Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

Jestem fanką zdrowego żywienia i jem raczej zdrowo. Kiedyś lubiłam gotować, ale teraz - przy dwójce dzieci - przestałam mieć na to czas. Preferuję szybkie dania i łatwe przepisy. Nie wierzę w diety, głodówki i wykluczenia jakichś grup pokarmów. Sprawdziłam na sobie, że najskuteczniejsze jest po prostu zdrowe odżywianie, które staje się częścią zdrowego stylu życia. Vitalia dwukrotnie pomogła mi schudnąć po ciąży. Zarówno po pierwszej, jak i po drugiej ciąży schudłam ponad 20 kg na diecie smacznie dopasowanej :) Więcej o tym, co mnie kręci na www.tylkonaturalnie.pl

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25639
Komentarzy: 150
Założony: 8 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 7 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anke25

kobieta, 44 lat, Grodzisk Mazowiecki

158 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dziś mija równo miesiąc odkąd ćwiczę. Robię na zmianę treningi Jillian Michaels, Ewy Chodakowskiej i pilates. 30-60 minut dziennie przez 5 dni w tygodniu, oprócz niedzieli.
Efekt wymiarowy po 30 dniach niespektakularny, bo -1 kg, -1 cm w talii, -1cm w udzie. Reszta wymiarów bez zmian.
Jest jednak spory efekt wizualny. W lustrze wyglądam znacznie lepiej, boczki zmalały, brzuch zrobił się bardziej napięty, elastyczny, nie jest już taki pulchny i miękki (jak drożdżowe ciasto). Dostaję komplementy od ludzi, których nie wtajemniczyłam w moje postanowienie ćwiczeń. Mówią, że schudłam, że ładnie wyglądam.
Największe zmiany czuję w samopoczuciu i ten efekt odczuwalny jest dla mnie największy. Mam o wiele lepszą kondycję. Nie męczę się tak, jak przed miesiącem. Robię spokojnie wszystkie powtórzenia ćwiczeń (przed miesiącem nie wytrzymywałam wszystkich powtórzeń). Treningi cardio to teraz przyjemność. Mam więcej energii. Częściej mam dobry nastrój. Czuję się wyraźnie lżejsza, choć na wadze nie ma aż takiej zmiany. Ja czuję się na 57 kg, choć waga pokazuje więcej.
Po miesiącu zamierzam kontynuować ćwiczenia.
Żałuję, że nie zrobiłam zdjęć w punkcie startowym.
Może teraz je zrobię, żeby mieć punkt odniesienia po kolejnych 30-stu dniach.

29 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Nie mogę w to uwierzyć! Nie dalej jak 3 dni temu byłam podłamana nagłym wzrostem wagi o półtora kilo po wzorcowym tygodniu pod względem jedzenia i ćwiczeń.
Wchodzę dziś na wagę i widzę 59,1 - czyli kiepsko. Już miałam schować wagę, więc ją przesunęłam metr zaledwie po podłodze, ale jeszcze raz na nią weszłam. I co zobaczyłam? 58 kg. Nie żartuję. Ważyłam się jeszcze 3 razy i za każdym pokazała równe 58 kg. Czyli wynik na wyświetlaczu nie zależy tylko od wagi mojego ciała, ale też od miejsca, w którym postawię urządzenie
Szczerze powiedziawszy odechciało mi się ważyć. W tej sytuacji lepiej chyba sie mierzyć, albo sprawdzać po ubraniach, jak leżą i jaka jest różnica przy zapisaniu spodni. Albo w ogóle oglądać się w lustrze i sprawdzać na oko, czy to, co widzę podoba mi się, czy chciałabym jeszcze schudnąć. Albo wsłuchiwać się w siebie i starać się poczuć, czy już mi dobrze w moim ciele.
Mnie jeszcze nie jest dobrze. Jeszcze chciałabym co najmniej 3 kg. Ale może lepiej nie definiować tego celu w kilogramach, tylko raczej: chciałabym zgubić boczki i oponkę z brzucha, chciałabym być szczuplejsza w biodrach o 3 cm, mięć jędrniejsze ciało, nie czuć trzęsącego się brzucha przy bieganiu, robić coraz dłuższe treningi bez zadyszki. Chciałabym czuć satysfakcję i przyjemność podczas przęglądania się w lustrze.
Chyba wyrzucę wagę...

