Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie wiem jak mam się opisać. Nie mogę powiedzieć że jestem strasznie otyła ale również nie uważam się za osobę szczupłą, a bardzo bym chciała być szczupła. Do odchudzani skłoniła mnie chęć podobania się mężowi a przede wszystkim sobie. Chcę pokochać swoje ciało.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 53779
Komentarzy: 1478
Założony: 2 marca 2013
Ostatni wpis: 22 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hulopowiczka

kobieta, 33 lat, Kraśnik

169 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 października 2013 , Komentarze (5)


Nie wiem co pisać więc napisze w skrócie 
Pogoda lipna, deszcz, chmury typowo jesienna pogoda Zima coraz bliżej.
Siedzę i oglądam Zbuntowanego anioła pamiętam te czasy he Antoś śpi Ł też więc mam trochę czasu dla siebie chociaż wykorzystam go tylko na siedzeniu przy kompie i przed telewizorem 

Wczoraj myślałam że nie zrobię treningu bo przyjechaliśmy od teściów z koszem i reklamówką opieniek i musiałam mamie pomóc obierać, myć ale na szczęście szybko poszło i mogłam spokojnie poćwiczyć 

Total body circuit + 8 dzień A6W + 25 pompek zaliczone

Gubię się jak dodaje wpis przed treningiem więc teraz dodaje wpis ze wczorajszym treningiem a wieczorem dodam kolejny z dzisiejszym

Trzymać się ciepło!!!


23 października 2013 , Komentarze (4)

Hej


Co u Was? jak leci? U Was też takie piękne słońce jak u nas? mimo wiatru aż chce się cały dzień siedzieć na dworze

Wczoraj wieczorem zaliczyłam kolejny trening z alfy. Ale trzeba się oskakać samo skakanie tam jest, aż mnie poduszki w stopach pieką od tego Trening jest tak zakręcony że szok. ale o tym już pisałam wczoraj wieczorem. Motałam się przy tym skakaniu że pewnie z boku wyglądałam jak jakaś szurnięta ale liczę że dojdę do wprawy z tym. 

Plusem jest to ze 25 min jest szybciej znaleźć niż powyżej 40 jak przy insanity. No ale nie poddajemy się i jedziemy dalej Wczoraj dodatkowo oczywiście zaliczyłam 7 dzień weidera + 20 pompek. 

Dzisiejsze menu;
8.30- owsianka z jabłkiem cynamonem i rodzynkami
11.30- 3 kanapeczki z grahamki + wędlinka + serek paprykowy + pomidor + kawa z mlekiem
14.30- pomidorówka + kalafior z bułką tartą
17.30- jogurt + jabłko
21.00- kakao

przede mną 3 trening focusa 8 dzień A6W + 25 pompek.

Ciał

22 października 2013 , Komentarze (6)

Cześć dziewczyny

Wczoraj nie dodałam wpisu bo byłam padnięta po całym dniu zrobiłam trening zaplanowany i prysznic i poszłam spać.

Wczoraj zrobiłam pierwszy dzień Focusa T25 alfa. Kurcze niby tylko 25 minut ale lało się ze mnie jak nie wiem Mówiłyście, że po insanity to ten trening będzie pikuś a tu takie rzeczy he Ale tak na poważnie, to owszem jest męczący ale jednak nie tak jak Insanity Po skończonym treningu nie miałam takiej satysfakcji wykonania go jak insanity.  tamto niby były przerwy ale jakoś bardziej kończyłam usatysfakcjonowana Ale jedziemy dalej, dopiero początek zobaczymy jak będzie później. Najbardziej mnie przeraża wizja piątku, 2 treningi po 25 min bez przerw kurcze jak ja to przeżyje

Zaliczony trening alfa Cardio + A6W dzień 6 + 20 pełnych męskich pompek (coraz lepiej idzie

W związku z tym, że zaczęłam ponownie codzienne intensywne treningi muszę bardziej skupić się na ograniczaniu nieprzyzwoitego jedzenia. Dzisiaj już nic nie jem co zostało z niedzielnej imprezy. Wczorajszego menu nie wpisuję bo zgrzeszyłam za bardzo Nadrobiłam to co ograniczyłam w niedziele. 

