Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma żadnej diety... Nie ma magicznych tabletek, pasów, wody, proszków i skarpetek... Jest jedna dobra metoda na odchudzanie... Ruszyć w końcu dupe..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16582
Komentarzy: 36
Założony: 10 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 5 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malinowamamba1996

kobieta, 28 lat, Kraków

163 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Poczuć się pięknie na lato

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2013 , Skomentuj

cześć chudzinki.. :D
jak minął wam dzień?
mi beznadziejnie... same dziś niepowodzenia jakieś idiotyczne sytuacje i odejścia od dietty... minimalne ale i tak jestem zła jak osa.. ;.// szkoła mi zryła psychikę na maksa... nie wiem ile jeszcze pociągnę..  potem jadąc do domu kierowca poprosił o pokazanie biletu, ja pewna że mam go w portfelu doznałam szoku jak go wyciągnęłam bo w nim nie było biletu.. najadłam się tyle wstydu że masakra.. po tym to już w ogóle mój humor był na najniższym poziomie.. następnie ta fiza i chemia której się na bank nie nauczee... bo normalnie nie mogę nic mi nie wchodzi do tej głowy.. ;./  i to jedzenie.. wpadłam do domu naburmuszona i pierwsze co to obiadek mamy kluski z sosem i kurczakiem.. a miałam ziemniaków nie jeść a te kluski czy co to było w głównej mierze składają się z ziemniaków, następnie mój jogurt na podwieczorek pochłonęłam zaraz po obiedzie a później jeszcze kawałek ryby wędzonej i do tego podjadałam sb kurczaka z sosu.. później jak już ochłonęłam i uświadomiłam sobie ile wchłonęłam to już kolacji nie jadłam.. nawet mi się ćwiczyć nie chce.
. co za dzień.!!!


mój obiad.. właściwie jego część:






CHUDEGO..<3

4 czerwca 2013 , Komentarze (1)

hej kochane.. :) 
jak mnie ta szkoła dobija.. a pogoda.?? chce już słoneczko bo nie mogę ani na trampolinę ani na rower.. chamsko..;./ nic nie ćwiczę dzisiaj jedynie miałam wf to nawet pobiegała ale wczoraj siedziałam cały czas przy książkach.. :(

menu: 
Rano: kawa 
w szkole: kanapka z wędliną i ogórkiem 
obiad: dwa kułka martadeli panierowanej i usmażonej i ogórek.. miałam jakieś wyrzuty jak widziałam ten kapiący tłuszcz masakra.. ale nie miałam nic innego a wróciłam o 4 więc chciałam szybko coś zjeść.. :)
podwieczorek: zaraz zjem sobie jogurta. ;p
kolacja: 2 kanapki z ogórkiem herbata





chudego... xd

3 czerwca 2013 , Komentarze (1)

hej chudzinki.. :d 
prosiłam o rady jeśli chodzi o jojo i dostałam komentarze że mało jem więc trochę zweryfikowałam a więc: bd jeść wędlinę właściwie to nie wiem  czemu ją wykluczyłam, podwieczorek = jogurt kolacja 2 kanapki nie jedna.. :D
 
a dzisiaj:

Rano: kawa
W szkole: kanapka z szynką konserwową ogórkiem i pomidorem i niestety na jasnym chlebie bo moja mam nie może wejść w nawyk kupowania ciemnego chleba..;./
Obiad: pół rybki wędzonej + ogórek

PodwieczoreK: jogurt PREMIUM 
Kolacja: 2 kanapki z szynką i ogórkiem i herbata gorzka 

