Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trafiłam tu dzis, w pierwszy dzień 2011roku i mam zamiar z tego skorzystać:).

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28123
Komentarzy: 1694
Założony: 1 stycznia 2011
Ostatni wpis: 9 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
graszka71

kobieta, 53 lat, Tarnów

169 cm, 85.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Cieszyć się każdym dniem:)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2011 , Komentarze (7)

Jak na razie niezłą frajdę mam z wymyslania obiadów:))). Dzisiaj mam nowy....



A dzis było fajnie;)

1,5 l wody +1 kawa + 1szkl soku + 1 herbata/ jeszcze nie wiem jaka będzie/:))

Śniadanko; 3 kromeczki żytniego z serkiem żółtym
Obiadek 1 danie Zupka wczorajsza brokułowa 100ml.
Obiadek 2 danie po dwóch godzinkach; PYYYYYCHHHAAA:) Omlet pyszny:)
Jajka / z białek ubiłam na sztywno pianę i dodałam żółtka/ ciągle ubijając dodałam trochę soli , proszku do pieczenia i maki pełnoziarnistej. Zrobiłam takie ciasto cos jak na biszkopt tylko mąki mniej. Nie pisze proporcji bo zrobiłam więcej. Do porcji dla dzieci dodałam podsmażony baleron i ser żółty . A do mojej poddusiłam wczesniej z przyprawami brokuł z fasolką szparagową i czerwoną papryką. Dodalam to do ciasta , wymieszałam i upiekłam omlet po przykryciem,ale bez tłuszczu.  ...POLECAM:)

Kolacja; trochę dietetycznego Tiramisu.

100brzuszków
30km rowerkiem

Dzis dojechałam do Kietrz... mam za sobą kolejne 50,2km i 1820kcal.
No i zaczynają sie równiny...
Teraz mam zamiar zwiedzić Głuchołazy....przede mną 68,1 km:)

DZIEŃ 35=
35 dzień woda zaliczona
34 dzień bez słodyczy
34 dzień bez białego pieczywa
35 dzień ćwiczenia zaliczone
28 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie


4 lutego 2011 , Komentarze (6)

 W sumie to  macie racje, ale spróbuję jesć mniejsze porcje a częsciej. 
Jesli okaże sie że nie miałam czasu na więcej posilków to przeproszę sie z dużym talerzem;))))

Zdaję sobie sprawę że nie mogę robić głodówek. W przyszłym tygodniu zrobię kontrolną morfologię i jesli okaże się że już anemii nie ma to wtedy będę moze odważniejsza;)), jak narazie pewnie zauważyłyscie że jem duuuużo zielonego:) tam jest najwięcej żelaza.


1,5wody, +1 kawa+ 1 herbata

Śniadanko; mleko z musli
obiadek ; baardzo lekka zupka brokułowa z ryżem zabielona odrobinką mleka 150ml.
 Obiadek -danie 2 po dwóch godzinach; :)) nalesniki; mleko + woda+ jajko+ mąka pełnoziarnista + sól..... Z farszem mięsnym; mięso mielone poddusiłam z cebulką i przyprawami. Następnie przemieliłam w maszynce i zawinęłam w nalesniku. Było pyyyyyszne, tylko mięso trochę się sypało... No i na taki talerzyk to nalesnik niestety musiał być mniejszy:))))))))

Kolacja; 2 kiwi i jabłko


100brzuszków
10km rowerkiem
30 min speed aerobic;)))


DZIEŃ 34=
34 dzień woda zaliczona
33 dzień bez słodyczy
33 dzień bez białego pieczywa
34 dzień ćwiczenia zaliczone
27 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

3 lutego 2011 , Komentarze (7)

Może lepsze efekty będą. 
Postanowiłam zmienić swój komplet talerzy na miniaturki:))). Głęboki talerz już widziałyscie, ten w kształcie rombu. Zupki na nim sie miesci 150ml.  A dzis postanowiłam zmienić i talerz plytki na dużo mniejszy. Mam nadzieję że będe jesć mniej. 

1,5l wody+2 kawy+1 herbatka/melisa z pomarańczą/
Śniadanko; 2 kromeczki żytniego + sałatka z pora
2 Śniadanko ; 150ml serka lekkiego z łyżeczką cukru brazowego.
Obiadek; piers smażona na oliwie z oliwek. Obtoczona w jajku i otrębach+ 2łyżki mizerii.
Kolacja; 2kromeczki żytniego +sałatka z pora.



100brzuszków
10km rowerkiem
1godz. siatkówki.


