Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15767
Komentarzy: 299
Założony: 1 listopada 2013
Ostatni wpis: 4 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aiishha

kobieta, 37 lat, Kokos

174 cm, 85.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

hELLo !

Ostatnio nic mi nie szło więc postanowiłam udać się do dietetyka. Najgorsze jest to, że ja wszystko wiem teoretycznie ALE gorzej z zastosowaniem tego w praktyce;/ Często jem pod wpływem emocji - najczęściej tych złych - albo z nudów. No i największym problemem są słodycze;/ Cukier mną rządzi... Wiem, że jego ograniczenie będzie trudne. Dostałam plan posiłków na 2 tygodnie i BĘDĘ się go trzymać!

Dzisiaj przejechałam na rowerze jedynie 12 km bo deszcz zaczął padać;/

Korzystałyście z pomocy dietetyków co o nich myślicie?

23 lipca 2014 , Komentarze (6)

hEELo :)

Jakoś ostatnio nie miałam czasu i chęci tu zaglądać.... Uświadomiłam sobie, że mimo zwiększonej ilości jazdy na rowerze i biegania PRZYTYŁAM;/ Dlaczego?

Już nie mogę na siebie patrzeć, widzę jak tyję w oczach, naprawdę nie wiem co mam robić;/ Idę poczytać co u Was bo zaraz oszaleję...

16 lipca 2014 , Komentarze (4)

hEELo :)

Słuchajcie ostatnio mam problem z opuchniętymi nogami a w zasadzie stopami. Strasznie puchną mi kostki i to niezależnie czy mam aktywny dzień czy nie. Szczególnie puchnie mi lewa stopa/kostka. Lekarz powiedział, że to przez to że mam nadwagę i siedzącą pracę. Z nadwagą walczę ale pracy na razie nie zamierzam zmieniać.

Proszę podzielcie się swoimi uwagami w tej kwestii.

13 lipca 2014 , Komentarze (6)

hEELo :)

Wczorajszy dzień był bardzo pochmurny, ciągle padało:/ Wyczekiwałam cały dzień aby wyskoczyć na rower. Udało się koło 17 przestało padać więc szybko poleciałam na rower. Niestety za dużo nie pojeździłam bo zaczęło znowu padać i po 12 km musiałam wrócić do domu. 

Na szczęście dzisiaj nie pada:) rano byłam pobiegać - 8,12 km. Od razu lepiej się czuję :))

11 lipca 2014 , Komentarze (3)

hEELo :)

Strasznie zabiegany tydzień miałam;/ Ale w sumie od poniedziałku do środy przejechałam  - 68,75 km. Wczoraj i dzisiaj przerwa - niestety niezależna ode mnie ale w weekend sobie odbiję i pobiegam:)

Jeżeli chodzi o dietę to słabo bo nie jadłam regularnie trochę chodziłam głodna - ostatnio mam tak, że przez stres nie mogę jeść. Dzisiaj ledwo śniadanie w siebie wmusiłam zamiast o 7 rano to o 12;/ Popołudniu wpadło kilka ciastek - 1 raz od 2 tygodni;/ Poza tym więcej wybryków nie było. Jestem z siebie dumna:)

Ehsss mam nadzieję, że się uspokoi to moje życie trochę i znowu będę mogła się skupić na pracy nad sobą.

Idę poczytać co u Was

:)

5 lipca 2014 , Komentarze (5)

hEELo :)

Dziś tak piękny dzień, że obudziłam się o 5:30 już całkiem wyspana. O 7 poszłam pobiegać pierwszy raz w tym sezonie:) Codziennie rower więc postanowiłam, że w weekend dla odmiany będę biegać:) Dzisiaj zrobiłam 7,76 km.

Zrobiłam dziś pasztet z soczewicy, chodził za mną kilka tygodni:) Te sklepowe  zupełnie się do niego nie umywają. 

Ważenie dzisiaj było niestety tylko -0,5 kg - myślałam, że będzie lepiej po tak idealnym tygodniu. Czekam cierpliwie na więcej...

