Mam rozwalony metabolizm, co zrobić. Nie byłam w ubikacji od 3 dni. Zawsze zarzywałam wspomagacze przeczyszczające, ale już nie chudne. I taraz mam problem. Czuje się jak 100 kg potwór. Darodzcie co zrobić???
PROSZĘ WAS!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (36)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 15840 |
Komentarzy: | 120 |
Założony: | 6 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 12 sierpnia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
pomocy, pomocy
pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam rozwalony metabolizm, co zrobić. Nie byłam w ubikacji od 3 dni. Zawsze zarzywałam wspomagacze przeczyszczające, ale już nie chudne. I taraz mam problem. Czuje się jak 100 kg potwór. Darodzcie co zrobić???
PROSZĘ WAS!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem jakaś nienormalna. Marzę żeby schudnąć ale brak mi sił.
Jem mało ale tak jak powinnam 5 posiłków dziennie, małych niskokalorycznych oczywiście i nic. Miałam już wagę 78,1 kg a teraz mam 80,00 po okresie.
To jest jakaś masakra, woda w organiźmie czy co, bo juz nic nie wiem.
Chodzę na spacery, jeżdzę rowerem, fakt
w pracy siedzę 8 godz ale schodzę w ciągu dnia po schodach kilka razy.
Czy to wina tabletek antykoncepcyjnych??? Tak twierdzi mój chłopak, zawsze ważyłam 62, 63 kg a teraz aż tyle.
GRUBA Świnia ze mnie i tyle. A marzy się mieć 58 kg, ciekawe kiedy.???
Ach czemu tak trudno schudnąć, jeść można ale chudnąć już niestety nie.
Od dzisiaj zaczęłam stosować NOVOSLIM.
Pierwszy dzień z "cudownym" specyfikiem. Muszę chyba też rygorystyczniej podejść do tego co jem. 1200 kcal i basta, STOP.
A od wczoraj marzę o lodzie MAGNUM, uwielbiam je, wręcz kocham.
Mam nadzieje że waga zacznie spadać po tym w/w specyfiku, a co tam wierzę czy nie wierzę, jak nie spróbuję to się nie przekonam.
Prawda???
Lenia mam od rana. Oczywiście będąc w pracy.
Waga nie spada ale dlatego że jestem właśnie leniwa.
Brakuje mi wiary we własne siły, w to że może potrafie.
Chodzi nie tylko o odchudzanie ale chodzi o całe życie.
Roboty w pracy dużo, nie wiem w co najpierw ręce wsadzić,
ale jakoś brak natchnienia.
Moja motywacja i marzenie aby wyglądać tak jak ona... może kiedyś... Nocole Scherzinger.
Jest najpiękniejszą kobietą świata, no może jest jeszcze kilka, piękna...
Witajcie, zaczęłam znowu odchudzanie bo trochę całą sprawę olałam.
Obecnie mam 72,9 kg i przerabiam tym razem dietę Ducana.
Narazie jest dobrze, powiedziałabym nawet że bardzo dobrze.
Waga spada tylko szkoda że nie można w fazie I jeść warzyw i owoców.
Dzisiaj jest już 5 dzień I fazy, jeszcze trochę, myślę że dam radę.
I wkrótce moja waga będzie wskazywała NIE 70 parę kilo a 60 parę kilo,
to takie moje marzenie.
A tak poza tym to odliczam dni do urlopu, jeszcze trochę bo
25 lipca WOLNE ale tylko 2 tygodnie...
Wreszcie mój wysiłek nie idzie na marne,
waga pokazuje 71,9 kg, czyli wreszcie spada,,,,
Rewelacja. Tak się ciesze, jeżeli będzie tak jak do tej pory
spadała to wpadne w zachwyt i będe w siódmym niebie.
Naprawdę moja ciężka praca nie idzie na marne, dziasiaj siłownia...
Wyleje z siebie trochę potu, fajnie.
CO ROBIĆ, WAGA DO DIABŁA STOI W MIEJSCU.
CHODZĘ NA SIŁOWNIE 3 RAZY W TYGODNIU PO 1 GODZ
I SZLAK MNIE ZA CHWILE TRAFI...
WAGA STOI W MIEJSCU A JUŻ POWINNO BYĆ CONAJMNIEJ
70 KG.
Co robić... ćwicze, mniej jem, dużo mniej i dupa ,,, zimna za przeproszeniem.
poradzcie mi, chociaż miałam okres czy to oznacza że jeszcze mam w organizmie
zgromadzoną wodę???????????????????
Wreszcie jest 72,9 kg. Ale wiecie co zaczęłam pić senes bo występują u mnie
problemy dotyczące wypróżniania się. Wczoraj godzinka na siłowni, i są efekty.
Mam lekkie zakwasy ale co tam. W piątek siłownia znowu. Trzy razy w tygodniu po
godzinie wystarczy. Będzie cieplej to można wyjechać w podróż rowerem.
Oby mój zapał do odchudzania nie minął.
Ale póki co jestem zadowolona.