Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3546
Komentarzy: 18
Założony: 24 lutego 2021
Ostatni wpis: 3 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zolwik666

kobieta, 40 lat,

170 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60 kilo 1.06.2021

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2021 , Komentarze (4)

Chudnę ze stresu. Ale też dużo więcej piję, dużo bardziej zwracam uwagę na to, co kupuję i jem. Jestem w takim stałym trybie czuwania, ale nie dietetycznej obsesji, która wyznacza czas i kaloryczność posiłków. 
Muszę jeszcze wytrzymać dwa tygodnie, chociaż kompletnie brakuje mi sił. 
Wszystko mogłabym zawrzeć w jednym słowie: REMONT.
Kto przeżył, ten wie. Kto nie - bardzo bardzo bardzo mocno przemyślcie wybór ekipy. 

28 lutego 2021 , Komentarze (2)

Stres mnie zżera - dosłownie. Już kiedyś tego doświadczyłam: ściśnięty żołądek, brak czasu i skupienia, mało jedzenia i waga w dół. Nie o to mi chodzi, bo to destrukcyjne. Dorzuciłam jeszcze jedno wyzwanie - aby poświęcać czas na medytację/ rozciąganie/ leżenie na macie do akupresury/ jogę. Coś, co uspokoi duszę i ciało. Dziś zasnęłam podczas medytacji na macie :) 

Łażę po domu z butelką z wodą, jakby była moją trzecią ręką. Trochę planów na dziś, ale nie chcę sobie robić listy. Po prostu robię jedną rzecz za drugą. Ile się uda - będzie ok. 

Moje wyzwania:
- picie wody: jakoś idzie
- niejedzenie słodkiego: raz lepiej, raz gorzej - ale zwracam na to uwagę
- zmiana nawyków na lepsze wybory: raz lepiej, raz gorzej - ale zwracam na to uwagę
- jazda na rowerze: jak jest potrzeba i możliwość - tak
- ruch: na ten moment tylko rower i spacer
- dbanie o ciało: tu muszę się przyłożyć
- dbanie o duszę: dziś zaczęłam 

27 lutego 2021 , Komentarze (5)

Wyzwania są motywujące.  Z tyłu głowy przypominają: napij się wody! :) 

Zabieram się za sprzątanie.  Jeśli zrobię to w szybkim tempie, to może uda się to zaliczyć do ćwiczeń. I chata będzie czysta. Win-win. Daję sobie na to dwie godziny. 

25 lutego 2021 , Komentarze (3)

DZIEŃ ZERO
Poszłam na rower. A potem zjadłam 2 wafelki, wino i ser - zamiast sensownej kolacji. 

DZIEŃ JEDEN
Dobry początek. Szklanka wody, maślan. 
Waga spada, ale ze stresu, rozwolnienia i niejedzenia. Więc to chwilowe wahnięcia. Składam się z tłuszczu i o ten wskaźnik najbardziej mi chodzi. O galaretowatą obwolutę, która mnie pokrywa. 

Waga: 64,85
Tkanka tłuszczowa: 33,4%
BMI: 22,8
Woda: 47,5%
Tłuszcz trzewny: 6
Wiek ciała: 38
Ocena sylwetki: 82

POPOŁUDNIE
Piję. Wychodzę na rower, którym pojadę do sklepu. Jak na pierwsze kilka godzin, nieźle ;)

24 lutego 2021 , Komentarze (2)

No dobra. Na Vitalii zaczynam od jutra z moimi 6 wyzwaniami, które mają mnie doprowadzić do schudnięcia. Nie będzie to dieta, bo to się u mnie nie sprawdza. To musi być zmiana nawyków. Wyzwania pomogą mi je kontrolować.

A w prawdziwym życiu zaczynam właśnie w tym momencie i idę na rower. 

24 lutego 2021 , Komentarze (2)

24.02.2021
Mam 3 miesiące na pozbycie się 6 kilogramów. 2 kilo na miesiąc. Niby realne, ale tylko przy sporych restrykcjach. 

Czy jestem na to gotowa? Mogę podejść do tego, jak do eksperymentu. Wyzwania:
- 6 kilo do lata
- 2 litry wody dziennie
- 5 aktywnych dni w tygodniu
- 30 dni bez cukru
- 30 dni na rowerze

Co mam do stracenia, prócz 6 kilo? ;) Ej, zrobię to!