Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zdrowie najważniejsze :) Postraszona wynikami badań i zdjęciami z wakacji :D wziełam się za siebie. Podobno wszystko zmienia się po 50-tce...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 174432
Komentarzy: 2775
Założony: 8 maja 2011
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
PANDZIZAURA

kobieta, 55 lat, Tam

183 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 czerwca 2012 , Komentarze (12)

No nie chciał zapalic moj lanosik,moje niebiesko-fioletowe cudo. Kurczaki mam go juz 14 lat i nijak nie mogę sobie wyobrazić życia bez niego.

Stoi smętnie na "podwyrku", no to znaczy on stoi normalnie to ja smętna jestem.

Małż naprawia,pewnie da radę, bo złote ma ręce.

Tylko nie wiem ile jeszcze tych usterek da się własnym sumptem naprawić.

Nawet nie bardzo boli wizja przesiadki do komunikacji miejskiej.

Najbardziej boli,że go stracę,że będzie gdzieś na złomie leżał.

Kurcze myślę o moim autku jak o przyjacielu, głaszczę po masce,rany.....

9 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Nasze grupa miłosników dreptania istnieje juz 4 lata.

Raz w miesiącu staramy się zorganizować dłuższy rajd "kijkowy". Teraz gdy pogoda ,dopisuje wypuszczamy się dalej w nowe tereny.Bardzo lubię te dzikie zakątki,pełne zwierzaków i pięknych widoków.Ładuję baterie , rozładowuję stres,oddycham. Wreszcie pełną piersią bez stresów i trosk.

Dzisiaj zachwycił mnie ten widok . Taaaaaaaak  wróciłam do szczenięcych lat, do wyjazdów do babci, do buszowania w zbożu.

Przeszliśmy ponad 25 kilometrów w 5,5 godziny. 

Wreszcie mogłam się nagadaćdo woli.

P.s.

Nie ma nic lepszego na zmęczenie, niż zimne piwo,

szczególnie w tak doborowym towarzystwie.

8 czerwca 2012 , Komentarze (13)

Jak w tytule króluje jej mość @.

Trochę się podąsałam ale tak odrobinę, żeby przypomnieć   chłopakom (jak co miesiąc) , że tez mam prawo mieć fochy.

Chodzą koło mnie niemalże na paluszkach.

Na poprawę humoru pobuszowałam po forach szafiarskich i wykombinowałam dwie stylizacje. W obu wystepuje malinowa tunika lub spódnica zakupiona wiadomo gdzie  za kwotę 2zł polskie.

Zestaw z lewej. Na zakupy lub do pracy : wspomniana tunika, chabrowe getry,biała marynarka,na rękę załozyłam niebieski pasek(pomysł z netu).

Zestaw z prawej ,na wieczorne wyjście. Tunika jako spódnica,bluzka również wyszperana w ciuchlandzie(3 zł) ,rolę narzutki odegrała chusta(4 zł) zwiazana na plecach(również pomysł z netu).

6 czerwca 2012 , Komentarze (10)

W telegraficznym skrócie:

@ i 14 godzin poza domem , wróciliśmy z zawodów.

Młody drugi w województwie, złoto przegrał o 1cm ale pobił swój rekord życiowy o pół metra. 

opadła mi szczęka (po cichu liczyłam na miejsce7-8).

Jestem wypruta ze zmęczenia i emocji.

Trening zrobiłam dzisiaj Max Cardio Conditioning.

Babka ziemniaczana mojej mamusi jest najlepsza na świecie

Idę spać,rano przed procesją trening.

Dobranoc słoneczka:)))jutro w końcu do Was zajrzę.

5 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Jeśli wydaje Ci się ,że pompki są trudne- to masz rację TYLKO Ci się wydaje.

Ledwie nauczyłam się robić zwykłe, a tu taki zestaw,że tylko stękam. 

Uczę sie cały czas czegoś nowego ,teraz przeważnie pokory .

Moja " twarda" motywacja do ćwiczeń:

"Zamknij się i ćwicz"!!!

Liczy sie kazda minuta, każde powtórzenie. Nie przychodzisz tutaj,żeby sobie pogadać. Trening to jedyne co cię teraz obchodzi.    Nic poza tym.

To jest hardkore-Wytrzymasz to ?

Jeżeli zaczynasz z takim nastawieniem, dasz radę. Nikt nie powiedział,ze masz to zrobic idealnie.Masz tylko w tej chwili dać z siebie wszystko (albo prawie , bo czasem brakuje pary).

Nie ma wymówki. ŻADNEJ !!! Zakwasy,ból kręgosłupa, @ nic mnie nie zatrzyma.Prę do przodu, jak czołg  .

Tak jak pilnujesz diety,przypilnuj codziennych ćwiczeń. Nawet jeśli wydaje Ci się,że nie dasz rady to chociaż zacznij. 

Zrób cokolwiek,żeby ruszyć tyłek z fotela!!!

