Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majrok

kobieta, 48 lat, Wrocław

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsć do wagi 58 kg!!!!!!!! ćwiczyć i dbać o siebie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Masa ciała - normalna wg Broca dla Ciebie to 54.40 kg

Wg Lorenza- 57 kg

Wg mnie 53,5 kg :-)

27 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

Tylko czasu brak na wejście do netu...weekend bardzo zajęty, praca, itd. Dziś już troszkę luźniej..

Ostatnio biegałam w sobotkę, niedziela- rowerek w plenerze, teraz babodni troszkę zakłóciły rytm ćwiczeń, ale moze jutro, pojutrze juz dam radę pobiegać.

Waga 57,6 kg dziś rano.

Dietkowo nienajgorzej choć mogłoby być lepiej oczywiście..Ostatnio porządkowałm ubranka w szafie i przymierzyłam moje letnie spodenki, spodnie i ?? koniecznie muszę zrzucić te 3-4 kg żeby wygladać " normalnie", żeby sie nic nie wylewało i uda nie obcierały...koniecznie!

Miłego dnia pa

 

23 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Najpierw 20 minut intensywnego pływania a potem przyjemne hydromasaże....cudownie...

Dziś waga pokazuje 57,6 kg /ale wczoraj zrezygnowałam z kolacji  i to pewnie pusty brzuszek rano)...

W takim razie dziś pobiegam, bo pogoda zaprasza na ruch...Miłego dnia :-) Jak cudownie słonko świeci-uwielbiam to! Od razu mi lepiejv

22 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

  i dziś wypada ten "drugi" , ale jesli będzie tak obrzydliwa pogoda jak teraz to zamieniam na basen wieczorem...Wczoraj wieczorem zjadłam 3 kawałki pizzy po g. 20 :-)

- no i co?

- i nic, była pyszna i nie żałuje...

A dzisiaj pobiegam lub popływam i troszkę spalę :-)

Miłego dnia wszystkim...

P.s. dzisiejsza waga 57,8 kg

 

20 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

 

Zrobienie wpisu graniczy niemal z cudem, bo internet działa mi strasznie wolno, niecierpię tej neostrady 1 megowej..niestety nie ma warunków technicznych na nic innego, lepszego ...ech

Dietkowo po weekendzie strasznie, słodkie, słone na zmianę i to jeszcze wieczorami. Jedynie to co mnie ratuje to biegi co drugi dzień, marszobiegi jesli sił brak...Biegałam w niedzielę, dziś też mam w planach tę aktywność fizyczną. Chciałabym też wrócić do regularnych brzuszków, nie a6w, bo tej nudy nie zdzierżę, ale 8 min abs byłoby ok plus czasem tamilee Webb...

Dziś dzień rozpoczety ładnie- śniadanko- płatki owsiane na mleczku z żurawinką, orzeszkami włoskimi, kawa oczywiście z mlekiem

II sniadanie, serek wiejski z pomidorkiem, kromka z masłem,

Obiad- ryba pieczona w folii i warzywka gotowane / jakieś mrozonki/, zupa warzywna

Podwieczorek owoc?

Kolacja   szklanka maslanki/kefiru

Tak bym chciała, ale chyba bym z głodu umarła, żoładek mam na razie ogromny i musze stopniowo ograniczac jedzenie :-)

Zero słodyczy!!!!

P.s. WAGA dzisiaj pokazała 57,7 kg

Pozdrawiam :-)

14 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

 ten skok wagi, ale wygląda na to, że poprostu ważę więcej niz myślałam...Tym bardziej biorę intensywny wdech optymizmu  i wydycham ten psemizm zimy i nadmiernych kg .

Zaczynam od dziś odliczanie- dzień 1 odchudzania, waga 58,5 kg  / jestem znowu w punkcie wyjścia sprzed 2 miesięcy hi hi :-)/

13 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

To dzięki wczorajszej kolacji....

Nie poddaję się, nadejdzie dzień, potem tydzień kiedy powiem, że należał do bardzo udanych pod względem diety i ćwiczeń...

Wczoraj był jogging- to bardzo duzo dla mojego wewnętrznego lenia, którego powoli wypędzam..

Dziś rozpoczęłam dzień  łyżką oliwy i sokiem z cytryny, potem kawa z mlekiem

jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, pół łyżeczki masła

Założyłam wątek o bieganiu- teraz będzie systematycznie!

 Miłego dnia

12 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

 

na szczęście, powoli, leniwie, niepewnie ale wracają, zapał i motywacja znowu chcą współpracować, może moje stare "ja" zmieniło zdanie i wraca już ztego piwa? ?

Dziś zaliczyłam jogging ok 20 minut /marsz i bieg na zmianę/ , 100 półbrzuszków,

a wczoraj jeszcze była basen i 20 minut pływania, reszta na hydromasażu...

Dietka: brak

Śniadanie- płatki z mlekiem, kawa

ii śniadanie   2 kromki z wędliną i ogórkiem

obiad kapuśniaczek, 5 pierogów ruskich ze smażoną cebulką

podwieczorek 2 kawałki ciasta kruchego, kawa z mlekiem

kolacja jabłko, woda z cytryną, może jogurt jak mnie odwiedzi głodek o 22

Waga? dziś nie wchodziłam...

P.s. Iza- skopiuje od Ciebie tę miksturkę oliwa z oliwek i sok z 3 cytryn, tylko jak to wypić?? :-)

11 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

 

Stosunkowo niedaleko / bagatela 15 km/ powstał nowy basenik plus hydromasaże, itd. Byłam wczoraj i dzisiaj i rewelacja! Strasznie podobają mi sie te hydromasaże w cieplutkiej wodzie, trudno potem wskoczyć do chłodnieszego basenu, zeby popływać...chciałabym conajmniej 2-3 razy w tygodniu pływać, uwielbiam wodę...ale czas, kasa, itd..??

Nie wiem, ja inni, ale ja mam juz dosć tych relacji w tv....