Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 51818
Komentarzy: 236
Założony: 8 marca 2010
Ostatni wpis: 10 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MISIEK10

kobieta, 51 lat, Poznań

160 cm, 70.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Musze powiedzieć że dzisiaj jest znacznie lepiej. Oczywiście bieg - 47 min i az 20 brzuszków he he, nie żle jak na początek.Mój plan działania musi opierac sie na motywacji . Popracuje nad dieta i oczywiscie ruch i bedzie dobrze. Jak myślicie? Postanowiłam że będe urozmaicać dietę to nie będzie mnie ciągneło do podjadania, zero słodyczy. Nie chce wracać do przeszłości brrr. Moja dzisiejsza dieta:
I sniadanie- 2 kromki chleba razowego plasterek sera żółtego plasterek wędliny pomidor z    cebulką herbata bez cukru
II śniadanie- aktiwia 0,5 pomarańcza 1 chrupkie pieczywo
przekąska- 4 orzechy włoskie i kawa z mlekiem
obiad- leczo i 1 kromka ciemnego chleba 2 łyzki surówki
podwieczorek- kawa z mlekiem 1 pomarańcza i jabłko
kolacja - nie było
3L wody, kawa, herbata.

CO MYŚLICIE O MOJEJ DIECIE??

31 maja 2010 , Komentarze (1)

Rano była rezygnacja, wieczorem troche lepiej. Dzis juz biegałam ( 38 min)było ciezko. Nowy plan "chodzi mi po głowie", ale jeszcze to nie to.Moje dzisiejsze meni:
1 sniadanie-  dwie kromki razowego chleba, 2 plasterki szynki, pół surowej papryki i herbata bez cukru
2 sniadanie- serek grani 3% i kawa z mlekiem
obiad- jeden gołabek i dwie łyżki surówki
kolacja- jedna kromka chleba razowego, dwa kawałki kurczaka na parze, dwie łyzki surówki
2, 5 L wody , herbata, kawa
Jestem zmeczona ide spać Pa

31 maja 2010 , Komentarze (1)

Tak czytam i czytam inne pamiętniki i pomyslałam, że może stworzyć nowy plan działania to będzie łatwiej i motywacja moze wróci. Dzisiaj czuje się lepiej to może przebiegnę sie. Wszystko "może".Trzymajcie sie kochane, w planie wielki plan działania. Pa.

31 maja 2010 , Komentarze (2)

ZERO i jeszcze raz ZERO. Od dwóch miesiecy nic nie spadło na wadze przez tydzien, masakra i moja tylko moja wina. Choroba to wiadomo, ale moje podjadanie,przegiełam na całej linii. Tak sie zastanawiam co dalej robić? Jestem przerazona i boje sie że odpuszcze sobie, a wtedy pojawi sie grubaska XXXL. Ratunku co robić? Dajcie mi pozadnego pałera, bo zaczynam tonąć!!!!!!!! Co jest nie mogę zrozumieć juz tak sporo osiagnełam,  trzeba sie cieszyć i gnac do przodu, a ja nic. Czy to tak jest u wszystkich, czy moja motywacja poszła w drugą strone? Pomocy!!!!

30 maja 2010 , Komentarze (1)

Kolejne ważenie jutro i aż sie boje, bo musze przyznać ze sobota i niedziela to porażka na całej linii. Za dużo jem, lepiej się czuje i żre za dziesieciu., powtórka z rozrywki. Najpierw objadłam się a potem byłam zła na siebie za to co zrobiłam. Brak ruchu przez ta cholerna chorobę i juz koniec z dieta. Jestem zła na siebie. Motywacja wisi na włosku.

28 maja 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj nadal bez biegania bo czuje sie nie najlepjej. Wczoraj nie biegałam i czułam sie dziwnie.Człowiek działa jak maszyna, nie mogłam zasnąc, brakowało mi jak ja to mówię     " dobrego zmeczenia". Jednak trzeba dbać o zdrowie, a złe samopoczucie i bieganie to nie dobry pomysł. Moze mi szybko przejdzie i wróci wszystko do normy. Pa

27 maja 2010 , Komentarze (3)

Oj dzisiaj jestem "połamana" jakieś choróbsko mnie dopadło. Wczoraj już mnie coś brało, ale jeszcze pobiegłam ( 43 min.), męczył mnie katar a dzisiaj już gorsza sprawa, nici z biegania. Do tego parszywa pogoda. Trzymajcie się. Pa.

26 maja 2010 , Skomentuj

SŁONECZKA USMIECHU ZDRÓWECZKA I WSZYSTKIEGO O CZYM MARZYCIE MAMUŚKI BUZIACZKI

26 maja 2010 , Komentarze (2)




2 msc za mna. Robię bilans osiągnięć. Waga z 72 na 64,8 kg - 7.2 kg. Średnio co tydzień chudłam o 0,9 kg. Nie jest żle.
Pierwsze moje pomiary 22.03.10    Ostatni pomiar 24.05.10
waga72 kg                                            64,8
szyja 34,5cm                                         32,5
biceps 29                                              26  
biust 100                                               92
talia 83                                                 73,5
biodra101                                             95
udo 60                                                  51
łydka 37                                               35,5
zawartość tłuszczu 35%                         28%
W sumie jest dobrze cieszę się bardzo. Zalecenia na przyszłość popracować nad dietą i  motywacją, a bieganie jest ok ( wczoraj biegałam przez 44 min.). Te dwa msc. mogę podsumowac ze były udane. Mam nadzieję ze kolejne dwa bedą jeszcze lepsze w osiągnięciach. Pa

21 maja 2010 , Komentarze (2)

Chyba zwariowałam z tym bieganiem dzisiaj biegałam przez 43 min. Na poczatku nie myslałam że uda mi się tak dużo przebiec, najwazniejsze że czuje sie dobrze. Chociaz dzisiaj na kolacje wzieła mnie jakaś wariacja z jedzeniem jadła bym wszystko i tak co nieco przesadziłam, ale co zjadłam w nadmiarze to spaliłam podczas biegu. Oj niedobrze, bo trzeba spalać zapasy.Zobaczymy w poniedziałek, waga prawdę ci powie.