Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czuć i wyglądać o wiele lepiej.....:))))) Przede wszystkim wrócić do mojej wagi z przed lat;p

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19872
Komentarzy: 48
Założony: 20 listopada 2009
Ostatni wpis: 2 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tatiana1989

kobieta, 35 lat, Krotoszyn

174 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: :) czuć się o wiele lepiej.....:))))

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 stycznia 2010 , Komentarze (1)

I znów do pracy. Dziś mamy inwenturę, pewnie będę do 12 nocy, jak co roku. Od jutra dieta na nowo:)))))) Mam nadzieję, że pójdzie mi jeszcze prościej. Jutro waga, miara......i aby do celu:))))  

POZDRAWIAM

27 grudnia 2009 , Skomentuj

Zero wagi w przód i zero diety. Jem normalnie, na szczęście ani grama nie przytyłam. Musiała jeść bo w pracy przed świętami mieliśmy ruch jak nie wiem, nie dałabym rady, musiałam mieć siłę żeby pracować. W święta jadłam co chciałam, bez żadnych ograniczeń, ale z umiarem. Nie mam jakoś apetytu na konkrety.

Mam nadzieję że będę miała znów siłę żeby chudnąć dalej....
.



            

14 grudnia 2009 , Skomentuj

Dziś weszłam na wagę i ???????? 75,5kg hura hura:)))))))) Nie myślałam że tak łatwo mi tym razem pójdzie, tydzień zleciał bardzo szybko, głodu nie czułam (pewnie czasu nie miałam żeby myśleć o głodzie). Teraz aby do gwiazdki schudnąć do 74kg a nawet postarać się do 73kg, byłoby ekstra:))))

9 grudnia 2009 , Skomentuj

Waga wreszcie ruszyła 76,4 kg. Mam nadzieję ze do poniedziałku zamiast 6 pojawi się 5. Jest ciężko najbardziej w weekendu jak siedzę w domu, jak już zacznę jeść do masakra. W pracy nie mam czasu jeść to się pilnuje....Muszę wymyślić jakiś sposób:((((



Nauczyłam się jesc dużo warzyw i owoców. To do mnie niepodobne, wcześniej tak nie jadłam. Nie lubiałam.....a teraz tylko to jem i bardzo mi smakuje....jak widzę inne, niezdrowe produkty, choć pyszne, nie jem, tak jakoś odrzucają mnie. Widocznie psychicznie nastawiłam się tak.
Cieszę się, choć jem mało, metabolizm jest lepszy niż zanim zaczęłam stosować dietę

4 grudnia 2009 , Skomentuj

Ostatnio jakoś ciężko mi z tą dietą, wiecznie chce mi się jeść:( cokolwiek widzę zaraz bym to zjadła. Czasami nawet kęsik sobie zjem Mam nadzieję, że mi to przejdzie....
Macie jakieś sposoby na to żeby nie myśleć o jedzeniu?????

3 grudnia 2009 , Komentarze (2)

Chyba zacznę ćwiczyć a6w. Kiedyś ćwiczyłam to i było skuteczne, czułam się lepiej.... kręgosłup mi się wzmocnił i szczególnie mięśnie brzucha....nie potrzeba wiele wysiłku a efekty są.....

TYLKO BRAK MI MOTYWACJI




Później zobaczymy jakie efekty będą, jeśli oczywiście dotrwam, bo motywacja jest szybka, ale krótka :(  


1 grudnia 2009 , Komentarze (3)

Moim największym problemem są moje boczki, sami zobaczcie 



znacie jakieś sposoby, ćwiczenia czy cokolwiek żeby ich się pozbyć????
Jak miałam 20kg mniej też je miałam, brzuch płaski, nogi szczupłe a boczki ciągle były

Zdjęcia mnie przeraziły, cieszę że je zrobiłam, będę miała większa motywację żeby schudnąć....

1 grudnia 2009 , Skomentuj

Już grudzień - ostatni miesiąc tego roku....święta tuż tuż....a pomiarów jeszcze nie zrobiłam. Nie wiem czy jest sens skoro prawie pól tora tygodnia temu zaczęłam dietkę. Przemyślę to hi hi

1 grudnia 2009 , Komentarze (1)

Kolejny dzień za mną i na wadzę widać postępy. Chciałoby się o wiele więcej i jak najszybciej ale wiem, ze to nie zdrowe. Trzeba z umiarem....... A jak Wam idzie? Dajecie radę?

Wczoraj i dziś zjadłam dużo mandarynek, w sklepach już  powoli czuć że idą święta....choinki, ozdoby, czekoladki już wystawione...:)))) hm....? Przeleci ten czas i będziemy je mieć:)

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

30 listopada 2009 , Komentarze (1)

Super 1kg już za mną. W sobotę i w niedzielę zaszalałam, jadłam co chciałam, co prawda z umiarem, ale....jadłam. No i od dziś znów dieta bez żadnych zachcianek  

Już nie mogę się doczekać następnego kg mniej:) Aż same usta na twarzy się śmieją jak widzę na wadzę mniej...

Mam nadzieję, że dotrwam do celu....Pamiętnik mi w pewnym stopniu pomaga i te wszystkie wykresy....A Wam?