Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8215
Komentarzy: 84
Założony: 27 czerwca 2011
Ostatni wpis: 11 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Audry

kobieta, 37 lat,

164 cm, 98.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 maja 2014 , Skomentuj

Po raz kolejny zaczynam dietę...a raczej zaczynam zmieniać życie i swoje nawyki na zdrowsze. 

Wiele chorób przyplątało się do mnie takich co powodują tycie... teraz właśnie zakończyłam leczenie hormonalne przez które przytyłam 11 kg. 

Teraz przez 3 miesiące muszę schudnąć najwięcej jak się da...jakby udało się 30 kg to byłoby super...muszę przygotować się do operacji...

Już zaczęłam... i  od poniedziałku schudłam 3 kg...na razie to woda leci...ale mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić do ładu i składu.

Jadłospis:

Śniadanie:

kawa z mlekiem i koktajl z banana i płatków owsianych

2 śniadanie:

kanapka z razowca z szynką i ogórkiem

Przekąska:

Jabłko

Obiad:

Kawałek pieczonego łososia, sałata z sosem vinegret, grzanka

Kolacja: jabłko albo mały jogurt

4 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Niedawno byłam w szpitalu i niestety potwierdziły się moje najgorsze przypuszczenia. Mam strasznie pogmatwany organizm z wieloma przypadłościami : niedoczynność tarczycy, zespół policystycznych jajników, zespół metaboliczny w tym insulinooporność i nietolerancję glukozy. Zaleceniem lekarzy oprócz leków jest stosowanie diety o bardzo niskim indeksie glikemicznym. Mam wykaz produktów które mogę jeść....ale jest to raczej monotonne i praktycznie surowe warzywa. Zwracam się do Was kochane z prośbą o jakieś przepisy na dania, które mogłabym przygotować i jeść coś innego niż sałatę. Może któraś z Was też stosuję taką dietę? Proszę bardzo o pomoc.Z góry dziękuję za wszystko

14 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Dowiedziałam się, że oprócz niedoczynności tarczycy mam również zespół policystycznych jajników, które również wpływają na otyłość i możliwość zrzucenia kilogramów, oraz insulinoodporność. To wszystko do kupy wzięte zaburza mój metabolizm i trudniej mi schudnąć. 
Mam jednak nadzieję, że mimo to wytrwam w swoich postanowieniach i schudnę te 40 kilogramów. Dla siebie i swojego zdrowia.

Dzisiaj waga wskazała 97,1 kg.  czyli w sumie przez tydzień schudłam prawie 3 kilo, bo od 100 kg zaczęłam swoją walkę.
Pewnie to woda i toksyny, ale dobre i to, zwłaszcza,że przez weekend aż tak restrykcyjnie nie przestrzegałam diety i zdarzyły mi się grzeszki, i nie ćwiczyłam. Niestety.

Dzisiaj nie miałam za bardzo czasu żeby jeść zdrowo i na szybko chlebem się zapchałam i nie miałam jak ćwiczyć, ale od jutra się poprawię. Obiecuję.

Śniadanie: 2 grzanki z szynką i kawa z mlekiem + kefirek
2 śniadanie: jogurt pitny owocowy
Przekąska i obiad w jednym: 2 kanapki z szynką
Kolacja: kawa z mlekiem i grzanka z piersią z kurczaka.

Mój grzech: brak ćwiczeń i baton twix mimo to wieczorem waga pokazała 97,1 

Od jutra wracam do swojej dietki, bez słodyczy, mniej chleba, więcej warzyw i owoców!!

11 stycznia 2013 , Skomentuj

Odkąd nabrałam tłuszczu ciągle byłam głodna. Każda próba schudnięcia kończyła się fiaskiem, właśnie dlatego,że nie mogłam opanować tej przeogromnej chęci i potrzeby jedzenia.
Dzisiaj mija 5 dzień dietki i ćwiczeń, a ja czuję się dobrze
Nie jestem aż tak głodna jak sądziłam, że będę. Potrafię jak na razie nad tym moim obżarstwem zapanować. Wieczorami tylko jest gorzej, bo po ćwiczeniach chce mi się jeść i mam ochotę na słodkie, ale niej jadłam słodyczy od 5 dni. 

Śniadanie: 2 grzanki z białym serem + kawa i cukier
2 śniadanie: ryż na mleku z bakomy i jabłko
Przekąska: pomarańcz i kawa z cukrem
Obiad: Pierś z kurczaka i warzywa duszone z odrobiną makaronu
Kolacja: po ćwiczeniach kefirek

Ćwiczenia: Sprzątanie chatki, spacer z psem i szok trening z Ewą + 200 brzuszków.

Znowu po treningu strasznie bolą mnie łydki z przodu, tak ,że nie mogę chodzić

10 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Przestałam palić na 3 miesiące i znów zaczęłam popalać 
Mam nadzieję,że wytrwam w postanowieniu i nie będę w ogóle palić. 

Dzisiaj zaliczyłam 3 szok trening z Ewą.
WAGA POKAZAŁA 98 kg czyli -1 kg
Bardzo się cieszę zwłaszcza,że nie minął tydzień dietki i ćwiczeń.