Jeżeli Was przerażam- trudno.

Jeżeli choć jedna osoba postanowi twardo walczyć o nową sylwetkę - to fantastycznie.

4 czerwca 2012 , Komentarze (12)

Jeszcze wczoraj zastanawiałam się co dalej?
 Powtarzać 1 miesiąc czy zaczynać 2 .
Kusi mnie to,że ludzie mówią o spektakularnych wynikach właśnie w drugim.
Rano zrobiłam fit test ( wyniki zadowalające) i zaczęłam Max Interwal Circuit. Pomyślałam ,że najwyżej nie dokończę.

 DAŁAM RADĘ.
Skończyłam na podłodze mokra i wyczerpana ale dałam radę!!!
Przed treningiem waga pokazała 74,6kg po treningu 73,2kg.
To naprawdę hardkor!!!
Teraz jest mi zimno, to efekt odwodnienia i wyczerpującego treningu.
Wiem ,że muszę uważać na żarełko i będzie dobrze.
Wymyśliłam sobie ,że w dni kiedy będę słabiej się czuła, będę robić treningi z pierwszego miesiąca, a w lepsze dni z drugiego.
Jestem pełna optymizmu.Jeśli tylko kolano i stopa wytrzymają to ja też dam radę.

2 czerwca 2012 , Komentarze (9)

Pragnę się podzielić z Wami moim doświadczeniem w tej mierze.
Vitalia podaje mi procentowy udział tkanki tłuszczowej na poziomie 25%.  Kurcze grubaskiem już nie jestem więc skąd te 25%. Zaczęłam drążyć temat   i znalazłam na stronie trener.pl.
Procentową zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie można wyliczyć w domowych warunkach podstawiając do poniższego wzoru dwie dane:

  • obwód pasa (talii) ? liczona w centymetrach,
  • masę ciała ? liczona w kilogramach.

Dla ułatwienia wzór został rozbity na 6 części, które mają za zadanie ułatwić uzyskanie prawidłowego wyniku.

Lp.

Oblicz:

Wzory

1

a

4,15 * obwód pasa (talii)

2

b

a / 2,54

3

c

0,082 * masa ciała * 2,2

4

d

b - c ?-98,42 (dla kobiet b - c - 76,76 )

5

e

masa ciała * 2,2

6

Wynik

d/e * 100

 Mój przykład

  • Masa ciała: 74,6 kg
  • Obwód pasa (talii): 73 cm
  1. Krok nr 1: oblicz "a"
    a = 4,15* obwód pasa (talii)
    a = 4,15 * 73 cm
    a = 303
  2. Krok nr 2 oblicz "b"
    b = a / 2,54
    b = 303 / 2,54
    b= 119,29
  3. Krok nr 3 oblicz "c"
    c = 0,082 * masa ciała * 2,2
    c = 0,082 * 74,6 kg * 2,2
    c=13,45
  4. Krok nr 4 oblicz "d"
      d = b - c - 98,42 (dla kobiet b - c - 76,76 )
    d = 119,29 - 13,45 - 76,76
    d= 29,08
  5. Krok nr 5 oblicz "e"
    e = masa ciała * 2,2
    e = 74,6 kg * 2,2
    e= 164
  6. Krok nr 6 oblicz "wynik"
    Wynik = d/e * 100
    Wynik = 29,08/164 * 100
    Wynik= 17,72
          +/- ~3 %
  7. TEN POMIAR ZDECYDOWANIE BARDZIEJ MI ODPOWIADA

Uzyskany wynik to procentowa zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie (BF %), który należy uznawać za rzetelny. Dokładność wyliczonego rezultatu jest dość precyzyjna, a błąd może może wynosić do kilku punktów procentowych (z reguły +/- ~3 %). Wynik należy skonfrontować z tabelą.

Mężczyźni

Wiek

% tkanki tłuszczowej

Ideał

Norma

Nadwaga lub otyłość

19-24

10.8 %-

14.9 %-

19.0 %

23.3 % i wyżej

25-29

12.8 %-

16.5 % -

20.3 %

24.4 % i wyżej

30-34

14.5 %-

18.0 %-

21.5 %

25.2 % i wyżej

35-39

16.1 %-

19.4 %-

22.6 %

26.1 % i wyżej

40-44

17.5 %-

20.5 %-

23.6 %

26.9 % i wyżej

45-49

18.6 %-

21.5 %-

24.5 %

27.6 % i wyżej

50-54

19.8 %-

22.7 %-

25.6 %

28.7 % i wyżej

55-59

20.2 %-

23.2 %-

26.2 %

29.3 % i wyżej

60 +

20.3 %-

23.5 %-

26.7 %

29.8 % i wyżej

Kobiety

19-24

18.9 %-

22.1 % -

25.0 %

29.6 % i wyżej

25-29

18.9 %-

22.0 %-

25.4 % 2

29.8 % i wyżej

30-34

19.7 %-

22.7 %-

26.4 %

30.5 % i wyżej

35-39

21.0 %-

24.0 %-

27.7 %

31.5 % i wyżej

40-44

22.6 %-

25.6 %-

29.3 %

32.8 % i wyżej

45-49

24.3 %-

27.3 %-

30.9 %

34.1 % i wyżej

50-54

26.6 %-

29.7 %-

33.1 %

36.2 % i wyżej

55-59

27.4 %-

30.7 %-

34.0 %

37.3 % i wyżej

60 +

27.6 %-

31.0 %-

34.4 %

38.0 % i wyżej

1 czerwca 2012 , Komentarze (10)

