Dziisiaj dowiedzialam sie ze moja cioteczka ktoraa mieszka daleko od nas przyjezdza w sobote
nie byla u nas chyba z 5 lat.. i nagle sie jej przypomnialoo ... przezywaam masakre...zostanie pewnie na dluzej..jeszcze jak z wojkiem przyjedzie to... no coments.. nie cierpie go... buu
jak tu miec prywatnosc jak beda lazic ci wszedzie... jak tu cwiczyc czy cokolwiek robic..chyba sie zbuntujeee i bede wracac do domu o 23
moze wkoncu nie beda sie mna przejmowac starzy i zajma sie goscmi a nie mnaa.
Menu:
I.sledz z łyżeczka majonezu + 2 kanapki + activia
II.Kromka wasy z serkiem topionym
III.sztangla z serem ( to jest cos takiego jak precel )
IV.bułka ziarnista z kurczakiem
V. i niedawno zjadlam obiad z powodu praktyk - 3 ziemniaczki z miesem mielonym + jakas tam salatka z ogórków.
ruch: rower( pogoda sie zrobilaa:D:D ) + skakanka + brzuszki
jest dobrzee??