Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Filmy, uwielbiam dobre filmy akcji, komedie , oraz filmy katastroficzne ;) Będąc w UK przytyłam 10kg. z trudem udało mi się zrzucić 7, a teraz staram się powrócić do dawnej i lepszej mnie. Będzie dobrze. Musi być.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40530
Komentarzy: 242
Założony: 20 lutego 2010
Ostatni wpis: 26 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dzoannna

kobieta, 33 lat, Kraków

164 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: bez wstydu chodzić w obcisłej koszulce rozmiar m

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dzień 2.
Widziałam piękny film : 'Miasto Aniołów' - nie spodziewałam się że mi się spodoba, a jednak.

Moi współlokatorzy postanowili o 23 w nocy zacząć sprzątać mieszkanie - dzięki czemu nie mogłam zasnąć...

Dziś bardzo leniwy dzień, miałam zapisać się do szkoły, ale jednak postanowiłam pójść jutro.

Wiem juz czemu jedzenie zdrowo będzie mi ciężko przychodzić... - jest to droga sprawa. Patrząc na to co mój zakupowy koszyk zawiera podczas "zwykłego odżywiania się" a teraźniejszego - to jestem przerażona.. To dla tego lepiej mi było jeść nie zdrowo.

Ale zobaczymy staram się nie przejmować, i z utęsknieniem czekam na wypłatę :)

Menu :

Śniadanie:
Płatki owsiane + banan+ łyżka miodu + jogurt 0%

Obiad:
Zupa ogórkowa + 3 kromeczki chleba pełnoziarnistego

Przekąska :
Jabłko

Kolacja :
Kanapka z serkiem topionym


woda + 2 herbaty czerwone

Mam nadzieje że będe sie tego wszystkiego trzymać, dziś dodaje jeszcze ćwiczenia na brzuch, ramiona itp.




Chudniemy

J.


edit : zrobiłam ćwiczenia  na talie, 8 min abs  oraz 'boxer' cardio z Tiffany i muszę przyznac ze moje mięśnie pleców własnie zaczynają dawac o sobie znać ;o
Ale jest to dobry ból :D


27 stycznia 2013 , Skomentuj

Dziś zaczęłam swoją dietę. Zaczynam z rozwagą, żeby się nie poddać po kilku tygodniach.

Zero słodyczy! ( to  nie bezie trudne, nie mam na nie kasy anyway... )
Zero napojów bąbelkowych!
Zero szybkiego jedzenia od dziś się delektuję.


Zrobiłam sobie liste rzeczy które maja znaleść się w mojej biednej studenckiej lodwce - nie ma na niej miejsca dla posiłków od mojej mamy. Jak brat przyjedzie z dostawą będzie sam to wszystko zjadał :D
Mam tez liste potencjalnych posiłków w ciągu dnia, żeby wiedzieć co kupić i by nie myśleć pół h zanim zaczne coś jeść.


Jeśli chodzi o wysiłek fizyczny nie moge się doczekać ( mimo tego ze kocham śnieg ) kiedy snieg stopnieje i będe mogła znowu zacząć biegać :) brakuje mi tego , bardzo.. a na siłownie nie pójdę - bo najzwyczajniej mnie nie stać.
Zostają ćwiczenia z Ewą oraz ćwiczenia na brzuszek.


Jestem teraz przygotowana i zmotywowana. DAM RADE, tak jak Wy dajecie sobie rade.


Dziś :

Śniadanie :
Płatki owsiane + jogurt 0% + banan

Przekąska :
Jabłko

Obiad :
Ogórkowa zupa + bułka

Kolacja :

Jajko z bułką

2 czerwone herbaty + woda.


Będzie dobrze - a teraz motywacja :






Tyle na dziś. Trzymajcie się i chudnijcie ;)

J.

24 stycznia 2013 , Skomentuj

Nie wiem ile razy można wracać i sie wycofywać. Już  tyle razy próbowałam i nic. Miałam dać sobie postanowienie w nowy rok, ale tak się złożyło zed juz przed północą miałam lekkiego zgona xP - bywa. Zastanawiam sie nad kupnem diety na vitalii, ale z drugiej str. nie mam kasy żeby ot tak sobie ją wydać.

