Trzymam się diety całkowicie. Żadnych grzeszków, prócz jednej kawy bez cukru z mlekiem sojowym w kawiarni w tym tygodniu. I przytyłam 0.3kg w tym tygodniu. Chyba z powietrza. Motywacja spada przez taką beznadzieję. Ćwiczyłam normalnie 3 razy. Dwa razy godzinną Zumbę. Szkoda gadać :(