Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alinka833

kobieta, 41 lat, Piła

172 cm, 90.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do 28 lutego musi być 65 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2011 , Skomentuj

OD  DZISIAJ SIŁOWNIA.

Zaczynam dzisiaj ciężką pracę na siłowni. Szkoda że nie ma bieżni.

Jest tylko rowerek, ławka do brzuszków a reszta dla facetów,

którzy chcieliby przypakować.

U mnie waga stoi w miejscu. Mało jem, przedewszystkim mało kalorycznie,

i dupa. Nie wiem dlaczego.

Troche mnie to martwi bo do lata coraz bliżej, a waga stoi w miejscu

ani drgnie w dół.

4 lutego 2011 , Skomentuj

Wiecie co, nie wiem dlaczego ale dzisijeszy dzień jest jakiś pełen

dziwnych spraw. Raz się śmieje, za chwilę koleżanka

w pracy mnie dołuje, bo jest pesymistką... ale humor chyba

mam dobry. Waga pomału bo pomału ale spada, a od poniedziałku siłownia...

Nie mogę się doczekać.

25 stycznia 2011 , Komentarze (2)

NO JEST SUPER. jA WIEM KOCHANE TOWARZYSZKI, ŻE

MOŻE TO DLA WAS ŻADNA REWELACJA ALE JA SIĘ CIESZ.

WIEM TEŻ ŻE NIEKTÓRE Z WAS SCHUDŁY PO KILKADZIESIĄT

KILOGRAMÓW, TYM TO MOŻNA SIĘ POCHWALIĆ, ALE JA CIESZĘ SIĘ

 ZE SWOJEGO MAŁEGO BO MAŁEGO  SUKCESU.

OBY TAK DALEJ.  "KORYTO" WYŻEJ PODNIEŚĆ I TROCHĘ ĆWICZEŃ

 A LATEM, UUUU . MOŻE BĘDE MOGŁA POWIEDZIEĆ ŻE JESTEM

SZCZUPŁA.

23 stycznia 2011 , Komentarze (3)

I AM SO HAPPY:-)
Waga wreszcie ruszyła i spada. Powoli ale spada. Zaraz lepsze samopoczucie.
I ta chęć walki z kilogramami.
Rewelka.

18 stycznia 2011 , Skomentuj

Myślałam że schudłam dużo więcej niż waga wskazuje. Ach, już z sił opadam.

Ale  zaczne ćwiczenia na Ab Rocket i może zacznie spadać. Teraz jestem przed miesiączką

więc chyba przez ten a nie inny fakt nie chudnę. Dużo nie jem, 70 brzuszków,

25 minut paesm  wibrującym na brzuszku... och pomocy.

Może jakaś siłownia przydałaby się, a na tej siłowni bieżnia???????????

Potwierdzcie to że to wszystko przez miesiączkę!!! Proszę.

13 stycznia 2011 , Skomentuj

Oprócz pasa masującego wczoraj zaczęłam robić brzuszki.

Zrobiłam 160 - nie wiem czy aż ?!! Czy może za mało?

Dzisiaj zrobię 200. A waga nie wiem jak u mnie wygląda,

ale dzisiaj to sprawdzę.

 

12 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Wreszcie lepsze samopoczucie, kawkę już drugą pije, owocowa wyspa Jogobelli zjedzona.

Cikawe jak wygląda moja waga. Zważyłabym się tylko brak wagi, musę do rodziców

się udać aby tego dokonać. Z jednej strony dobrze, że wagi nie mam bo chyba non stop

bym się ważyła. Ale lepiej się czuje...

Tylko wczoraj zjadłam kotleta - SCHABOWEGO:-(:-(  MASAKRA...

11 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Napisałaś że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, pewnie to prawdfa ale nie

w moim przypadku. W ubiegłym roku schudłam 16 kg był to miesiąc kwiecień

 i początek maja, od tego czasu przytyłam tylko 2 kg. Tak już mam że efekt jojo u mnie

 nie występuje. A kiedy rano zjem śniadanie to rozpycham żołądek i wówczas cały

dzień jestem głodna, dlatego staram się śniadań nie jeść.

10 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Efekty - małe ale są...

To jest ważne. Biorę się za siebie i do przodu.  Kilkadziesiąt dag ale zawsze coś. 

Mam nadzieje że wytrzymam jeszcze na dietce i  dojde do wymarzonego celu.

 A latem Chorwacja moja. Spokojnie założe bikini i nie będę czuła się skrępowana.

 Mój luby twierdzi, że gdybym ważyła 60 kg to byłoby dobrze, ale ja zawsze marzyłam

o wadze 56 kg.

Sniadanka nie jadłam, w pracy 2 kawałki ciasta - jubileuszowego i połowę jabłka .

A obiad coś tam skubnę, ale tylko skubnę.

6 stycznia 2011 , Skomentuj

Marzenia są, więc trzeba je realizować.
Na tę chwilę to utrata wagi, a później....

Chcę schudnąć dla siebie i dla mężczyzny którego kocham nad życie.

To dzięki niemu w ubiegłym roku w półtora miesiąca schudłam 16 kg.

Powód utraty wagi był dla mnie bolesny, ale  cieszę się że, schudłam

i utrzymuję wagę. Od wczoraj zaczęłam się odchudzać, mam nadzieje,

że będą efekty.