Tak w ogóle jestem już w Krk. I odkąd wróciłam do PL, moja samoocena się pogorszyła, coż, poszukiwania pracy i rezygnacja ze studiów nie pomagają w podwyższaniu swojego ego.


Ale mimo wszystko chce spróbować, troche mnie przeraża myślenie na temat posiłków, bo szczerze nie chce mi się ich robić, ale się postaram. Mam nowe cele. Dam rade.

Zaczynam od poniedziałku, chce sobie opracować plan jedzenia i ćwiczeń, zeby nie było tak na wariackich papierach, a prawidłowo. Muszę poczytać Wasze pamiętniki zeby podkraść trochę przepisów i pomysłów na śniadania ;)

Moja waga i tak się już zmniejszyła od tamtego roku  - ubyło 7kg. więc jest ok, ale jednak dalej nie mam swojej wagi przed wyjazdem czyli 65. Marze o 60 kg. to mój cel i chce go osiągnąć do wakacji. Trzymajcie kciuki! :)



2 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Czwarty dzień był za mną wczoraj.. Dziś powinien być 5, ale sama już nie wiem. Pojawiły się zaparcia, mimo regularnego spożywania otrębów i wody. Pobolewa mnie brzuch, do tego jest strasznie wzdęty,a 2 dni temu biegałam do WC przez dobre 2h..;/ bo dopadła mnie biegunka. - nie pamiętam kiedy ostatnio miałam biegunkę!! -

Widzę na wadze efekty, ale czy warto za taką cene?!

Zastanawiam się czy nie zrezygnować. Naczytałam się wczoraj też na temat skutków ubocznych tej diety, i ostro się przestraszyłam.. Sama już nie wiem.



1 czerwca 2012 , Skomentuj

Nadszedł dziś czas na faze 2.
W sumie nie czuje sie mega źle na tej diecie, ale wczoraj dostałam biegunki... i nie było to przyjemne :( już miałam myśli żeby sie poddać. Ale to chyba wszystko przez aktivie którą zjadłam wcozraj. Troche za dużo bo 3 opakowania... ;/ już tego błędu nie popełnie :)

Kiedy dziś stanęłam na wage  zobaczyłam kilo mniej!
                                     69!!! Juuuuhuu!! 

                                  


Dziś w końcu warzywa :)


Trzymajcie się.
J.

31 maja 2012 , Komentarze (1)


Miło Pana poznać Panie DUKAN :)




Miałam dośc przestoju wagi, pomimo pilnowania się. To moje pierwsze podejście i pierwszy raz z Dukanem. ( uu bejbe bejbe  ) :D

Nadszedł czas na broń ostateczną.

Został mi miesiąc do powrotu. Powinno mnie być co najmniej o 5 kg mniej - czyli będe taka sama jak przed wyjazdem. Będe sie mogła pokazać znajomym. Do celu pozostanie mi 5 kg i dam rade na pewno. Aktualnie leci mi 3 dzień na tej diecie - już mam 1 kg masy za sobą <yeey> jutro zaczynam faze 3/3 zobaczymy jak poleci. Mam nadzieje ze bedą kg leciały szybciutko bo ja niecierpliwa jestem i szybko sie poddaje, jak już można to zauważyć.
No ale zobaczymy.

Jedyny problem dla mnie to gotowanie. Muszę robić sobie jedzenie osobno i rodzince osobno. Niestety oni nie rozumieją mojej decyzji i za każdym razem wystawiaja mnie na próbę, lub po prostu komentuja to co jem, iż to nie jest jedzenie.  Dziś Hostka upiekła świeżutki chleb... :( WHY!!? no ale nie wzięłam ni kęsa.

Trzymam się. Dam rade. Letnia sukienko nadchodzę!!






Aaaaaaaaaaaaaaaa już niedługo! :)

J.