Dzisiejsze menu:
8.30- owsianka z jabłkiem i śliwką suszoną
12.00- 2 kanapeczki z wędlinką i pomidorkiem
14.30- pulpeciki z kaszą jęczmienną + marchewka duszona
EDIT
17.30- mama upiekła chlebek żytni i nie mogłam się oprzeć i zjadłam 3 kanapki z serkiem topionym i pomidorem
21.00- kakao


Zrobiłam kolejny trening i dochodzę do takiego wniosku że ten focus jest zamotany jak bąk w koziej d..... za przeproszeniem. a dlaczego?  dlatego że dopiero skaczemy tak juz tak aż nie nadążałam i skakałam po swojemu żeby tylko nie stać.  

Focus speed + A6w dzień 7 + 20 pompek.


Do jutra

20 października 2013 , Komentarze (7)

Cześć wszystkim

Dodaje szybki wpis bo jestem po imprezie, idę zaraz spać bo rano idziemy z Ł na grzyby
Tak więc, jestem po imprezie, poszło o dziwo dobrze nie miałam napadu na słodycze. Zjadłam troszkę sałatki wędlinki mniejsze pół placka Pani Walewska i jeden kawałek placka Metrowiec. I tyle z jedzenia imprezowego jestem z siebie zadowolona i nie mam sobie nic za złe. Już Antoś zjadł więcej ode mnie 


Wczoraj po przygotowaniach do dzisiejszej imprezy zrobiłam tylko 4 dzień A6w a dzisiaj zrobiłam 5 Chyba jadę dalej z szóstką Ale za to jutro na szczęście zaczynam już Focusa już się doczekać nie mogę, jakoś mi dziko było przez ten tydzień bez codziennego potu Aby do jutrzejszego wieczoru 


Menu:
8.30- owsianka z gruszka i śliwką suszoną
11.30- jogurt fruvita + pół serdelka
13.00 miseczka rosołu + malutki kartofelek łyżka marchewki duszonej i pół udka bez skóry
na imprezie troszkę sałałatki z ananasem wędlina + kromka chleba półtorej kawałka placka.

Dzisiaj już nie zajrzę do Waszych pamiętników ale jutro na pewno nadrobię zaległości

dobranoc

18 października 2013 , Komentarze (11)

Hej Hej


Ale straszna pogoda u mnie dzisiaj była, jakaś typowo jesienna masakra Rozrzuciłam Cv  dzisiaj zobaczymy czy będzie jakikolwiek odzew z ich strony. Moje maleństwo dzisiaj tak szalało z puszczaniem się żeby iść samemu, że szok a jaką radochę miał to sobie nie wyobrażacie 

W weekend u mnie impreza imieninowa więc się obawiam co z tego wyniknie. tak mi dobrze idzie z nierzucaniem się na słodycze a tu taka impreza Wierzę w siebie, że nie przesadzę z plackami. MUSZĘ DAĆ RADĘ!!

Dzisiaj już chociaż troszkę zmusiłam się do ćwiczeń małych ale jednak. Zrobiłam: Ćwiczenia fitness na mięśnie brzucha(4) (fitappy) + 3 dzień A6W + 20 pompek+ 20 przysiadów. 
Zauważyłam, że jak nie ćwiczę to strasznie pozwalam sobie na jedzenie i na obfite kolacje. A tak nie może być. Morał jest taki że muszę ćwiczyć Już sie nie mogę doczekać poniedziałku jak zacznę Focusa T25 Alfa Jestem taka napalona na niego

Pokaże Wam mojego Antośka 


 
Ten uśmiech przebija wszystko Uwielbiam go

menu:
8.00- owsianka z bananem i śliwką suszoną
10.30- chałka słodka
14.00 łyżka zupy warzywnej + 2 naleśniki z kaszą gryczaną i szpinakiem ( pyszne co się nie spodziewałam)
17.20- jogurt z chrupkami czek.+ pół grahamki z szynką i ćwikłą
21.00- kakao



Buziaki kochane

17 października 2013 , Komentarze (4)


