo nieduza, ale karola liczy na nas.. potem powrot do domku, i do mojej pracki, tak juz na spokojnie.. fajnie bedzie wrocic :) szczegolnie z nowa fryzurka :D nie moge sie nia nacieszyc :D tak dobrze zrobionych wlosow nie mialam od dawna :) wygladam super (nawet mimo tych dodatkowych 2 kg)
teraz juz sprobuje usnac 
moze mi sie uda ;) 
powtornie - dobranoc vitaliuszki ;) 

14 września 2009 , Skomentuj

na dobranoc - 20 min na orbitreku - ciut ponad 200 kacl :D 

14 września 2009 , Skomentuj

poniedzialek:
nie jest dobrze
1243 kcal
bialko 25 g
tluszcz 59 g
wegle 123 g 
powinno byc lepiej 
postaram sie 
a do tego zero ruchu 
caly dzien na dupie :((
ale coz, takie zycie - przynajmniej mam nowa fryzurke ;) 
fryz - full kolor ;) 
nie poddaje sie 
bedzie lepiej 
dobranoc

12 września 2009 , Skomentuj

nie bylo mnie tu cale wieki, troche sie pozmienialo - niestety - nie tak, jak planowalam.. zamiast zrzucenia wiekszej ilosci kg.. kilka kg przybylo :(( nieduzo - jakies 2 - ale mimo wszytko + 2 kg dla 155 cm wzrostu to juz cos :(
wiem, ze to strace, niedlugo, wystarczy, ze troche pobiegam (nie mialam ostatnio czasu, tylko praca i praca) musze tez wrocic do hulania (tu tez brak czasu) 
no i jeszcze jedno - nie zagladalam tutaj - a to sie rowna brak motywacji (moze nie calkowity, ale wystarczajacy, by podskoczyc o 2 kg) teraz to sie zmieni - bede tu zagladac, tak jak kiedys.. nic to - narazie to wszystko - ciemna nocka - czas na sen - dobranoc :) 

26 czerwca 2009 , Komentarze (1)

kiepsko z czasem...
nie mam czasu na pisanie, za to cwicze, biegam, hulam :) jest dobrze :) coraz mniej tluszczyku, coraz wiecej miesni :)))))

13 czerwca 2009 , Komentarze (1)

tak !! tak !! tak !! udalo mi sie wyciagnac mojego mezczyzne z domu :D pobiegalismy razem :)) coprawda niedaleko bo tylko 3 km ale lepsze to niz nic :D
teraz ide hulac (on juz kalpnal przed lapem i gra, grrrrrrrrrr, eh faceci !!!)
milego weekendu Vitalijki ;)

12 czerwca 2009 , Skomentuj


moje dietkowanko :)
jest tak, jak myslalam - zadnych rewelacji
najpierw zarciowe historie


PIATEK

kalorie - 1248 kcal 
bialko - 82 g 
tluszcz - 13 g 
weglowodany - 222 g 


SOBOTA

kalorie - 1392 kcal 
bialko - 54 g 
tluszcz - 55 g 
weglowodany - 185 g 


NIEDZIELA

kalorie - 1091 kcal 
bialko - 74 g 
tluszcz - 16 g 
weglowodany - 183 g 

PONIEDZIALEK

kalorie - 926 kcal 
bialko - 53 g 
tluszcz - 15 g 
weglowodany - 173 g 


WTOREK

kalorie - 1005 kcal 
bialko - 32 g 
tluszcz - 18 g 
weglowodany - 210 g 


SRODA

kalorie - 1184 kcal 
bialko - 97 g 
tluszcz - 35 g 
weglowodany - 112 g 


CZWARTEK

kalorie - 1017 kcal 
bialko - 33 g 
tluszcz - 8 g 
weglowodany - 213 g 
     

nie wyglada to tak tragicznie jak myslalam :)

dadatkowo musze sie pochwalic - wczoraj przebieglam 15 km :))) no moze inaczej: przebieglam okolo 13 a 2 maszerowalam :) no i hulalam przynajmniej przez 2 godzinki :) (uczylam siostre, a potem cwiczylam, cwiczylam i cwiczylam) do tego normalny trening silowy (niedlugi niestety) + pilates by sie porozciagac :))

dzis tez ide pobiegac... pierwszy dzien z mezem - sam sie zglosil na ochotnika (yeaaaah, wreszcie sie ruszy !!!!) tempo nie bedzie wiec zabojcze, ani odleglosc.. ale poswiece sie dla niego ;-)

milego dnia Vitalijki :)))