17 maja 2012 , Skomentuj

Ja nie wiem, udało mi się w ciągu 3 miesięcy pozbyć 5 kg, a teraz od Marca, kiedy w sumie zaczęłam bardziej o siebie dbać czyt. : biegam, robie ćw. to waga stoi w miejscu i sie nie rusza...;/ za nic w świecie nie chce przekroczyć tej cholernej 70 i ruszyć żwawo ku 6..;/ No i ja sie pytam dlaczego? Wiem ze chyba najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest czas moich posiłków. A najgorsze jest to ze nie moge zmienić czasu tego ostatniego i jego ilości, bo jem wraz z rodziną, no i to ja gotuje.. po prostu sie nie da..;(


Ktoś mi raz powiedział żebym jadła mniej w ciagu dnia, no ale jak ja jem mniej wcześniej ( ok.1 -2 po południu ) to ciężko jest dotrwać mi do 6 po południu.. blee i zawsze po drodze trafi się tost, lub kubek płatków xD :(



A ja UWIELBIAM jeść płatki o każdej porze dnia i nocy ... bo zawsze wydaje mi sie że mają mniej kcal niż taka kanapka z serem żółtym.



Jeden plus dziś się zmierzyłam i wyszło ze od ostatniej miary mam 1cm mniej w brzuchu!! :D haha łącznie odkąd zaczęłam ćwiczyć ubyło mi 4 cm! :D dla niektórych to pewnie nic, a ja skacze wyyysoko :D



Kiedyś będe mieć ładnie wyrzeźbiony brzuszek!! :)

Kolejnym moim sukcesem jest powrót do nawyku nie jedzenia masła. Przed wyjazdem do Uk nie jadłam masła od 3 lat, i tu pufff czar prysł i znów zaczęłam je jeść ( na  kanapkach oczywiście ). Ale od 2 dni staram sie przełamać i znów jem tak jak dawniej.

Damy rade ! Będziemy chude i piękne!!

J.

12 maja 2012 , Skomentuj

Byłam dzis na poprawce tatuażu - bolało dużo bardziej niż za 1 razem... Ale byłam dzielna nie dałam po sobie znać że boli... a teraz mam straszny ból głowy wiec odpadło mi dziś bieganie :(

Pozostało 46 dni wyzwania słodyczowego ;)

Dziś również byłam w kinie na Avengers Assemble 3D i jestem pod wrażeniem - genialny film! :) trochę ciężko było mi zrozumiec co poniektóre słowa bo nawijali szybko i o jakichś maszynach - no niestety takich słówek ja nie znać xD  Ach i najlepsze nie przekroczyłam dziś 1500 kcal :)) yeaaa ;)

Trzymajcie się i miłego weekendu :)

10 maja 2012 , Komentarze (4)

Dziś rozpoczynam  wyzwanie. Przez 7 kolejnych tygodni mówię NIE słodyczom i wszelkiego rodzaju pociechom żołądkowym.






I ta mina moich małych łobuzów :

Zawsze przychodzą do mnie do pokoju w poszukiwaniu smakołyków bo wiedzą że zawsze cos znajdą :D To się teraz rozczarują :)


Dobra, tak więc dziś zaczynam odliczanie : 49

Tak więc dziś zaliczone :
Bieg - 30 min.
8 min abs
11 min - ćwiczenia na talie
2h sprzątania


uhuhu czuję power  w moich kościach !
Trzymajcie sie zdrowo i chudnijcie :)

9 maja 2012 , Skomentuj

Wczoraj weszłam na wage nic sie nie zmieniło... w końcu troche sie objadłam ostatnimi czasy.. Aleeee, aleee, zmierzyłam się, i okazało się że odkąd zaczęłam biegać robić ćw. itp. ubyło mi 4 cm w brzuchu :D:D nawet uda zmalały o cm. Ktoś powie że to mało - a ja już skacze z radości bo widzę efekty ;)

Wczoraj i w niedziele zaliczone biegi po 30 - 40 min. Czasami mi sie nie chce strasznie ale w tedy przypominam sobie tą "blond szkape" i mówie - NIE! trzeba mu pokazać co stracił.

Znów się trzymam rytmu ćwiczeń  na brzuszek ( abs 8min. ) tym razem robie już po 2 serie za jednym zamachem - boli alee daje rade ;)

Z dietą .. - yyyy nie ma diety, ale jem rozsądnie :)

Do tergo 3 x w tyg mam aktywność : czyt. zarabianie na studia : sprzątanie 4h dziennie. W te dni co sprzątam nie biegam - bo to dość dużo mi kalorii spala :)

Boszz będe szła na studia - Ja! JA! :D
o ile sie dostane, ale ponoć na zaoczne wszystkich przyjmują - więc powinno być dobrze ;)




Strasznie się mi jej fryzurka podoba!! :)


Będe chuda , będe wyglądać pięnie!! :)