Trenera jednak trzeba słuchać, zwłaszcza takiego co już "zęby zjadł" na swoim fachu.

Nie posłuchałam.

Mam "odpoczynkowy" tydzień( rekowery week ),ale nie gdzie tam, jak nie jestem mokra jak ścierka to trening się nie liczy. 

Wczoraj rano zrobiłam Insanity, koło południa w okienku stretching 35 minut. Wieczorem jeszcze poleciałam na fitnes i ciągle było mi mało. No to sobie potruchtałam do lasku , tylko na 15 minut ale jak wracałam czułam że coś jest nie halo.

Zaczęły mnie łapać straszne skurcze, normalnie nie mogłam wejść do wanny.

Gorąco-zimne natryski, lekki masaż i maść pomogły na tyle,że rozluźniłam mięśnie.

Dzisiaj rano ledwo poradziłam sobie z treningiem. Jestem wyprana z energii .

Mogła bym spać i jeść(ale dzielnie się bronię szczególnie przed tym drugim).

Lepsze jest wrogiem dobrego ...... boleśnie się przekonałam i już będę słuchać,każą odpoczywać to będę.

31 maja 2012 , Komentarze (21)

Jeden z punktów porady jak pokonać  emocjonalnego  głoda mówi: 

 Odwróć swoje myśli od pokusy, robiąc coś innego: idź na spacer, wykonaj jakąś pracę w domu, porozmawiaj z przyjacielem.

Znalazłam sobie takie COŚ co absolutnie mnie pochłania i to na długi czas.

Wczorajszy zgrzyt (nie ważne jaki) wyprowadził mnie trochę z równowagi, zmierzałam do zakamuflowanych słodyczy.

Starszy syn, którego już jakiś czas  temu poprosiłam o kontrolowanie mojego obżartucha, powiedział tylko :

"mamo nie jedz, nie jesteś głodna".

No dobra wciągnęłam tylko kromkę chrupkiego chlebka ale dalej mnie nosiło.

Odwracałam myśli rozmawiając ze sobą jak z dzieckiem.

Co lubisz robić oprócz jedzonka, co sprawi,że będziesz zadowolona???

Oczywiście zakupy ale po pierwsze mało kasy, a po drugie była 22.15 

Co jeszcze lubisz?pomyśl .....i trafiłam ciuchy, stylizacje!!! 


Poszłam do szafy wyciągnęłam beżowe spodnie i .....zaczęło się.

KROK 1   do kompa "Beżowe stylizacje".

KROK 2    Z pomysłami do szafy na przegląd co mam ,czago nie ,a co                     mogę zastapić czymś innym.

KROK  3    Układanie na łóżku coraz to nowych pomysłów .

                   Jeden mnie zachwycił na tyle,że wybrałam go do pracy. 

KROK 4     Dobieranie butów, apaszek, dodatków i drobiazgów typu                      torebka czy kolczyki.

Kurde zajęło mi to prawie 2 godziny. W tym czasie odstresowałam się zupełnie,fochy przeszły, atmosfera rozładowana, wypiłam jeszcze zieloną herbatkę i poszłam lulać.

A to efekt moich poczynań, nie mogę się powstrzymać przed chwalipieństwem.




30 maja 2012 , Komentarze (13)

Kilka dni od sukcesu i już pozwoliłam sobie na podjadanie Jak szybko wzrasta waga,kurcze wystarczy tylko odrobinę popuścić cugle.Nie tragedii nie ma to zaledwie +0.8 na wadze ale .....
Dalej ćwiczę z programem Insanity. Zapotrzebowanie kaloryczne gwałtownie wzrosło (to naprawdę bardzo efektywny trening).
W/g strony internetowej spalanie przy dużej intensywności sięga do 1000kcal /h. Jestem w stanie podpisać się pod tym obiema rączętami i nogami również, efekty mam niezłe
Pułapka jest niestety.Gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na węglowodany, wciągam słodycze, najczęściej krówki bo nie mam siły gryźć jabłek i marchewki. Wkurzyłam się dzisiaj na siebie, no nie, tyle ćwiczę i przejadam o w mordę.
Wyznaczam sobie cel kolejny 73kg.
Nawet nie po to,żeby schuść tylko po to,żeby nie tyć.