Hej

Dodaje wpisik i idę spać. Dzień minął pochmurnie bez minimalnego słoneczka Jutro śmigam z koleżanką porozrzucać CV. Zobaczymy co z tego będzie. Muszę coś znaleźć bo z kasą krucho Dziś koleżanka poczęstowała mnie czekoladą, nie mogłam odmówić więc zjadłam jedną jedyną kostkę i powiedziałam sobie STOP Jestem dumna. Dumna podwójnie bo mimo okresu nie rzucam się na słodycze jak to bywało 

Dzisiaj z ćwiczeń zaliczyłam tylko i wyłącznie 30 pompek i 20 głębokich przysiadów. Nic więcej nie zrobiłam bo przysnęłam jak usypiałam Antosia. A jak się przebudziłam to już mi się nie chciało. poszłam zjeść kolację.

menu:
8.30- owsianka z gruszką i śliwką suszoną
11.30- bułka z dynią z serkiem topionym szynką i 2 ogórki kiszone + kawa z mlekiem
14.00- ziemniaki z pulpetami i buraczkami
17.00- budyń czekoladowy + bułka z dynią
20.30- 3 kanapki z dżemem brzoskwiniowym i serkiem białym + mleko 

Znowu za dużo tej bułki z dynią ale one są takie pyszne. Muszę zacząć ćwiczyć regularnie jak wcześniej bo było o wiele lepiej

Miłych snów

16 października 2013 , Komentarze (2)



Cześć  
Jak leci u Was? Wyćwiczone na dzisiaj? Ja właśnie skończyłam dodaje wpis i popijam pół litra kakao.
Muszę się do czegoś przyznać, wczoraj po godzinie 23 naszła mnie dzika ochota na chipsy. A że mój Ł miał 25g paczuszki chipsów angielskich (zamówił u mojej koleżanki bo przyleciała z anglii).To namówiłam go na skonsumowanie OCTOWE! wiecie jakie pyszne! Jadłyście?
 
O takie Zjedliśmy dwie ostatnie, czyli paczuszka na głowe, dobrze że były małe bo jak by były większe to bym zjadła bez opamiętania Jakoś mnie naszło, ale nie żałuje.
Natomiast słodyczy kolejny dzień nie jadłam. Chyba lepiej mi z tymi słodyczami idzie jak nie wymyślam  sobie postanowienia dotyczące ich

Dzisiaj do aktywności zaliczam ciągłe bieganie z Antosiem za rączki( jeszcze nie chodzi sam) aż nóg nie czułam, Ćwiczenia fitness na mięsnie brzucha dla średniozawansowanych( fitappy)+ 2 dzień A6W + 30 pompek męskich + 20 głębokich przysiadów To tyle z moich dzisiejszych szaleństw A tak przy okazji, zauważyłam że przy robieniu brzuszków podczas wydechu robią mi się zgięciaAż zrobiłam zdjęcie bo wcześniej zanim nie zaczęłam ćwiczyć to miałam jeden wielki fałd a teraz 3 małe i mi się to o wiele bardziej podoba


Trzeba jeszcze zmiejszyć ten dolny żeby tak nie wissiał
Wiem że jeszcze wiele pracy przede mną ale już czuję się z tym lepiej

Menu:
8.30- owsianka z bananem i śliwką suszoną
12.00- kanapka z serkiem topionym i lenchem+ grzybki marynowane
14.20- kasza gryczana z brokułem i kalafiorem+ 2 jajka sadzone
16.00- 4 gruszki
18.00 2 kanapeczki z serkiem topionym + pomidor
21.00- kakao

A się rozpisałam, więc już koniec, nie męczę Was

Dobranoc kochane

15 października 2013 , Komentarze (1)


Kolejny dzień przerwy. Jakoś tak mi dziwnie z tego powodu że nie jestem zalana potem tylko lekko przygrzana Nawet nie czuję że cokolwiek robiłam 

Z Tosiem byliśmy dzisiaj na szczepieniu ale na szczęście przetrwał to bez jakiegoś strasznego płaczu a strasznie się tego bałam. Ale świeczki mi stanęły w oczach 

Przygotowuje się psychicznie do Focusa Nastawiłam się na niego. Przejrzałam urywkami jeden filmiki i stwierdziłam że ciekawe nawet, zobaczymy jak będzie w trakcie