Pogoda straaaaszna..! ;./ nie wiem czy bd miała czas poćwiczyć..;./ 


chudego.. xd

2 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Kurcze strasznie się tego boję.. kiedyś schudłam 10kg to było 3 lata temu i po jakimś czasie się wróciło.. tylko wtedy to się drastycznie odchudzałam i to był duży błąd a teraz jem raczej radykalnie i prawie wszystko jem.. niektóre produkty tylko ograniczam.. po za tym ćwiczę jeżdżę na rowerze a mimo to i tak się boje.. DZIEWCZYNY WIECIE MOŻE JAK GO UNIKNĄĆ?
:) macie jakieś rady jeżeli chodzi o to.?  bardzo proszę o podzielenie się ze mną doświadczeniami.. ^^


a teraz motywacja na nowy tydzień wyzwań, wyrzeczeń i pracy nad sobą..:)





strasznieee mi sie podoba ten brzuszek.. taki sexiii.. :D piękny poprostu..!!!

przede wszystkim trzeba pokochac siebie..! ;)



Moje kochane chudnijcie, osiągajcie swoje cele i cieszcie się życiem.. :)

2 czerwca 2013 , Komentarze (2)

witam. :*
tak jak w tytule byłam wczoraj na imprezce- dyskotece.. i było po prostu super.. najpierw nie byłam przekonana ale w końcu dałam się namówić i nie żałuje.. wytańczyłam się na maksa 2.5  godziny bez przerwy.. hohoho ile kalorii spaliłam.. :) pożyteczne z bardzo przyjemnym.. :) jutro do szkoły.. masakra jaki mam ten tydzień.. same sprawdziany.. nauczyciele wariują pod koniec roku bo ocen nie ma.. :D  a gdzie byli cały rok.? wkurzające.. ale przetrwam jakos.. ;p\


Dzisiejsze menu:
śniadanie: kawa gorzka + 2 kromki chleba z ogórkiem
Obiad: 2 gołąbki z keczupem.. (mamie nie chciało się gotować bo sporo zostało z wczoraj) :p uwielbiam gołąbki.. ale właśnie były z tą nieszczęsną baraniną.. i nie wiem co o niej sądzić wiadomo że nie była w jakichś ogromnych ilościach, no ale właśnie nie wiem czy jest ona dopuszczalna i zdrowa.? macie jakąś wiedzę na ten temat..? bo ja żadnej.. ;pp
podwieczorek: pewnie jakis owoc
Kolacja: kanapka + herbata..

chudego..! :*!

1 czerwca 2013 , Komentarze (1)

 Hej chudzinki. :)\
mój szósty dzień.. nie jest to może jakiś mega sukces ale bardzo się cieszę bo idzie mi to jakoś.. dzisiaj zgrzeszyłam trochę.. bo zjadłam gołąbki z baraniną której miałam nie jeść ale gołąbków sobie nie odmówię więc trudnoo.. ;D ale nie zjadłam dużo także mam nadziej że mi się to bardzo nie odbije.. Po za tym dzisiaj wraca mój Tata i masa słodyczy = pokusy.. mam nadzieje że wytrzymam.. ;p wczoraj skakałam na trampolinie i powiem że fajna sprawa później poczytałam trochę na necie właściwościach trampoliny i będę skakać z 15 minut dziennie w dni szkolne a  w weekendy z 0,5 h. Pogoda znowu do dupy i na rowerek się nie wybiorę chyba że wieczorem coś się poprawi.. :) Moje samopoczucie się dużo poprawiło co mnie bardzo cieszy i coraz bliżej 1 celu.. :D będę się ważyć co niedzielę rano bo ostatnio to codziennie stawałam na wadze, a wiem że tak nie powinno się robić. ;p Okres przezywam jakoś bez szwanku.. nie ciągnie mnie tak do jedzenia jak to zwykle bywa także + .. ;]

mój jadłospis:
Rano: kawa gorzka
śniadanie ok. 10 : 2 kanapki z razowego z pomidorem i ogórkiem
Obiad: 2 małe gołąbeczki z ryżem i ta nieszczęsna baraniną i keczupem.. :D

podwieczorek.. : zaraz idę na spacer do sklepu po jakiś owoc
Kolacja: kanapeczka z pomidorem i ogórkiem + herbata gorzka.. :)