Pozdrawiam serdecznie :)) 




DZIEŃ 33=
33 dzień woda zaliczona
32 dzień bez słodyczy
32 dzień bez białego pieczywa
33 dzień ćwiczenia zaliczone
26 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

3 lutego 2011 , Komentarze (3)

Ja nie wiem co się dzieje z tym czasem...
 Jak tak dalej będzie pędzić to chyba przegapię swoje tak ważne urodziny...hehehe.... Jakby nie patrzeć zaczynam drugą mlodosć:))). 
Ambicje mi rosną wraz z wiekiem:))) aż boję się pomysleć co zrobię za pięć lat:)))).

Wyobraźcie sobie że ubiegłym roku skończyłam liceum zaocznie i zrobiłam maturę:)))) ...normalnie marzyłam by podniesć swoje wykształcenie i marzenie mi sie spełniło:))....tyle że apetyt rosnie w miarę jedzenia:)))))) . W przyszłym roku mam zamiar isć dalej ,na technika reklamy:))) Trzy semestry to informatyka a czwarty reklama:). Mam nadzieję że mi sie uda:)

A dzis było tak:)

1,5l wody + 1 kawa + 1 herbatka/ jakas owocowa:)/

Śniadanko; dwie kromeczki żytniego ze serkiem żółtym ....i margarynką tym razem.
2 Śniadanie ; jagurt duuuuuży:) ale było napisane że bez cukru i 0% tł.
Obiadek; Dwa jabłka starte z jednym serkiem lekkim i słodzik.
Kolacja; Sałatka z pora... wogóle nie dietetyczna:)), ale zjadłam odrobinę samej.


300brzuszków 
22km rowerkiem

No i dojechalam do Jastrzębia-Zdrój .Za mną 56,8km i 2075kcal.
Wciąż jestem w Górach...Pieniny... 

Teraz przede mną 50,2 km :))) Jadę do miejscowosci Kietrz....hmmm

DZIEŃ 32=
32 dzień woda zaliczona
31 dzień bez słodyczy
31 dzień bez białego pieczywa
32 dzień ćwiczenia zaliczone
25 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie



2 lutego 2011 , Komentarze (5)

Ale za to szybciutko dzis:)))

1,5l wody + 1 kawa+ 1 herbata/zielone jabłuszko z melisą/

Śniadanko; Chlebek żytni + sałatka wczorajsza.
Obiadek.... hmmm..:)))) Wymysliłam sobie cos slodkiego:)); nalesniki; mleko chude+jajko+słodzik+mąka pełnoziarnista z takiego ciasta upiekłam nalesniki bez tłuszczu. Na farsz dałam to co robiłam sobie na deserek czyli, serek lekki wymieszany z mlekiem, słodzikiem, startym jabłkiem i otrębami. ...Nie były to zwykłe nalesniki ,ale spoko:) Dzieciom też smakowały:))). Na drugi raz spróbuję zrobić z mięsem...
Kolacja ; Kanapka z pasztetem. i Kawałeczek tego nalesnika.

....no i jeszcze trochę kleju z 10 znaczków pocztowych:)))))))))))))



50 brzuszków
13km rowerkiem


DZIEŃ 31=
31 dzień woda zaliczona
30 dzień bez słodyczy
30 dzień bez białego pieczywa
31 dzień ćwiczenia zaliczone
24 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie


31 stycznia 2011 , Komentarze (7)

No i jest pięknie! 
Aż mi się humorek poprawił. Efekty ok. 

A oto tabelka:)


Skąd mam tyle samozaparcia?...
 zawsze gdy mam jakis cięzki okres w życiu to nie wiem skąd, ale mam tyle siły że sie w głowie nie miesci....
 Jak wiecie mam syna po operacji kręgosłupa. Przed nim prawie rok leżenia... Ćwiczenia , dźwiganie wymagają ode mnie dobrej kondycji.... co jest nierozłączne ze schudnięciem.
 No i jeszcze jedno:)....ironia losu... Syn musi przytyć, więc muszę wymyslać jak najbardziej kaloryczne potrawy dla niego .... co daje mi okazję by powymyslać dla mnie cos dietetycznego:).
 I jest jeszcze jedna rzecz co mi bardzo dodaje siły.....:))) jeszcze nigdy do tej pory tak sie nie wkurzyłam na swój wygląd, ociężałosć.... tak sie wkurzyłam że nie odpuszczę... nie tym razem! Ostatnio tak się wkurzyłam 5 lat temu na papierosy:))))....i nie palę:))). 

