Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misiaaaaaaaaa

kobieta, 40 lat, Olsztyn

168 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Wracam do biegania!!!Biegałam i ćwiczyłam sporadycznie więc nawet nie było o czym pisać .Moją ogromną przeszkodą okazała się niezdiagnozowana wcześniej alergia na roztoczyska(już wczesniej o tym wiedziałam ) i  siano.Ostatnio przebywałam dużo w stajni  u znajomej więc nasiliły się bardzo objawy.A zaczęło się od pytania u lekarza po osłuchaniu : ,,dużo pani pali?''Toć ja nie palę i jestem przeciwnikiem !! Zdziwienie lekarza bezcenne wiec skojarzyłam fakty i już wiem co mi jest!! Przez to wieczne przeziębianie się i duszności które uniemożliwiały mi ćwiczenia bo męczyłam się strasznie już po ok 10 minutach , ale już jest ok !! Dziś nie mogłam się powstrzymać i znów wyskoczyłam na śnieg !!:)) Raczej zaczynam od marszobiegów + spacerek pod górkę. Czuję ,że żyje ju pi:)

24 kwietnia 2014 , Skomentuj

        Długo mnie nie było  zamierzam wziąść się za siebie bo co stracę pare deko  to zaraz nadrabiam.Dziś zjedzone : rano płatki z mlekiem pomidor, 2 śniadanie kanapka pełnoziarnista kawałek makowca, kawa , obiad : pyzy ze śmietaną i sałatą. @ zbliża sie wielkimi krokami :( i mam ochotę tylko jeść!!!! już nic dziś nie zjem!!. Cwiczeń troszkę 

31 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Zdałam najtrudniejszy egzamin w sesji ha ha
Do tego wystartowałam z bieganiem
i się nie obżeram:))))

23 stycznia 2014 , Skomentuj

..Nie pisałam bo mam sesje na studiach ,że w tym wieku zachciało mi się jeszcze studiować .Dietkę wmiarę trzymam  ale ćwiczeń zero .Nawet mi się nie chce nogą ruszyć jakoś pomalutku się rozruszam.Ostatnio choróbska dawały mi we znaki.
Dziś na wadze 58,2 i obwód uda 55,5 cm. więc nieubłagalnie do celu się zbliżam zczego bardzo się cieszę bo do wiosny dam radę osiągnąć formę i kondycję której mi niestety brak

11 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Nie pisałam długo ale jestem jestem :)
Muszę się pochwalić ,że zastąpiłam słodycze owocami i jest mi o niebo z tym lepiej
Dietę w miarę trzymam .Najgorzej jest wieczorem  trudno mi się było wczoraj powstrzymać i po kolacji wrąbałam banana i jabłko (lepsze to niż ciastka)  i zjadłam na obiad kluchy miałam wilczy apetyt ale to przez zbliżającą się @.Dziś też nie jest lekko ech:)
Cwiczenia wczorajsze to spacer 1,5 godziny .Dziś może jakiś mały bieg? Ale boję się ,że znów mogę się rozchorować.Ale ja tak uwielbiam te endorfiny po bieganiu i do tego bieganie pięknie rzeżbi nogi.Zobaczymy.Teraz lecę na zakupy bo jak @ mnie dopadnie to nie wstanę

28 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Nie doleczyłam się przed Świętami i choroba w Wigilię zwaliła mnie z nóg.Dopiero dziś czuję się trochę lepiej.Jedyny plus jest taki ,ze się nie objadłam.Po Nowym Roku biorę się za swoje zdrowie idę do lekarza  kupię coś na odporność .

18 grudnia 2013 , Skomentuj

śniadanie płatki owsiane 2 łyżki mandarynka, bułka słodka 3 kostki czekolady , 1 kromka chleba razowego z serem, kasza grycz, kurczak gotowany ,surówka, chałwa , kilka moreli 
Cwiczenia:0 

17 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Wczorajszy dzień zaliczam do dietkowo nieudanych: rurka z kremem póżniej, napoleonka , obiad gotowana pierś z kurczeka z ryżem i surówką , słodka bułka sernik ,
w nocy jadłam sernik .Tak i się tłumaczę od razu ,że znajomy pracuje w cukierni i czasem mam w domu takie słotkości echh.. 
  Dziś zrobiłam sobie kanapki z razowego chleba na cały dzień i jabłko
Za to ćwiczenia całkiem nieżle : spacer 1,5 h, killer z Chodakowską  kondycyjny super!!20 min.
Ale za to mam sporo energii!!!I się nie poddała i ćwiczyłam i jestem taaaaka zadowolona
Oby tak dalej.
   Nie wiem jak z biegaiem niestety zbyt często się przeziębiam (raz na dwa tygodnie)więc nie wiem jak to będzie ale mam nadzieję ,że ta energia utrzyma sięibędę ćwiczyć w domu :)
Dziś płatki kawa i proszki na przeziębienie .A wczoraj czosnek i herbatka z czarnego bzu.

12 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Oszukiwałam samą siebie było całkiem marnie ciągle jakieś ale...
Postanowiłam ,że będę wychodzić rano biegać
Wiem , tysiąc razy to przerabiałam pierwszy tydzień a póżniej milion wymówek
Wkurzyłam się na siebie!!!
Nie ma wymówek jak nie jestem w stanie rano biegać to chociaż spacer 30 min. i nie ma zmiłuj!!!
kiedyś biegałam 30 minut ,wbiegałam na dużą górę a póżniej wchodziłam na 10 piętro i do tego dieta ok 1000 -1200 kcal.Byłam taka szczupła i szczęsliwa
Mam nadzieję ,że się nie poddam a jak upadnę to wstanę bo warto!!!

3 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Tęsknię za słońcem wakacjami,więc wygrzałam się dziś na solariumZ dietą i ćwiczeniami idzie mi kiepsko może to przez te stresy tak zajadam
Ale nie mogę się poddawać !!Sniadanie bułka, jabłko kawa, 2 naleśniki z serem, kawałek pizzy , płatki owsiane w polewie czekoladowej ,sałatka owocowa ,