Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze bylam osoba szczupla.Niestety po ciazy to sie zmienilo.Moje dziecko rosnie a ja z nim.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8705
Komentarzy: 40
Założony: 7 stycznia 2011
Ostatni wpis: 28 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aneta1040

kobieta, 44 lat,

162 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny wlasnie wrocilam z urlopu z bagarzem dodatkowych 2kilogramow.Nic nie rozumiem oszczedzalam sie i nic.Zamiast zmierzac w strone 6 to ja do 8.To najwarzsza waga w moim zyciu chyba sie pochlastam.Ale dosc jenczenia musze sie palnac w glupi leb i wziasc za siebie bo mam juz rozmiar 42!!!!.Zycze sobie i wszystkim vitalijka powodzenia

19 sierpnia 2011 , Skomentuj

dZISIAJ W NOCY JADE NA WYTESKNIONY URLOP:wSZYSTKO FAJNIE TYLKO WCZORAJ TAK MNIE RYPLO W KREGOSLUPIE ZE NIE MOGE SIE RUSZAC:zARAZ IDE DO LEKARZA NIECH WBIJA ZASZCZYK BO ZNOWU MI SIE KREGOSLUP ZBLOKOWAL:12 LAT TEMU MIALAM OPERACJE NA SKOLIOZE W ZAKOPANYM I OD TEGO CZASU JESTEM POSIADWCZKA PLATYNOWYCH SRUB W KREGOSLUPIE:wSZYSTKO BYLO OK ALE OD JAKIEGOS ROKU CO CHWILE COS SIE DZIEJE :jAK WIECIE MIESZ KAM W WIEDNIU I TE KONOWALY NIE WIEDZA CO ROBIC BO ONI TEJ METODY NIE STOSUJA OD BARDZO DAWNA I NIE CHCA RUSZYC MEGO KREGOSLUPA: W PAZDZIERNIKU ZROBIE KONTROL W ZAKOPANYM BO JAK WKLADALI PRETY TO NIECH POWIEDZA CO ZROBIC:MYSLE ZE MOJA WAGA TEZ OBCIAZA KREGOSLUP I MUSZE SIE JEJ POZBYC BO LEPIEJ NIE JESC NIZ ZYC W BULU: TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI ZEBYM JAKOS TEN ULOP BEZ BULU PRZEZYLA:POZDRAWIAM PA

16 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny dawno mnie nie bylo bo jak zawsze na slomianym zapale sie skonczylo.Jestem ostatnia lajza zajadam stresy i w niedlugim czasie chyba 80 kg bede wazyc a wtedy to juz 20 kg nadwagi i w zyciu nie schudne.W piatek jade na urlop i pierwszy raz w zyciu bede paradowac w jednoczesciowym ochydnym stroju na wlasne zyczenie.W bikini za nic sie nie wcisne bo wygladam jak jakas slonica.Porazka na calej lini a wszystko przez porypana prace(bylam ksiegowa ale to nie dla mnie ,chcialam robic cos innego i zostalam pielegniarka srodowiskowa chyba mialam zacmienie jazni jak to wymyslilam,po roku mam dosc)Na razie mam urlop i zajadam .Pomalu zbieram sie do szukania innej pracy ale troche mi zejdzie bo nie wiem co chce .Wiem juz na pewno czego nie chce robic to cud bo jestem cale zycie taka nie zdecydowana..Na razie mam urlop i blisko do lodowki a to bardzo nie dobrze.Potrzebuje pozadnego kopa w d... to moze wreszcie sie opamietam .Pozdrawiam

6 czerwca 2011 , Skomentuj

Dzisiejszy dzien pod wzgledem diety zaliczam do udanych.Jestem przed @i mysle tylko o slodkim ale nie poddaje sie.Jak bylam w sklepie i zobaczylam te pysznosci to myslala ze sie zlamie ale nie.Kupilam alli i mam smacznie dopasowana wykupiona to moze sie uda.W sierpniu jade na urlop i jak nie schudne to zamiast bikini chyba  bede musiala chodzi w takim  ubranku ze masakra.W wiedniu goraco ze mozna pasc a ja musze chodzic w dlugich spodniach bo w krotkie sie nie mieszcze.Postanowilam ze nie kupie nastepnego rozmiaru bo to juz42!!!.Jak zaczne kupowac wieksze ubrania to juz na zawsze zostane grubasica.Wszystkie me kolezanki nagle pochudly tylko ja jakas ofiara losu nie moge(bo kocham slodycze)koncze juz te smety do nastepnego razu

2 czerwca 2011 , Skomentuj

No to juz Dukana polozylam.Nie nawidze miesa(ble)Jazynki ,owoce i chlebek to pysznosci.Doszlam do wniosku ze bez chlebka to ja zyc nie moge.Probuje jesc z glowa tzn zero opychania sie slodyczami ,jedzenie tylko wtedy kiedy naprawde bede glodna.Konic z obsesyjnym mysleniem o mej wadze(jestem typem zazerania smutkow a jak mysle o stanie mej wagi to mnie trafia )Jestem dupa wolowa nie mam silnej woli nic na to nie poradze.Zycze wszystkim wytrwalosci pa

7 maja 2011 , Skomentuj

Dzisiaj 4 dzien dukana.Chyba sie juz przyzwyczailam bo nie czuje glodu obyy tak dalej.Waga spada dzis 74,5 dawno tego nie bylo.W srode startowalam od 77 kg.Dziwne ze czlowiek moze tak szybko przybrac na wadze(na komunie przyjechala rodzina z polski i przywiozla pysznosci bo ogolnie w tej austrii nawet dobrego chleba nie maja)Zycze wytrwalosci

6 maja 2011 , Skomentuj

Przepraszam ze tak dlugo nie pisalam ale bylo tyle spraw na glowie.Juz po komuni a waga ciagle ta sama.Dzisiaj trzeci dzien dukana i mam nadzieje ze sie powiedzie.To naprawde ostatnie podejscie.Trzymajcie kciuki pa

18 lutego 2011 , Skomentuj

No i sie dorobilam .Stanelam na wage  i w tydzien wrocila waga wyjsciowa.Do komuni coraz blizej a ja jaka bylam taka jestem(chyba mnie trafi).Ja chyba grubne nawet jak patrze na jedzenie.

16 lutego 2011 , Komentarze (2)

witam .Dzisiaj porazka na calej lini bo dostalam takiego ataku glodu ze szok.Oczywiscie napchalam sie slodkim ile sie dalo.Dlaczego jak tak lubie slodkie, nie moge bez slodkiego sie obejsc.Teraz mam naturalnie wyrzuty i obiecuje sobie ze jutro bedie inaczej(bla,bla bla) zawsze jest tak samo .Silnej woli brak i cos mi sie wydaje ze niestety juz zawsze bede gruba.

11 lutego 2011 , Komentarze (1)

Dzisiaj weszlam na wage i jest troche mniej.HuraOby tak dalej