Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majrok

kobieta, 48 lat, Wrocław

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsć do wagi 58 kg!!!!!!!! ćwiczyć i dbać o siebie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 grudnia 2011 , Komentarze (4)


Cieszę się, ze już po świętach..było miło, sympatycznie ale nie świątecznie jak dla mnie..wszystko kręciło się wokół przygotowań a potem sprzątania po gościach...dopiero wczoraj trochę odpoczęłam...i poczułam tę świąteczną atmosferę...
Jedzonka dużo za dużo, za dużo przygotowałam a potem szkoda wyrzucać. To co się dało zamrozić zagościło w zamrażarce, a to co nie nadaje się do mrożenia- do brzuszków trafia co chwila...
Waga mnie dziś  zszokowała- 59,5 kg   czyli 1.5 kg na plusie po 2 dniach :-))))
Za kilka dni wróci do normy czyli 57,9 kg musi być na koniec roku!! taki był cel w tym miesiącu!

Dziś po śniadanku zaliczyłam 45 minut biegu, było ciepło - ok 10 stopni- tylko powrót pod wiatr był trochę wyczerpujący.
Biegałam z pulsometrem i starałam się trzymać wyznaczonych przedziałów bpm.
Jutro orbitrek i bieżnia na siłowni...


23 grudnia 2011 , Komentarze (7)



Życzę Wam 
Wspaniałych, zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia
rodzinnych chwil niosących ciepło 
i Szczęśliwego Nowego Roku 2012
snowy-christmas1.jpg

P.s. Wczoraj siłownia zaliczona
10 km na orbitreku (45 minut)
2,3 km na bieżni (10 minut)
W sumie 55 minut ćwiczeń
Następna wycieczka na siłownię pewnie dopiero we wtorek po świętach
Słodycze- ciasta- zielone światło do poniedziałku



22 grudnia 2011 , Komentarze (2)

miesiąc 2008 2009 2010 2011
styczeń 63 56,9 58 57
luty 59,6 56,3 56,9 56
marzec 57,4 55,8 57,7 57
kwiecień 55,7 55,5 57,5 57,5
maj 53,5 55,2 57,5 57,8
czerwiec 53,2 54,6 58 58
lipiec 54,7 56,9 57,5 58
sierpień 54,5 56,5 58 59
wrzesień 55,3 55,8 57 58,5
październik 55,6 56,5 56 58,3
listopad 55,5 57,9 57,5 59,5
grudzień 55,5 58 58,3 57,8

22 grudnia 2011 , Skomentuj


...prawie wytrzymałam tyle dni bez słodyczy, jeszcze jutro i będą pełne 2 tygodnie, potem  2 dni święta z umiarem i wracam dalej do bezsłodyczowej dietki..
Dzisiaj waga pokazała 57,8...czyli powoli zaczyna się jednak stabilizować na poziomie ok 58 (już nie 59!!!!!)

Wieczorkiem plany na: orbitrek 30 minut i bieżnia 30 minut, brzuszki jak jeszcze sił starczy :-)
A międzyczasie? przygotowania do świąt- zakupy i gotowanko.
Miłego dnia

21 grudnia 2011 , Komentarze (2)


Jutro wpadam w ferwor walki przygotowań świątecznych, zakupowych i sprzątaniowych..
O siłowni nie zapominam :-)
Wczoraj zaliczone:
30 minut 0rbitrek na poziomie ok.75-85 proc TMax
30 minut bieżnia interwały 5+1 w 4 cyklach, plus marsz
Efekt? zmęczenia ale zakwasów dziś brak
Dziś będą brzuszki
Siłownia wtorek-czwartek-sobota i/lub niedziela
Waga dziś 58,2 kg ale wczoraj dużo jadłam...W każdym razie cel na święta osiągnięty, bo jak dziś nie zjem kolacji to jutro będzie 57,9 na 100 procent!!
Miłego dnia
P.s. Na 2 dni robię odstępstwo od niejedzenia słodyczy- nie po to są święta. Wszystko będzie z umiarem, bo szkoda mi tego wysiłku na siłowni...

20 grudnia 2011 , Komentarze (3)


psychicznie nieprzygotowana, czas dla mnie jakoś za szybko upływa...Mikołaj, święta Nowy Rok..wszystko się tak szybko kręci, a ja nie nadążam....
Wczoraj wieczorkiem ogromna porcja spaghetti ukoiła moje zmysły i głód towarzyszący przez druga połowę dnia...(ciemny makaron, mięsko mielone, pomidory, ser żółty- czy to aż takie złe? o g.19?) 

