Ekojabłek, przepysznych ekojabłek dostarczanych wprost na korpobiurko.
Worki po 5 kg: za dużo na tydzień, za mało na dwa.
Nie chcę szarlotki z cukrem i mąką.., nie chcę duszonych na zimę., chcę teraz coś upieczonego w muffinowych foremkach, coś wytrawnego, coś z kaszą.
Nic nie znalazłam, eksperymentuje
Próba nr 1: ponad 1kg (tak na oko) jabłek podduszone z odrobiną soli i trochę mniej niż jedną szklanką kaszy gryczanej niepalonej. I plan jest taki, żeby to upiec z dodatkami, które mi podpowiecie, tak, żeby przepyszny ciastochlebek z tego wyszedł.. bez cukru, mąki i jajek, mogą być drożdze nieaktywne i różne pestki i różne nasiona...??
Piątek: 20 km rower +
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15, 3 serie,
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej: 7 kg x 15 x 3 serie
3. Ściąganie wyciągu poziomego: 25 kg x 15 x 3 serie,
4. Wykroki chodzone 5 kg w ręce: 10x kazda noga x 3 serie,
5. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
I godzina ABT
Sobota + niedziela: 1h TBC + jazda rowerowa = 82 km
Poniedziałek: 20 km rower +
zestaw brzuch_tric w południe x 4
5 minut orbitreka na rozgrzewkę: 20 x spinanie brzucha na ławce skośnej z talerzem 5 kg, odwrotne pompki 3x 15, 3x 10 podciąganie nóg w zwisie na drążku, russian twist 5kg 20x na każdą stronę.