Znajomi (31)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 44058 |
Komentarzy: | 653 |
Założony: | 21 lipca 2011 |
Ostatni wpis: | 14 lutego 2016 |
kobieta, 40 lat, Gdańsk
163 cm, 65.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Po urlopie (Vilaliowym), postanowienia noworoczne
itd...
Kilka zdjęć i inne przemyślenia
Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią, że to była dobra decyzja. :)
Co prawda znów nieco odbiegłam od paska, ale zostawiam bez zmian. Gonienie go, to też pewien rodzaj motywacji... :)
Teraz więcej ćwiczę i mam nadzieję, że za jakiś czas zobaczę efekty. Nawet dokonałam pierwszego w życiu pomiaru obwodów. Zapisałam i za miesiąc porównam.
Dzisiejsze menu:
- 2 plastry melona
- kawa z mlekiem sojowym (pierwsza od ponad tygodnia...)
- surówka warzywna z prażonym sezamem
- kasza może jaglana?) na mleku sojowym z orzechami i rodzynkami
- jabłko
- pieczone pierożki drożdżowe z nadzieniem (nadzienie to pozostałość wczorajszego obiadu - ryż w pomidorach, z papryką, pieczarkami doprawiony a`la chilli con carne)
Pozdrawiam!
Dzień 7/7 z dietą Ewy Dąbrowskiej
4/7 z dietą Ewy Dąbrowskiej i trochę o
nuggetsach...
Dzień 3/7 z dietą Ewy Dąbrowskiej :)
Ciekawa to zależność. Im więcej zaczynam jeść przetworzonych produktów, tym mniejszą mam ochotę na warzywa i owoce. W porównaniu z ?gotowcami? wydają się wówczas jałowe, choć w rzeczywistości to właśnie w nich jest pełnia smaku. Czy ja już zawsze będę musiała stosować tak drastyczne środki, by po raz kolejny się o tym przekonać?
Dziś zjadłam już: jabłko, gotowany kalafior z brokułem, pomidor.
W planie pieczone warzywa i zupa dyniowa.
Nie jest to dieta na której chce się jeść. Niestety możliwości są dość ograniczone i trzeba się mocno nakombinować, żeby smakowało. Ale tydzień to nie problem :)
Pozdrawiam!