Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Życie z PCOS to chyba największe zmartwienie. Chudnę i tyję i mam zamiar w końcu ustabilizować swoje zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13895
Komentarzy: 55
Założony: 17 maja 2009
Ostatni wpis: 7 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
noperfect

kobieta, 37 lat, Bydgoszcz

151 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

16 stycznia 2012 , Skomentuj

Dieta schodzi na dalszy plan...
Mój kochany króliczek jest bardzo chory - wciąż latam do weterynarza - zastrzyki inne specyfiki i nic nic nie lepiej 
A jutro znów mamy podejść na zastrzyk, moje biedactwo się zamęczy.

Co ja mogę zrobić, aby doba była dłuższa i żebym miała troszkę czasu dla siebie?
Niedługo muszę odstawić mamę do szpitala, więc znów będzie latanie z odwiedzinami itd. Cały czas tylko zmartwienia wcale mnie już nie cieszy ten Egipt.
Na szczęście mam wsparcie mojego mężczyzny, to mnie chyba ratuje przed upadkiem.

6 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Pięknie zaczął się ten rok tylko ja jakoś mało piękna. Nie mam czasu dla siebie wcale i najgorsze jest to, że jestem szczęśliwa jak się mogę wyspać - studia dom i tak wciąż bez ustanku.
I NOWE POSTANOWIENIE NA TEN ROK W KOŃCU SCHUDNĄĆ, PRZEDE MNĄ WYJAZD DO EGIPTU ALBO INNEGO PIĘKNEGO MIEJSCA I MUSZĘ JAKOŚ SIĘ PREZENTOWAĆ NA TYM WYJEŹDZIE ŻYCIA, CHYBA JEDYNE TO MOŻE MNIE ZMOTYWOWAĆ DO DZIAŁANIA, BO JUŻ SAMA NIE WIEM CO ROBIĆ, ŻEBY RUSZYĆ Z KOPYTA DO PRZODU...
Oczywiście mój mężczyzna jak zwykle twierdzi, że wszystko ze mną w porządku i tym mi szkodzi, gdyby powiedział "jesteś za gruba i wcale mnie nie pociągasz" od razu by było inaczej a on wciąż twierdzi, że za mną szaleje i tak jest widzę to. Zaakceptował mnie taką i koniec obojętne mu czy będzie obok niego modelka czy to co teraz ma obok siebie. I co ja mam zrobić z nim gdy dostaję wnet po tyłku jak mówię o sobie, że źle wyglądam i przypominam słonicę

2 października 2011 , Skomentuj

No i tak czas sobie leci a ja nadal w polu z dietą i dbaniem o siebie. Problemy przytłaczają i po prostu czasem po nieprzespanej nocy nie mam siły na nic tylko marzę o łóżku...
Dziś poćwiczyłam trochę i zaraz kąpiel z masażem i mleczko kokosowe do mycia relaks relaks relaks.
Mam czasem wrażenie, że nigdy nie uda mi się dobrze wyglądać, za dużo zmartwień i niekończących się nerwów to mnie blokuje całkowicie.


31 sierpnia 2011 , Skomentuj

... powróciłam
Tak długo mnie tu nie było, czas tak szybko pędzi...
Wyjazd nad morze udany na tyle, że wróciłam ZARĘCZONA czekałam na to, ale nie spodziewałam się, że to będzie właśnie na wyjeździe. Troszeczkę czasu minęło zanim się oswoiłam  z "nową" rzeczywistością.
Oczywiście na wyjeździe  dietę szlak jasny trafił, ale i tak wróciłam odmieniona i świetnie wyglądałam ( to nie moja opinia
Czuję się szczęśliwa i zarazem nieszczęśliwa, bo sytuacja z babci zdrowiem nie najlepsza. Staram się jednak nie załamywać i dbam o nią żeby tylko się nie przemęczała.
Nadal się śmieję, że nigdy nie wyjdę za mąż, bo żaden facet ze mną nie wytrzyma wydaje mi się jeszcze czasem niewiarygodne, że oficjalnie jestem przyszłą żoną .