4 lipca 2014 , Komentarze (1)

hEELo :)

Jakiś taki zabiegany tydzień miałam, że nie znalazłam chwili żeby wpaść na V i poczytać co u Was. ALE! najbardziej cieszy mnie fakt, że trzymałam się wszystkich moich postanowień czyli:

ZAKAZANE PRODUKTY!!!
5 "produktów" , których należy unikać:

- Kolorowe słodkie napoje gazowane, słodzone soki i napoje owocowe, syropy owocowe
- Żywność typu fast-food (hamburgery, hot-dogi, frytki, kebaby), produkty gotowe do spożycia (zupki chińskie, sosy w słoikach i torebkach), słone przekąski (chipsy, paluszki, krakersy, orzeszki solone)
- Parówki, pasztety, tłuste wędliny wieprzowe, serki topione
- Słodycze (batony, nadziewane czekolady, cukierki, lizaki, żelki, wafelki, ciastka, ciasteczka); kremy czekoladowe i słodkie płatki śniadaniowe (czekoladowe, miodowe, cynamonowe itp.)
- Białe pieczywo i słodkie wyroby cukiernicze (bułki słodkie, pączki, ciasta, torty)

Mam zamiar również w najbliższym miesiącu stosować się do:

30 dni zdrowego jadłospisu,
30 dni bez słodyczy!!
30 dni aktywnych z przerwa na regeneracj
ę w niedziele!!

Przejechane:

wtorek: 18,49 km

środa: 19,96 km

czwartek: 29,82

piątek: 15,92

Jutro będzie ważenie, ciekawa jestem :))

28 czerwca 2014 , Komentarze (1)

hELLo !

Dzisiaj do południa była u mnie prawdziwie letnia pogoda, ciepło, na niebie żadnej chmury:) Ale niestety nie trwało to długo bo teraz burze przechodzą jedna za drugą.

Na szczęście rano zaliczyłam rower - 17,63 km

Przeglądałam dzisiaj strony w poszukiwaniu postanowień, które usystematyzowałyby moje działania w dziedzinie odchudzania. Jest tak, że niby dużo wiem ale nie zawsze to stosuję w praktyce. Wpadłam na fb Chodakowskiej (mimo, że nie jestem jej fanką znalazłam tam kilka ważnych informacji, które zamierzam wcielić w życie).

ZAKAZANE PRODUKTY!!!
5 "produktów" , których należy unikać:

- Kolorowe słodkie napoje gazowane, słodzone soki i napoje owocowe, syropy owocowe
- Żywność typu fast-food (hamburgery, hot-dogi, frytki, kebaby), produkty gotowe do spożycia (zupki chińskie, sosy w słoikach i torebkach), słone przekąski (chipsy, paluszki, krakersy, orzeszki solone)
- Parówki, pasztety, tłuste wędliny wieprzowe, serki topione
- Słodycze (batony, nadziewane czekolady, cukierki, lizaki, żelki, wafelki, ciastka, ciasteczka); kremy czekoladowe i słodkie płatki śniadaniowe (czekoladowe, miodowe, cynamonowe itp.)
- Białe pieczywo i słodkie wyroby cukiernicze (bułki słodkie, pączki, ciasta, torty)

Mam zamiar również w najbliższym miesiącu stosować się do:

30 dni zdrowego jadłospisu,
30 dni bez słodyczy!!
30 dni aktywnych z przerwa na regeneracj
ę w niedziele!!


27 czerwca 2014 , Komentarze (1)

hELLo :)

Dzisiaj z rowerem słabo, rano wybrałam się jedynie na krótką przejażdżkę - zaledwie 14 km. Planowałam kolejny wyjazd popołudniu ale przyszła @ i zwaliła mnie z nóg;/ Z dwojga złego i problemów jakie z nią jakiś czas temu miałam dobrze, że przyszła o czasie:P

26 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Hello :)

Zdałam sobie ostatnio sprawę, że dzień bez jazdy rowerem dniem straconym:P Bardzo polubiłam ten rodzaj aktywności. Teraz chcę również zacząć biegać. Ale jak biegałam w zeszłym roku to strasznie mnie bolało kolano. Ciekawe jak będzie teraz. 

24.06 - 28km

25.06 - niestety musiałam pomóc szwagrowi i już nie starczyło czasu na rower;/

26.06 - 18 km

Zauważyłam, że im więcej ćwiczę tym mam chęć na niezdrowe jedzenie;/ gdzieś z tyłu głowy siedzi mi, że skoro ćwiczysz możesz sobie pozwolić na coś więcej. Ale NIE! przecież mam co spalać. Muszę z tym powalczyć!