25 stycznia 2013 , Skomentuj

Po tygodniu, który był naprawdę udany, przytyłam 1,6 kg!
Nie mam pojęcia o co chodzi! Dobrze jadłam, ćwiczyłam. Wczoraj tylko odpuściłam sobie, bo jestem przeziębiona i źle się czuję. Oczekiwałam spadku na wadze..

24 stycznia 2013 , Skomentuj

Zakwasy są duże szczególnie w nogach i pośladkach. Robię level 1, wydawałoby się, że to nic takiego, a jednak... Ale przez to czuję, że poćwiczyłam solidnie. No i ta energia!
Polecam!

21 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Spróbowałam dziś 30 day shred Jillian Michaels Level 1.
Po ćwiczeniach dostałam takiego powera, że jeszcze podłogi w domu umyłam!
Fajna odmiana po Skalpelu Ewy Chodakowskiej. Więcej cardio. Będę robić te programy na zmianę, w zależności od nastroju. Najważniejsze, żeby się nie nudzić

18 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Od szczytowej wagi w ciąży (78) kg, schudłam na dzień dzisiejszy 20 kg! Choć Vitalia nie odchudza kobiet karmiących piersią, to jednak zdrowe odżywianie na diecie smacznie dopasowanej wystarczyło, żeby w pół roku pozbyć się kilogramów nagromadzonych w ciąży. Jestem taka zadowolona!
Teraz jeszcze ostatnie 3 kg i będę u celu. Ta końcówka jest najgorsza, ale uda mi się na pewno. Ćwiczę z Ewą Chodakowską. Codzienny Skalpel dobrze mi robi Do tego 2 x w tygodniu pilates.
Jem właściwie wszystko, tylko unikam tłuszczy nasyconych i cukru. Pozwalam sobie na gorzką czekoladę i trochę miodu. Poza tym suszone owoce. Nie jem czerwonego mięsa. Uwielbiam ryby i kupuję je najczęściej świeże - piekę je w folii. Obiad robi się sam i jest pyszny!
W chwilach zwątpienia czytam Wasze wpisy i jakoś udaje mi się przebrnąć przez okresy spadków motywacji. Acha, zaliczyłam też przestój w spadku wagi. Przetrwałam go i teraz mogę się cieszyć, bo dziś zobaczyłam piękne 57,9 na wadze
U mnie wszystko dzieje się wolno, ale ja wierzę, że przez to waga spadnie na stałe. Szybkie chudnięcie oznacza zwykle efekt jo-jo. Wolno, bez głodzenia się, z przyjemnością odkrywania nowych smaków - tak można osiągnąć sukces!

15 stycznia 2013 , Skomentuj

Wczoraj ćwiczyłam i z Ewą Chodakowską i na pilatesie. Baaardzo było przyjemnie uzależniłam się chyba od pilatesu. Nie wiem, endorfiny może się wydzielają...może serotonina, w każdym razie czuję się super na ćwiczeniach i po nich.
Dziś zjadłam super pyszny obiad: dziki ryż posypany orzechami włoskimi i pieczony ze świeżym chrzanem pstrąg łososiowy. Niebo w gębie
Zauważyłam, że moje odbicie w lustrze wyładniało Jestem coraz szczuplejsza i ładniejsza. Coraz bardziej się sobie podobam i tym bardziej zależy mi na zdrowym jedzeniu. Zmierzam w dobrą stronę. Powoli, ale w dobrą stronę. Wierzę, że wolno oznacza na stałe! 

7 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Dziś spróbowałam pierwszy raz. Skalpel. Niesamowite, jak ona lekko się rusza! Ćwiczenia wyglądają na banalnie proste. Choć wcale tak nie jest. Nie dałam rady wykonać wszystkich powtórzeń. Jakie macie doświadczenia z treningiem pani Chodakowskiej? Pomógł Wam?

30 listopada 2012 , Komentarze (6)

Od miesiąca nie ruszam się z wagą w dół. Ciągle wahania, pół kilo w dół, pół kilo w górę. Już mnie to frustruje Ile można??? Tak czekam na moment, kiedy w końcu pokonam te nieszczęsne 60 kg i zejdę na piątkę z przodu i... nic O co chodzi? Może mi się waga zacięła?

28 września 2012 , Komentarze (1)

Co tydzień nowa cyferka na wadze! Dziś 62,5 kg czekam na 60. Ale będzie radość już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że za 2 tyg uda mi się zejść do 60 kg.