20 lipca 2011 , Komentarze (1)

Mam teraz praktyki, więc nie będę miała czasu często odwiedzać to "miejsce".
Chcę tylko powiedzieć, że mam zastrzyk energii nie wiem skąd

Mam ochotę fikać, skakać i wszystko co możliwe  
Czekam na wyjazd nas morze i cieszę się mimo wcześniejszych obaw, że piękne i zgrabne panie będą mnie omijać szerokim łukiem i patrzeć jak na stwora. Będę musiała im troszkę popsuć pobyt na plaży
Idę kupić strój kąpielowy niedługo to będzie istna piorunująca motywacja do działania.
Wiecie co jest najgorsze, że mój facet mnie akceptuje w pełni boi się gdy mówię, że zaczynam ostrą dietę i nakłania do jedzenia jakbym głodowała jak tak nie jest. Myśli, że to co mi wmusi podczas pobytu razem to wszystko co zjadam na dzień  jak nie zjem kolacji to od razu myśli, że padnę śmiercią głodową
 Jak mam mu powiedzieć, że gdy mam ochotę na lody to nie znaczy, że ma za 5 min się z nimi u mnie zjawiać?    On chce mnie wciąż rozpieszczać wszystko mi dawać co tylko zapragnę w tym mi nie pomaga.

12 lipca 2011 , Komentarze (2)

I tak po wczorajszym wielkim DOOOOLE postanowiłam coś ruszyć z własnym ciałem i duszą. Nie mogłam spać w nocy, bo zmartwienia mi się rzucają zaraz na brak snu i przemyślałam generalne zmiany jakie muszę poczynić, aby nie zwariować i nie dołować się, że nadal jestem małym koszmarkiem.
Nie mogę popadać w depresję jakąś, to nic nie daje. Zawsze mówiłam, że stojąc w miejscu nagle zaczynasz się cofać i tak nie może być.
A nad morze i tak wyjadę piękniejsza może nie idealna, ale pozytywnie nastawiona i "mniejsza"

I KONIEC Z MARUDZENIEM 

11 lipca 2011 , Komentarze (2)

Co tu pisać... Kryzys na całego nie mam siły na to, aby wstać w łóżka rano a co dopiero ćwiczyć dbać o to co jem... Marzę o wyjeździe nad morze ale przecież w takim stanie nie będę straszyła ludzi pięknych, zgrabnych i relaksujących się na plaży... Babcia bardzo podupadła mi na zdrowiu - wszystko na mojej głowie dom i działka i opieka nad nią i moją chorą również mamą.
Kto mi da siłę, aby się odbić znów od dna???
Czuję, że tracę grunt pod nogami

2 czerwca 2011 , Skomentuj

I tak cel schudnięcia się oddalił, ciężka choroba babci od stycznia zmieniła mnie w pielęgniarkę i o niczym innym nie myślałam jak tylko postawić babcię na nogi. Teraz trochę mam oddechu więc postanowiłam od razu zabrać się za siebie. Koleżanki mówią, że niby chudnę, ale ja tego nie widzę trzeba będzie wejść na wagę i sprawdzić to. Tak bardzo chciałabym mieć więcej czasu dla siebie...

3 kwietnia 2011 , Skomentuj

Tak pięknie za oknem a ja siedzę i robię projekt wielkiego ogrodu... wolałabym sobie polatać po tych przestrzeniach no ale cóż... Dziś postanowiłam znów powrócić ostro do ćwiczeń i dałam sobie niezły wycisk super się poczułam po tych wariacjach postrzelałam nawet piłką o ścianę a co mi tam będę sobie jeszcze żałować
Oglądałam dziś program na temat talentu do śpiewania i byłam zszokowana wypowiedzią jurorki... jak można powiedzieć do chłopaka aby skończył z fast food'em i przyszedł szczupły za 3 lata!!!! Nic do rzeczy nie ma waga do talentu!!! Gdyby powiedziała to w inny sposób być może odniosłoby to jakiś sukces a tak pewnie chłopaczyna siedział w domu i przejadał się dalej rycząc jak krowa. Poza tym nie można komuś narzucać stylu życia - jak sam poczuje się źle to zmieni to co mu szkodzi samym docinaniem się nic nie zdziała.
Oczywiście to tylko moje zdanie, nikogo nie mam zamiaru obrazić tą wypowiedzią.
A TERAZ ZIELONA HERBATKA I DO ROBOTY.
Nie uwierzycie, ale ktoś zgubił wagę u mnie w domu, nikt nie wie gdzie ona jest masakra jakaś a ja chciałam się zważyć dziś ( troszeczkę zła)

15 lutego 2011 , Skomentuj

Jutro ostatni egzamin i jak się rzucę na sprzęty do ćwiczeń!!! Czuję się zupełnie zesztywniała od siedzenia tyle godzin nad książkami - wszystko mnie boli już. Zastygłam całkiem. Teraz tylko sen i trzeba się wziąć do roboty nad sobą i odzyskać formę.