Cieszę się że jestescie ,bo bardzo mi pomaga swiadomosć że nie jestem z tym sama... Wierzę ze nam sie uda:)

1,5l wody + 1 kawa
Śniadanko; mleko z musli słodzone słodzikiem
obiadek.... ekspresso:)) bo wpadłam do domu po załatwianiach w urzędzie... A był twarożek lekki rozcieńczony wodą, posłodzony slodzikiem + otręby + starte jabłuszko...PYCHA -idealne na zaspokojenie ochoty na slodkie:)
Kolacyjka:))... i tu znowu się pobawilismy w sałatkowanie:))) 
Znowu eksperyment...
wyszła całkiem,  calkiem:))) ; pokroiłam w plasterki pieczarki i poddusiłam chwilkę z warzywkiem. Do miseczki wkroiłam drobno pokrojoną cebulkę zwykłą i fioletową:), oraz kawałek jabłka. Do tego dodałam gorące pieczarki co sprawilo że cebulka zmiękla trochę. Do tego wkroiłam jajka i dodałam groszek konserwowy. Zalałam sosem i wymieszałam. Sos; jogurt naturalny + majonez+ wegeta+ duża łyżka posiekanego koperku. ...mmmmnnniammm


No i tyle :)
Dzis duuuużo spokojniejsza życzę Wam kolorowych snów i Pozdrawiam:)

14km rowerkiem


DZIEŃ 30=
30 dzień woda zaliczona
29 dzień bez słodyczy
29 dzień bez białego pieczywa
30 dzień ćwiczenia zaliczone
23 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

30 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Co z tym żołądkiem.??? 
Wiedzialam że mam nerwicę żołądka, ale miałam spokój a kolejny dzień czuję jak od żołądka rozchodzi się niepokój... 

Miałam tak ogromną ochotę dzis na slodkie że masakra. 
Bratowa przyniosła  dzis wafelki smietankowe... czułam ze muszę zjesć!!! 
Ale czułam też że jeden mnie nie zaspokoi, miałam wrażenie że zjadłabym całe opakowanie.... 
Wzięłam te moje ziołowe na stres i trochę pomogły. 
Wiedziałam ze albo zjem kilka albo nic... no i zjadłam NIC!!! 
Leżą te wafelki na stole i czuję złosć tylko... 
Dlaczego jedni mogą zjesc tonę słodkiego i wymieszać to jeszcze nie wiadomo z czym, a my musimy się aż tak ograniczać żeby osiągnąć cel... 
 To niesprawiedliwe... 
Ale nie dam się... 
Wkońcu to ja rządzę sobą. Widocznie to mój słabszy okres i muszę to przetrzymać... będzie dobrze!!!

1,5l wody+ 2 kawy

Sniadanie; 2 małe kromeczki chlebka żytniego ze smalczykiem + odrobina sałatki.
2Śniadanie; twarożek z mlekiem i musli
Obiadek; Zupka brokułowa z makaronem pełnoziarnistym 200ml
Kolacja; 100ml zupki jeszcze. 


50 brzuszków 
8km rowerkiem


Trza być silnym a nie miętkim....;)))))) Będzie dobrze! 
......a jutro pomiary....ehhh... oby było choć ociupinkę ale do przodu...


DZIEŃ 29=
29 dzień woda zaliczona
28 dzień bez słodyczy:)))
28 dzień bez białego pieczywa
29 dzień ćwiczenia zaliczone
22 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

29 stycznia 2011 , Komentarze (4)

Dokładnie... jakas 1/3 drogi za nami:)) . 
Jeszcze tylko 9kg...hehehe...spoko;)

A mnie dzis nerwy dopadały... żolądek domagał się jedzenia okropnie, już nawet ćwiczenia nie pomagały .... już myslalam ze popłynę.... 
W końcu wzięłam sobie takie ziołowe na nerwy i ....żołądek sie rozluźnił i głód sobie poszedł....uffffffffffffffffff..... 


1,5l wody + 1 kawa+ 1 szkl soku
Śniadanko; mleko z musli
Obiadek....hmmm.... w sumie to nie dietetyczny, ale myslę że przemyslany, bo mięsko to wczorajsze czyli ;mięso + jajka+ przyprawy + otręby i usmażone na oliwie z oliwek. Dzis zalałam wodą + kostka mięsna 1/2 +cebula+ łyżka mąki pelnoziarnistej.  I wyszedł taki gulasz pyszny. Do tego duszona marchewka...ale zamiast smietanki dałam trochę mleka , a zamiast cukru jedną tabletkę słodzika i było naprawdę dobre i w jakis sposób ok:)... no i bez ziemniaków::). 
Podwieczorek; twarożek z otrębami na słodko
Kolacja;:))) mniammmmmm... Starszy syn wyszedł...gdzies:)... a ja z młodszym wymyslalimy co by tu dobrego zjesć.... a jestesmy smakoszami wszelakich sałatek.... no i zrobilismy taką "na winie" :))) czyli -co się pod rękę nawinie:))). I wyszła rewelacja!! 
Warstwa od dołu -starte jajka- starty i odcisnięty ogórek konserwowy-cebula pokrojona i spażona w zalewie/woda+sól+1 tabletka słodzika+ ocet winny/ -sos-groszek konserwowy- starty serek topiony/zamrożony/ - 1 puszka tuńczyka- resztę jajka -pomidor-sos-papryka.
Sos to jogurt naturalny + majonez+ wegeta+ czosnek.
A wyglądała tak:)
No i zjadłam ją z malutką kromeczka samego chlebka żytniego.