Dzisiaj zaliczyłam rozgrzewkę Mel B + fitappy ćwiczenia fitness na mięśnie brzucha dla średniozawansowanych (3) + 1 dzień A6w ( ale czy będę robić to nie wiem) 

Dietowo dzisiaj wydaje mi się że ok.
menu:
8.30- owsianka z pół jabłka i gruszką
11.30- dwie bułki z dynią z serkiem topionym i szynką + kawa z mlekiem
13.20- wątróbka drobiowa z ziemniakami + surówka z kapusty + gruszka
17.20- jogurt brzoskwiniowy + pół jabłka + kawa z mlekiem
20.50- jogurt fruvita z musem truskawkowym  PYCHA!  


A jak Wam idzie?

Miłych snów:)

14 października 2013 , Komentarze (3)


Na początku to dziękuję za miłe komentarze pod moimi efektami
Cudownie się je czyta

Nie wiedziałam co dzisiaj poćwiczyć w czasie przerwy od intensywnego treningu więc moja dzisiejsza aktywność to: 15 min cardio Mel B, Ab Ripper (P90x) ( ale nie podszedł mi do gustu) + Mel B abs + Tiffany rothe boczki ( jak dla mnie nie za specjalne) irytuje mnie ta kobitka Ale trening zaliczony Kolejny trening jaki zamierzam zaliczyć to Focus T25 polecany przez niektóre z Was Właśnie się kończy ściągać 

Dzień bez słodyczy zaliczony. nie skusiłam się nawet do kawy chociaż kawałka placka a troszkę ich było.

Menu:
8.30- 2 parówki + duży pomidor+ 2 kromki chleba
11.00- cebularz + kawa z mlekiem
14.30- miseczka zupy warzywnej + kromka chleba, 8 pierogów ze śliwką polane jogurtem nat. + gruszka
17.00- 2 kanapeczki z pieczenia i pomidorem
21.20- kakao

Trochę za dużo pieczywa dzisiaj ale jadłam na szybko więc nie miałam czasu na nic więcej. 

Dobranoc

14 października 2013 , Komentarze (9)

Cześć kochane

W sobotę zrobiłam tak jak mówiłam ostatni fit test z programu Insanity Jestem taka dumna z siebie że mi się udało mimo że program powinien trwać 2 miesiące a mi przeciągnęło się na 3 Wszystko przez nogę i czasowego lenia Nie zmienia to faktu że skończyłam. Do rzeczy

Sprawność- tak jak większości którzy to ćwiczyli poprawiła się w 101%. Na ostatnim fit teście zrobiłam o wiele powtórzeń poszczególnych ćwiczeń niż na samym początku A wierzcie, słabo było

Waga- Waga waha się w zależności od tego jak się najem. Ale od początku do kończenia programu spadło mi 3,5 kg. Nie za wiele ale dobre że chociaż tyle Wiem że gdyby nie ciągłe moje grzechy dietowe to spadłoby o wiele więcej Na dzień dzisiejszy ważę 67.8 kg( zmiana paseczka)

Wygląd ciałka- zmniejszył sie celulit na pupie i poszła w górę nie jest oklapnięta jak wcześniej

Mieszczę się w stare spodnie, nie wylewają się boczki co było moim koszmarem
Efektów wizualnych nie ma spektakularnych jak obiecali  Ale chyba malutkie są Cm spadły o ile dobrze się na początku zmierzyłam i teraz to ogółem spadło mi 20 cm Chyba dobrze nie?

Oto zdjęcia
górne zdjęcia z zakończenia 30ds( po tym nic nie ćwiczyłam z tydzień aż znalazłam insanity) dolne po skończeniu programu.


Jeszcze zdjęcia jak wyglądał wcześniej brzuch a jak teraz. 
 zdjęcia może mało profesjonalne i obróbka za to przepraszam ale marnie mi  idzie taka zabawa. 

Co do insanity troszkę poczekam i chyba zrobię jeszcze raz na razie odpocznę i coś lżejszego poszaleje
Mam nadzieje że jakieś zmiany zobaczycie. 

Komentujcie szczerze 
Pozdrawiam