Dziś w planach  orbitrek 30 minut a potem interwały na bieżni w cyklu:
5 minut przy 65% tmax (u mnie 155 bpm)
1 minuta przy 92% tmax (u mnie 185  bpm)
I tak 4 razy co daje w sumie 24 minuty interwałów

Razem będzie 54 minuty na siłowni...na koniec 1 minutka rozciągania..
W domku powinna porobić brzuszki, bo tam nie ma warunków, żadnej maty ani  ławeczki do brzuszków. (malutka siłownia hotelowa)

Niesamowite, że już widać efekty- waga spadła szybciej niż to planowałam.Na święta chciałam zobaczyć 57,9 a okazuje się, że juz je mam!!!!!
Spodenki na tyłku luźniejsze- jakie to miłe uczucie....
Wiem, że muszę chudnąć bardzo powoli, bo w w moim wieku nie jest wskazane szybkie chudnięcie, w ogóle zmiany masy ciała, bo niestety zaczynają się pojawiać zmarszczki na buzi...buuu.Powinnam też zacząć się smarować jakimś balsamikiem tylko, ze ja nigdy o tym nie pamiętam. Jakoś trzeba się zmobilizować i zakupić eveline i choć raz dziennie w skórę wetrzeć...

Waga 57,7 kg- super!!!!
Miłego dnia a tu dla Was:




snowy-christmas1.jpg

19 grudnia 2011 , Skomentuj


Poza choinką jeszcze nic nie zrobione w domku..zacznę od czwartku, bo mam wolne
Wczoraj zaliczyłam siłownię
- 7km- orbitrek, (30 minut)
- 3,5 bieżnia (30 minut)
W sumie  1 h ruchu na poziomie tętna 175-185


Puls zdecydowanie za wysoki, wg obliczeń powinno być mniej....
czyżbym przy okazji wykryła jakieś nieprawidłowości?
Wyczytałam, że puls spoczynkowy powyżej 70 uderzeń na minutę  (u mnie 75-80 rano) może być objawem chorób serca...???

Waga w dół, nie wiem dokładnie ile ale czuję, że spodnie są luźniejsze...
Myślę, że jest poniżej 58 kg...jutro rano sprawdzę przed śniadankiem, po kawusi.

Miłego poniedziałku

Kolejny dzień bez słodyczy   10 z 14

18 grudnia 2011 , Komentarze (2)



U nas już bardzo świątecznie- choinka przystrojona, podświetlona i pachnąca lasem...
Wczoraj zaliczona siłownia
45 min- orbitrek
15 minut bieżnia
Spaliłam ok 500 kcal.
Miałam wczoraj ze sobą pulsometr i trochę dziwią mnie jego wskazania...mój puls jest chyba za wysoki- przeważnie utrzymywał się na poziomie ok 175-185 uderzeń na minutę.
Mój maksymalny puls to 191 i zdarzyło mi się go nieznacznie ale jednak przekroczyć (195)...nie rozumiem...
Mój puls spoczynkowy jest też dość wysoki bo rano ok 75 uderzeń na minutę...
Moniczko radziłaś, żebym ćwiczyła i nie przekraczała ok 140 bpm ale u mnie jest to chyba niemożliwe...

Zastanawiam się nad wyjściem na siłownię dziś wieczorkiem...

17 grudnia 2011 , Komentarze (3)



pokazała 57,7...albo się zepsuła albo?

Jutro siłownia, dziś ubieramy choinkę :-)
Miłej sobotki

16 grudnia 2011 , Komentarze (2)

1. Spokojny trening
30 minut - orbitrek-wydłużona rozgrzewka 65% HR max  
30 minut -biegu (bieżnia) 75%-85% HR max

2. Interwały 
Faza spokojna 65% HR max
Faza intensywna    92%  HR max

3. Jak trening 1


Metoda obliczania
Karvonen- 
226- tętno spoczynkowe  - wiek = X

65% X  +tętno spoczynkowe (TS) =
75% X +TS=
85% X + TS=
92% X + TS=

Tętno spoczynkowe powinno być mierzone po wstaniu rano z łóżka- najbardziej wiarygodne.

trening na spalanie tłuszczu powinien znajdować się pomiędzy 65% -75%  tętna maksymalnego czyli HR max (heart rate max)
Podstawa- zakup pulsometru :-)

Metoda Karvonena  bazuje nie tylko na tętnie maksymalnym ale i tętnie spoczynkowym (tętno mierzone tuż po przebudzeniu). 

  • Krok pierwszy - mierzymy tętno spoczynkowe i określamy tętno maksymalne
  • Krok drugi - liczymy rezerwę tętna czyli od tętna maksymalnego odejmujemy tętno spoczynkowe
  • Krok trzeci - wyznaczamy konkretne wartości stref treningowych. Strefy wyznaczamy na podstawie wzoru:
    • Dolny próg strefy = ( Rezerwa tętna * dolny próg strefy ) + tętno spoczynkowe
    • Górny próg strefy = ( Rezerwa tętna * górny próg strefy ) + tętno spoczynkowe

Np. dla strefy 60%-70% 

  • Dolny próg = ( Rezerwa tętna * 60%) + tętno spoczynkowe
  • Górny próg = ( Rezerwa tętna * 70%) + tętno spoczynkowe




Strona do wyznaczania stref tętna- kalkulator