I poruszałam się dzis trochę booo.... dojechałam do Wisły:))) Za mną kolejne 32,1km i 1131kcal.
Aaaaaaaaaaaallleeee tam jest pięknie!!!!!!!!!!!!!

Teraz jadę do Jastrzębia-Zdrój, 56,8km.


200 brzuszków
32km rowerkiem


DZIEŃ 28=
28 dzień woda zaliczona
27 dzień bez słodyczy
27 dzień bez białego pieczywa
28 dzień ćwiczenia zaliczone
21 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

28 stycznia 2011 , Komentarze (6)

Wzięło mnie dzis na generalne porządki...
 jutro ciag dalszy:), mam nadzieję ze mi nie przejdzie:))

1,5 l wody+ 1 kawa
Sniadanko ; dwie malutkie kanapeczki chlebka żytniego z robionym przeze mnie smalczykiem:)
obiadek; Kotlety mielone ; mięso mocno zmielilam + jajka + przyprawy + otręby zmielone. Wymieszane i usmażone jako cienkie kotleciki na oliwie z oliwek. Do tego surówka...Eksperymentalna ale wyszła pycha; Starłam w malakserze na najgrubszych oczkach kapustę, cebulę ,  ogórek konserwowy, dodałam trochę groszku kons. i troszeczkę majonezu. :)Polecam:))
Kolacja; Twarożek lekki na słodko z musli.
A potem zjadłam jeszcze taki maleńki kawałeczek wędzonego łososia.



No i dojechałam do tego Milówka:)... cały czas jeszcze zima więc i widoczek piękny zimowy:))
Pokonalam kolejne 53,9km /1950kcal/

A teraz jadę do Wisły... mialam tam być rzeczywiscie,ale nie wypaliło... więc sobie sama chociaż wirtualnie zwiedzę...ciekawa jestem co mnie ominęlo:)


A dzis; 25km rowerkiem.

DZIEŃ 27=
27 dzień woda zaliczona
26 dzień bez słodyczy
26 dzień bez białego pieczywa
27 dzień ćwiczenia zaliczone
20 dzień bez białego cukru
:))
...hmm... przez te dni ziemniakow też nie jadłam:))))...jak to sie stało?



Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie



28 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Jak zwykle w czwartek:).
 Cała zła energia zgubiona na boisku:))... Jeszcze bym potańczyła mimo takiej godziny;))).

Bożenko, pytasz czemu tak późno idę spać:). Ja trochę w domu "pracuję" ...a robię cos takiego:)

Teraz jestem w trakcie robienia sweterka do komunii:).
W ciągu dnia to tak dorywczo bardziej, bo wiadomo jak to w domu ciagle cos do zrobienia, no i ćwiczenia z synem, więc częsciej robię sobie tak późno:). Dzis robiłam trochę jeżdżąc rowerkiem:)))).


1,5l wody +1 kawa +1 herbata
Śniadanie ; chlebek zytni z wędlinkom i sałatką.
2 Sniadanie ; twarozek lekki + łyżeczka cukru brązowego
Obiadek; Cos jak krokiet... nalesnik; jajko+odrobina mleka i mąka kukurydziana. Smażony bez tłuszczu. Farsz; duszone pieczarki z cebulką i kapustą, na łyżce oliwy z oliwek. Polałam 2 łyżkami sosu,który zrobiłam dla dzieci:)
Kolacja; jogurt brzoskwiniowy 300ml.


Jeszcze nie dawno to moje porcje były dwa razy większe niż teraz... Czasami brakuje mi tego uczucia "przejedzenia":)))))


10km rowerkiem 
1 godzina siatkówki

DZIEŃ 26=
26 dzień woda zaliczona
25 dzień bez słodyczy
25 dzień bez białego pieczywa
26 dzień ćwiczenia zaliczone
19 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie