Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIE MUSZE BYĆ IDEALNA, WYSTARCZY ŻE JESTEM WYJĄTKOWA....:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82816
Komentarzy: 1267
Założony: 18 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 23 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ewunkaa

kobieta, 35 lat, Houghton Regis

165 cm, 61.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 lipca 2010 , Komentarze (1)
Dzis rano bylam bardzo oslabiona znowu cierpie na bezsennosc zasnelam ok 4 30 rano. |Stojac na solarium w kabinie myslalam ze zemdleje ale to chyba dlatego ze zamienialm drugi posilek na sniadanie, poprostu za malo kalorii na start dnia, etraz czuje sie juz dobrze a nawet ze za duzo zjadlam :
-kawa z mlekiem 2%
-jogurt ativia mały (68 kcal) + brzoskwinia (50kcal)
-płatki low fat (400kcal)
-piers smazona na oliwie z warzywami + 2 małe pomidorki z cebulka ( ok 400 kcal)
-ok 30 g pasztetu pomidorowego (ok 100 kcal zbedne, ale mialam ochote ;p)
= ok 1020kcal
Nie jest jednak tak zle, zaraz cwiczenia, w week bede troche odpuszczala z dieta, ale bez przesady, napewno bedzie winko :) i jakis obiad z ziemniaczkiem ;) noo i moze cos slodkiego ;p ale nazlezy si e po 5 dniach ;p
napisze Wam jak minal week hehe
a jutro wazenie :) mam nadziej ze sie nie rozczaruje bardzo ;)

16 lipca 2010 , Komentarze (2)
Znowu nie moge spac, jesc mi sie chce, ale chyba zaakceptowalam juy zuczucie glodu bo nie mysleo tym zeby sie zlamac.
Postanowilam ze bede sie warzyc 1 w tyg w sobote( sb-nd nazeczony ma wolne, wiec to beda dla mnie mniej dietowe dni)
jezeli jestesmy przy weekendzie to  Ogolnie lubie wino i to bardzo dobrze ze nie ma mnie w pl bo tam pilam caly czas piwo desperadosa, tu go jeszcze nie znalazlam w zadnym sklepie, wiec pije wino w week ;) i whiskacza, ale jak zaczelam juz diete postanowilam ze tylko w week i tylko wino;) no to tak bede warzyla sie raz w tyg w sb z rana o!!! ide kimac moze sie uda


Nienawidze spać sama!!!!!!!!!

15 lipca 2010 , Skomentuj
Jeżeli w Twoim towarzystwie będzie rozmowa o kimś kto jest gruby, czy nawet troche cos mu tam wystaje, nie bedziesz czuła, że tak można powiedzieć również o Tobie i nie zacichniesz w tej rozmowie !!!!
 
Czesto mam tak jak zaczyna sie rozmowa o kg i o tym jak ktos tam wyglada zle sie czuje, wiem ze nie jestem idealna i ze o mnie tez ktos moglby tak powiedziec, nie chce tego !!!!!!!!!!

15 lipca 2010 , Skomentuj
Dzis jestem troche podlamana caly czas mam wrazenie ze jem za duzo, tymbardziej ze dzis z rana warzylam sie na twardej powierzchni i waga pokazala 59,7 kg

Bede warzyla sie tylko na twardej powierzchni, bo mimo tego ze mam wykladzine w pokoju ale sprawdzilam, ze zalezy w jakim miejscu ja postawie
waga sie rozni gramowo...
Tak wiec zeby miec pewnosc bede warzyla sie sie w kuchni na twardym.
Co dzis zjadlam :
-kawa z mlekiem 2%
-miseczka platków low fat (ok 400kcal)
-jogurt mały activia low fat + brzoskwinia (120kcal)
-salatka =poł puszki tunczyka+2 jaja na twardo+mały ogórek świeży+sałata+ 3 łyzeczki majonezu light (ok 400kcal)
-pol batonika low fat (40 kcal)
-zielona herbata bez cukru (0 kcal)
 = ok 1000kcal

Teraz sobie tak mysle ze moze waga stanac w miejscu skoro codziennie cwicze ok 30 min, tluszcz moze zamieniac sie w miesnie i waga stoi ale czuje sie szczuplo, nie objedzona, nie ciezka.
Pierwsza noc byla ciezko( wczorajsza) o 5 rano wylaczylam laptopa, masakra.
Posilki mi sie przesunely
13-kawa
14-sniadanie
16-16 30- podwieczorek
19-19 30- obiadokolacja
 Nie chce mi sie dzis cwiczyc bo sie wykapalam i nabalsamowalam i jak sobie pomysle ze znowu bede musiala to mi si enie chce, ale nie poddaje sie;)

14 lipca 2010 , Skomentuj
He, jest wieczor a ja zwarzylam sie 2 raz dzisiaj waga pokazała 58,5:D   wieeem woda bla bla bla ale mnie to motywuje, wiem tez ze nie powinnam warzyc sie tak czesto, ale chyba nie umialabym co tydzien serio...
dzis zjadlam:
-serwk wiejski ze szczypiorkiem (150kcal)
-jogurt activia low fat mały (75kcal)+ brzoskwinia (50kcal)  + gryz jakiegos swinstwa z gotowego zarcia(chcialam sprobowac)(nie wiem powiedzmy 30kcal)
-kawa z mlekiem 2%
-kawałki kurczaka usmazone na oliwie+warzywa na patelnie +ogórek korniszony (400kcal)
=ok 700kcal ;) jest dobrze
Ide pocwiczyc ----->

14 lipca 2010 , Skomentuj
wczoraj pisalam o tym wszystkim, ale to byla juz pozna noc, dzis waga jak wstałam pokazala 59,6kg wiec od takiej wagi zaczynam, nie udalo mi si erano wypic kawy, poniewaz moi chlopcy wracajac z pracy nie kupli mleka
moi chlopcy= moj nazeczony i wspołlokator, mieszkamy razem w Anglii, a Oni pracuja na nocna zmiane, no to tak z grubsza wyjasnione

Tak wiec czekam, az ktorys wstanie i pisze tu dla Was i siebie przede wszystkim, popijajac zielona herbatke, to jak minie mi ten dzien zapewne opisze wieczorkiem;) 

W kazdym poscie postaram sie dodawac 1 powod, dla ktorego warto sie odchudzac i byc szczuplym. Pierwszy to :

Nie będziesz odwracać się z zazdrością za zgrabnymi kobietami, tylko one bedą odwracać się za Tobą!!!
Napewno wiele z Was idac ulica zwraca szczegolnie uwage na kobiety, nie na mezczyzn, i nie jednej z Was az sciska sie gardlo, jak idziecie z ukochanym a przed Wami jakas zajebista dupa, ja wtedy milcze, a gdybym byla tak samo zgrabna pewnie powiadzialabym "patrz jaka dobra dupa przed nami" taka juz jestem. Wiem, ze w srodku jestem szczupla dziewczyna, mam charakter pasujacy do szczuplej dziewczyny, dlatego postanowilam cos w swoim zyciu zmienic. Chce w pelni byc soba!!!!!!!!!

14 lipca 2010 , Skomentuj
Napisze teraz swoja diete, ktora mam zamiar przestarzegac sama, chce schudnac duzo, jestem niecierpliwa i chce na poczatku zrzucic kilka kilo w szybkim czasie, to jest moja dieta ktora sama wymyslilam i nie twierdze, ze jest zdrowa, nikogo nie namiawiam do jej przestrzegania, ale ja bede Wam tu pisac jak ja na Niej chudne, jestem teraz w Anglii i dopiero szukam dietetycznych produktow na polkach i powoli je poznaje. Mam nadzieje, ze bedziecie mnie wspierac;)
 PRZYKŁADOWE ŚNIADANIA:
godz 12  - kawa z mlekiem w duuużym kubku mleko max1,7 % (kawa 1h przed sniadaniem)
godz 13 - jogurt activia mały low fat + owoc lub
             - serek wiejski light lub
             - płatki z mlekiem lub muesli lub
             - kanapka z chuda szynka (1 w tyg ) ogórek lub pomidor lub
             - jajecznica (2 jajka)na kropelce oliwy z oliwek + mały pomidor i 2 liscie sałaty (1 w tyg)
           