Chudego.. :*

31 maja 2013 , Komentarze (2)

no więc dzisiaj dostałam okres i tradycyjnie zwijałam się z bólu.. jak ja tego  nienawidzę.. ;.///
z dieta ok.. ale przez ten okres tak mam ochotę na coś słodkiego że masakra..;./ ale powstrzymam się..! dam rade i w ogóle.. ;pp

wczoraj byłam na rowerku i było super.. ;p lubię mój rower.. ^^
po za tym czytam książkę N. Sparksa "szczęściarz" i rewelacja.. wczoraj pochłonęłam 400 stron.. ;p\ Kocham tego pisarza.. <3

jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis to:
*rano: 2 kanapki pełnoziarniste z serem i pomidorem
* obiad: zupa kalafiorowa.. ;d
 chwilowo tyle.. zaraz skoczę do sklepu kupić jakieś jabłka.. ;p a wieczorem kanapeczka.. ;p

Chudego.. xd



30 maja 2013 , Skomentuj

ja tylko chwileczkę:
I: gorzka kawa + kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorem i ogórkiem
II: ryż _ udko pieczone w piecu + sałatka z ogórków i pomidorów z octem i przyprawami
III: jabłko
IV: pewnie kanapka z pomidor + ogórek.. ;d + gorzka herbata

ogólnie to nie jem szynek ani serów bo jakoś ogóreczki i pomidory mi super smakują także git.. ;p i nie słodzę, i nie używam soli..



pogoda masakra jakaś zero chęci do czegokolwiek..:(
i brak możliwości spaceru czy rowerka... ;./

Motywacyjka jeszcze i zmykam poczytać książkę.. ;p


29 maja 2013 , Skomentuj

hmmm.. lenia mam niesamowitego.. :( chyba przez ta pogodę. ;d

Rano: kawa gorzka
W szkole: kanapka z pomidorem i ogórkiem
Obiad: zupa pieczarkowa *wybrałam ziemniaki z niej bo nie jem
podwieczorek:jabłko
Kolacja: pewnie kanapka z pomidorem i ogórkiem + gorzka herbata.. ;p

mam nadzieję że wybiorę się na rowerek dzisiaj.. chyba zaraz idę nie ma co odkładać na później.. ;dd

na dzisiaj tyle. jeszcze trochę motywacji.. :



28 maja 2013 , Skomentuj

No wiec tak znowu chce chudnąc.. ;p żadna nowość.. więc dietka... ;p taka mało rygorystyczna ale podobno tak najlepiej chudnąć gdyż się nie wraca.. ;p więc próbuje..

wczoraj:
Rano: kawa gorzka (jakoś się przemogłam)
śniadanie w szkole: kanapka z ogórkiem pomidorem odrobiną masła i pieprzem (soli nie bd używać)
obiad: zupa pomidorowa
podwieczorek: 2 pomarańcze
kolacja: kanapka z pomidorem ogórkiem gorzka herbata i trochę zupy z obiadu.. :D
później trochę potańczyłam przy muzyce i 20 brzuszków (ustaliłam sobie serie brzuszków i co 3 dni zwiększam ilość o 10) miałam jeździć na rowerze ale pogoda do dupy.. ;p ale dzisiaj juz pójde.;p

Dzisiaj
Rano: kawa gorzka
w szkole: kanapka z ogórkiem i pieprzemm ;p
obiad: gotowane udko z pokrojonym ogórkiem
podwieczorek: jabłko
Kolacja: zaraz idę szykować kanapeczkę z ogórkiem i gorzka herbata.. ;p


no i dzisiaj mam zamiar iść na rower ale zobaczę co z tego wyjdzie.. po za tym 20 brzuszków jutro już 30.. ;p miałam dzisiaj wf więc też cos tam, spaliłam. ;d

kurcze chciałabym w końcu schudnąć ale tak na stałe.. :(  POMÓŻCIE MI W TYM BARDZO PROSZĘ. Jeżeli macie jakieś uwagi to chętnie wysłucham.. :*


miłego.. xd