Śniadanie: 2 kromki chleba z szynką i serem +kawa z mlekiem i cukrem
2 śniadanie: 2 bułki z paprykarzem ( nie miałam czasu dzisiaj i to było najszybciej)
Obiad: talerz zupy pomidorowej
Kolacja: po ćwiczeniach kefirek

Cały dzień byłam w ruchu i potrenowałam trochę, więc mam nadzieję, że wszystko wyszło na 0 z tego co zjadłam.

9 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Wykonałam 2 szok treningi Ewy i po prostu wymiękłam. No 1,5 treningu zrobiłam, bo wczoraj tylko do połowy. Tak strasznie mięśnie łydek i piszczeli w trakcie ćwiczeń mnie bolały, że nie dałam rady więcej. Dzisiaj też ledwo się ruszam. Koszmar.
Dzisiaj nie poćwiczę, bo nie będę miała kiedy...ale to może dobrze? Mięśnie muszą trochę odpocząć a jutro znowu trening

Śniadanie: bułeczka mała+ plasterek chudej szynki + kubek kefiru + kawa z mlekiem  i cukrem.
2 śniadanie: 2 tarte marchewki z jabłkiem + jogurt owocowy.
Przekąska: ryż na mleku z bakomy
Obiad: mały talerz zupy pomidorowej bez śmietany
Kolacja: kefirek

8 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Po wczorajszych ćwiczeniach czułam się dobrze. Rano tylko małe zakwasy dały o sobie znać. 
Postanowiłam dziś znowu poćwiczyć i po prostu tylko do połowy wytrwałam, bo tak mnie łydki i piszczele bolą, że nie mam nawet siły stać. Pierwszy raz coś takiego mam. Tak mnie mięśnie ciągną i bolą, że szok. I jak ja mam jutro poćwiczyć jak ruszać się nie mogę??
Poradźcie coś dziewczyny.

8 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Po wczorajszych ćwiczeniach mam potworne zakwasy na łydkach i udach. Ledwo wstaje z krzesła. HEHEHE 
Mimo to dzisiaj czuję się wspaniale.... czuję się jakaś lżejsza, jakbym już pozbyła się co najmniej 10 kilogramów.
Tak, więc zamierzam kontynuować dalsze treningi z Ewą Ch. i trzymać dietkę. 
Może nie schudnę 10 kilogramów w miesiąc, tak jak mówicie, ale na pewno do wakacji się zmienię Muszę tylko wytrwać w swoich postanowieniach. A dzięki Wam wiem, że mi się uda. Dziękuję.

Śniadanie: 2 kromki chleba z 2 jajkami na twardo i kubek kefiru + kawa z mlekiem i odrobiną cukru.
2 śniadanie: 3 małe marchewki tarte z jabłkiem i jogurtem 
Przekąska: kefirek
Obiad: nie mam pojęcia, bo dzisiaj czasu nie mam, ale jak mi się uda to zrobię sobie gotowaną pierś z kurczaka, a jak nie to kefirek i jajko
Przekąska: jabłko lub marchewka.

Ćwiczenia: Szok Trening z Ewą Ch. + 100 brzuszków

7 stycznia 2013 , Komentarze (6)


Szyja: 37 cm
biust: 122 cm
talia: 109 cm
biodra: 121 cm
udo: 68 cm

Wiem, wiem....strasznie wielka i tłusta jestem 
Ale to się zmieni

1 Szok Trening  z Ewą: zaliczony 
Pot leje mi się po tyłku, nogi palą, serce wyskakuje z klatki piersiowej. Może nie był to trening na 100 % bo niestety moje kilogramy mi nie pozwalają i ograniczają ruchy i kolana mi strzelają, ale i tak było zabójczo. Z każdym dniem będzie coraz lepiej i mam nadzieje, że będę ćwiczyć tak dokładnie i angażować się jak pani Ewa 
 Jak to mówią: TRENING CZYNI MISTRZA

7 stycznia 2013 , Komentarze (11)

No tak... jak to się zawsze pięknie mów: OD JUTRA ZACZYNAM SIĘ ODCHUDZAĆ.
I tak mijały dni, tygodnie i miesiace. Masakra. KONIEC Z TYM!
Nie ma od jutra, jest od DZISIAJ! 
Mimo, że może nie do końca super, fantastycznie i dietetycznie, ale zawsze coś. Z każdym dniem będzie coraz lepiej.

Założyłam sobie cel, że W CIĄGU MIESIĄCA SCHUDNĘ 10 KILOGRAMÓW. Będę robić wszystko żeby to osiągnąć. Mam nadzieję, że mi się to uda. Nie jestem pewna tylko, czy to nie za dużo jak na miesiąc i czy nie zrujnuje to mojej motywacji jak nie osiągnę tego celu. Jak myślicie??

Śniadanie : 2 grzanki z szynka i serem + kawa z mlekiem i łyżeczką cukru (tak wie, że nie powinnam)
2 śniadanie kawa z mlekiem i łyżeczką cukru i kawałek ciasta(musiałam, to weselne mojej koleżanki)
Przekąska : 2 marchewki, jabłuszko i jogurt (wszystko starte i wyszła papka, ale pyszna)
Obiad: łyżka ziemniaków i kawałek gotowanego mięsa i kapusta kiszona (od jutra będą warzywka na parze gotowane)
Kolacja: mam nadzieje, że nic, a jak będe głodna to zjem pomarańcza lub jabłuszko.

Ćwiczenia: zaczynam trening z Ewą Chodakowska. Zobaczymy jak będzie