godz 16 PODWIECZOREK
           - jakis owoc + zielona herbata ( w duuuzym kubku oczywisice)
 tutaj dochodza cwiczenia aerobowe na brzuch, uda i posladki, narazie nie pracuje a o 16 moj nazeczony wychodzi na silownie, wtedy mam na to czas no i jestem sama;)

godz 18 OBIAD
         - piers z kurczaka na oliwie w przyprawie gyros lub do kurczaka i troszke wegety + warzywa na patelnie (różności tu można wybierac) smazone pozniej razem z kurczakiem lub
         - smazona ryba + jakies warzywa z wody( fasolka szparagowa, brokuły) (1 w tyg)
         - sałatka z szynka i żółtym serem(sałata, ogórek,papryka,pomidor, cebulka czerwona)
         - salatka z tunczykiem i  jajkiem (salata, ogorek korniszony, majonez lihgt)
     po kazdym obiedzie zielona herbata w duzym kubku a przed kazdym posilkiem duza szklanka wody mineralnej


Po 18 planuje juz nie jesc, ale bardzo pozno chodze teraz spac nawet o 3-4 rano, nie jestem przyzwyczajona zostawac sama na noc wiec jezeli bede glodna pozwole sobie na owoc lub jogort :)

Mam nadzieje ze nie zawiode siebie .....

21 maja 2010 , Skomentuj
Zaczynam od kawki, ide do pracy, w pracy zjem muesli z mlekiem i jogurt 7 zboz :) i styka mam nadzieje ze mi to wystarczy i tak chce jeszcze do 1 lipca. Musze schudnac chociaz do 55 muszee!!!!!!!!!!

11 maja 2010 , Skomentuj
WCZORAJ (10.05.2010)
RANO WSTAŁAM WYPIŁAM KAWE
SNIADANIE: muesli z mlekiem 0,5 %
OBIAD: gołąbek + warzywa na patelnie przyprawione wegetą

Dzis pije kawe, i wychodze do pracy, w pracy zapewne wypije jescze 1 lub 2 ;)
Biore ze soba muesli, gołąbka i zielonego ogórka żeby zrobić sałatke, a  może troszke szczypiorku,  to bedzię na cały mój dzień a w sobote sie zwarze i zmierze zobaczymy czy coś spadło po 5 dniach ;)

27 kwietnia 2010 , Skomentuj
A wiec w pracy jest ciężko, beznadziejna sytuacja, czyli Ewunia dziś zaczęła oczywiście delikatnie od serka wiejskiego, później zjadła znowu pieczywo z serem ( bo oczywiście miała jeszcze pól porcji, za ktora już kilka dni temu zapłaciła), następnie zrobiła sobie pyszną sałatkę z tuńczykiem, fajnie, ale przyszedł wieczór ludzi w restauracji zero w lodówce banan, bita śmietana i cynamon, grzech nie skorzystać heh i tak powrót do domu (pieszo, ale nie dla zdrowia, po prostu autobus mi uciekł;] ), i 2 kanapeczki z szyneczka, masełkiem i pomidorkiem wrrrrrrrrrrrr durna baba ze mnie. Za 3 dni będzie Michaś a ja zamiast się jeszcze bardziej wziąć za siebie to obżarstwo. Powiem tak jeżeli ktoś to czyta, to zacznę chyba dopiero jak Michaś już wyjedzie będę miała 2 miesiące ;) wtedy obiecuje sobie, biorę się za siebie, w końcu zamówiłam już na allegro nowe bikini ;P