dopiero od jutra bo dzisiaj na zakupy. lodowka ma jakies zapasy ale z tych zapasow na zdrowie mi to nie wyjdzie. ciekawe jak wyjdzie mi regularne jedzenie i czy uda sie pakowax jedzonko do pudeleczek
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1024 |
Komentarzy: | 52 |
Założony: | 23 lutego 2016 |
Ostatni wpis: | 9 października 2016 |
kobieta, 38 lat, Gliwice
173 cm, 114.30 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
od jutra po raz n-ty wracam na dietke.
dopiero od jutra bo dzisiaj na zakupy. lodowka ma jakies zapasy ale z tych zapasow na zdrowie mi to nie wyjdzie. ciekawe jak wyjdzie mi regularne jedzenie i czy uda sie pakowax jedzonko do pudeleczek
Lepsza pogoda i na duszy lepiej ...
Chyba zmiana pogody i szarość za oknem mi nie służą. Jak tylko słoneczko wyjdzie zza chmur od razu czuję się lepiej :) Dietki się trzymam czasem jak nie bardzo mam czas cos przygotować to szukam szybkiego zamiennika i działa :) czuje się lżej, nie mam problemów z brzuszkiem, jedynie ta woda ..... ;/ już się ze mnie śmieją, że mam cały czas szklankę z wodą w ręce a jakos powoli ubywa no ale cóż. Macie jakiś sposób jak się tu zmobilizować do większego picia???? dobre rady mile widziane :)
Jakaś zabiegana jestem ostatnio. Brakuje mi na wszystko czasu. Niedosypiam, ciągle gdzieś coś mam do zrobienia, czuje się zmęczona. Waga pokazała mi na szczęście 0,5kg mniej w sobote. Przynajmnieij tyle. Wczoraj na kolacje zgrzeszyłam bo zrobiłam sałatkę z tortellinii z warzywkami i fetą do tego zjadłam tosty z chleba pełnoziarnistego z serem żółtym i jakos się przejadłam. do tego wypiłam 0,5l coli hmm ale cóż nie miałam już siły na nic innego. W ogóle jestem jakaś rozdrażniona. W domu ciągłe "ale", nic nie mogę zrobić po swojemu przy teściach, wieczne gadanie a po co a na co a dlaczego a gdzie a jak itd. Ech .... czy kiedyś to się zmieni????
W związku z zawiłościami w mojej diecie ... nie wiadomo czemu ... stosuję ją z przymrużeniem oka. Przepisy są świetne. Ale porcje mające po 1000 kcal to chyba coś nie tak. Wiec nie pozostaje nic innego jak podzielić to przez 3 i mam odpowiadającą mi ilość jedzonka. Przecież kto zje na śniadanie omlet z 4 jaj, 8 łyżek płatków owsianych itd. a do tego 4 kromki pieczywa? będąc na diecie odchudzającej oczywiście. Całość ma w sumie 750 kcal. No to są chyba jaja. Ciekawa już jestem odpowiedzi dietetyczki. Może uda mi się wbić do niej na czat to prędzej odpisze niż na wiadomość .... a póki co zdrówko szklaneczką wody z cytrynką :)
Nie wiem co jest nie tak. pisałam już dzisiaj do dietetyczki. Dzięki możliwości dopasowania dietki stwierdziłam ze nie wyrabiam się z 5 posiłkami i zmieniłam na 4. Przy wyborze schudniecia 1 kg tygodniowo wyszło mi 1800kcal. hmm poprawiono mi diete na 3000kcal. Ktos się już z czyms takim spotkał?? dla mnie to jest zagadka. Jak mam schudnąć jedząc porcje jedzenia jak dla 4 osób?
No i zaczęłam !!!! Nie dałam rady pojawić się wczoraj bo dopadła mnie migrena. Przez nią nie byłam w stanie wykonać też poleconego treningu. Ale najważniejsze, że dietkę zaczęłam i jest smacznie. Naprawdę nie sądziłam, że zasmakuje mi omlet z marchewką i tyle zieleninki. Jedyne co to porcje są dla mnie za duże i 1/2 porcji mi wystarcza i tu rozwiązuje się mój problem kcal. Automatycznie jest ich o 50% mniej czyli moje upragnione 1000-1200. Jedyne co to ilość wypijanej wody mnie przerasta. Nie jestem wielbłąd żeby wypić tyle. Ale myślę, że z biegiem czasu się nauczę. A co do treningu? Nie zrobiłam. Wole chyba jakąś zumbę przy moim braku kondycji. Wiec nie pozostaje nic innego jak dzisiaj odkurzyć mojego xbox-a i do dzieła :) Buziaczki
Jadłospis wydrukowany i czeka już w kuchni na jutro, zakupy na cały tydzień zrobione :) aparat żeby zrobić zdjęcia jedzenia też naładowany, rano pomiary i do dzieła ;D
To już dzisiaj dostane mój plan diety. Nie mogę się doczekać. Cieszę się jak małe dziecko na zabawkę :P jak tylko dostane dietke jadę na zakupy.... :D
Małymi kroczkami - byle do przodu :)
Piękny słoneczny dzień się zapowiada, idealny na długi spacer. A u mnie bardzo pozytywnie - kolejny mały minusik na wadze od ostatniego tygodnia (-1kg). Powoli zbliżam się do pozbycia się trzycyfrowego wyniku na wadze i zobaczenia 9 z przodu :) A teraz zmykam na spacerek z moim synkiem :) Pozdrawiam
Diete Vitalii zaczynam od 1 marca, żeby było tak równo. Ale do tego czasu nie próżnuje i się pilnuje. Mniejsze i zdrowsze porcje jedzenia. Nockę miałam dzisiaj ciężką. Mój mały budził się co godzine i płakał - ząbki. Przez co ja wstałam nie w humorze i jakaś podłamana. O dziwo ale nie chce mi się jeść - słodycze i inne niezdrowe przekąski nawet mnie nie ruszają. A do tej pory było tak, że wszelkie smutki i problemy zajadałam czym popadnie ... na razie kawa z odtłuszczonym mlekiem musi mnie postawić na nogi.