Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wcześniej opisałam się inaczej. Ale teraz trochę się zmieniło. Chcę w końcu zaakceptować siebie i cieszyć sie z tego co widzę w lustrze. Mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. To mi wszystko utrudnia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39756
Komentarzy: 390
Założony: 3 września 2011
Ostatni wpis: 23 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dontdoit

kobieta, 33 lat, Wrocław

158 cm, 58.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Ważyć 50 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 stycznia 2015 , Skomentuj

Dzisiaj trochę pobłądziłam i zeżarłam co nie trzeba wieczorem. Także bilans zamknięty aż pęka w szwach a BWT się nie zgadza.

I - płatki jaglane 40 g + łosoś sałatkowy 55 g + papryka + seler naciowy

II - omlet z 2 białek i jednego jaja + 40 g gryczanych + sałata

III - pierś z kury ok. 100 g + mix warzyw + 50 g gryki

IV - omlet z 2 białek i jednego jaja + 40 g gryczanych + sałata

V - 70 g migdałów prażonych 

VI - kiełbasa swojska ok. 100 g + sałata i papryka


Kto by pomyślał że kiełbasa na kolację zamiast piersi z kurczaka daje niepotrzebnych ok.500 kcal. Oraz przekąska czyli paczuszka migdałów dodatkowych 400 kcal. 

KIEŁBASA I SAŁATA + MIGDAŁY = 900 KCAL 

A MIAŁO BYĆ:

PIERŚ Z KURY Z KASZĄ I WARZYWAMI!! ALE!!!--> BEZ PRZEKĄSKI = 350 KCAL. 

I to posiłek i to, ale różnice kolosalna. Podbiłam tłuszczu do prawie 100, a normlanie jest 60. Kcal 2000 a miało być max 1700. 

6 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Czyste żarcie. Czuję się najedzona, ale lekka i w każdym momencie mogłabym zrobić trening ! Niesamowite.

I - łosoś sałatkowy wędzony na zimno z koperkiem ok.50 g + 2 marchewki

II - pierś z kury 100g + szpinak + ok.40 g gryki

III - pierś z kury 100g + 50 g gryki + marchewka i ogórek zielony

IV - mięso mielone wołowe ok. 100g + 50 g gryki + marchewka

V - pierś z kury ok.60-80g z cebulką i pomidorkami <<< dopiero będzie, aczkolwiek nie wiem czy zmieszczę

Patrząc na posiłki powyżej  nie mogę uwierzyć, że dają tak mało kcal, a tyle sytości. Chyba dopiero poznaje, co to znaczy "mieć czystą michę". 


Od poniedziałku wrzucam suple i jeszcze trochę podbiję kcal dla podkręcenia metabolizmu. Utrzymam to przez dwa tyg. a potem coś obetnę. 


Dziś treningu nie było jak wiecie, bo dzień wolny. Nauka czyli siedzenie na tyłku i mały spacerek między czasie. 


Niech motywacja będzie z Wami ! Ruszamy w 2015 r. na całego ! I życzę wszystkim tego podejścia, która ja mam aktualnie. Żeby pozytywne myślenie nigdy nie opuściło żadnej z nas :)

5 stycznia 2015 , Skomentuj

Prawdą jest, że zaczęłam go już wcześniej i teraz jest jakoś 5 albo 6 dzień bezcukrowy. 3 dzień bezcukrowy na pewno, bo w weekend jadłam czysto maksymalnie. 

Jestem podenerwowana i rozdrażniona. Głodna ? Nie. To na pewno nie. Tylko taka nieswoja. Czuję to jak nie wiem co. Plan jest taki, żeby z cukrem pożegnać się na zawsze. Nie tylko na 21 dni, a na całe życie. Pozbyć się trucizny, którą wszyscy spożywamy i mieć piękne ciało i zdrowe zęby. 

Mam chęć sięgnąć po coś do gryzienia, żeby zająć ręce, żeby wstać od kompa albo książek i podejść do kuchni i "coś chapnąć". Ale dam radę. Potem będzie z górki.

I - omlet z 3 jaj + 40 g gryczanych + ogórek zielony + czarna kawa

Trening nóg + 10 min. interwał + 15 min. aeroby 

II - ok.40 g kaszy gryczanej + tuńczyk w wodzie (cała pucha) + ogórek zielony + pieprz i sól

BĘDZIE DOPIERO

III - ok. 16.00 - pierś z kury 100g + ok.50 g kaszy gryczanej + pomidorki koktajlowe z cebulką 

IV - jakiś posiłek wrzuce jak będę miała chęć, albo przekąskę typu marchewka + jogurt z orzechami mielonymi

V -ok.20.30 - twaróg chudy 100 g + pomidorki koktajlowe z cebulką (bez soli!)

4 stycznia 2015 , Skomentuj

Dziś dzień beztreningowy (jakoś zleciał) . Wstaliśmy o 10 !!! Nie wiem, co się z nami dzieje. Ale jak to mój B. mówi - "weekend jest od odsypiania".

I - omlet z 3 jaj + 40 g gryczanych + oliwki czarne

II - wątróbka ok.180 g na oleju kokosowym z cebulką + gryka ok. 40g + brokuły

III - ok.40 g gryki + 2 łyżki jogurtu naturalnego i cynamon

IV - pierś z kury + pomidorki koktajlowe z cebulką (zjem ok.20.30 max)

Kcal wyszło więcej niż wczoraj. Chociaż powinno być odwrotnie, ale trudno. To wątróbka podbiła ten bilans. Za to mniej białka i węgli wyszło. Ale co zrobić jak dzień zaczyna się o 10 ! 

BWT 95/95/56

1270 kcal

3 stycznia 2015 , Skomentuj

I - omlet z 3 jaj + 40 g gryczanych płatków + czarne oliwki + seler naciowy + mała czarna

Trening interwałowy ćwiczeniowy + 30 min aerobów 

II - pierś z kury ok. 100g + ryż biały ok. 50 g + ogórek zielony

III - omlet z 2 jaj + 30 g gryczanych + czarne oliwki + ogórek zielony /bez soli/

IV - twaróg półtłusty 100 g + seler naciowy /bez soli/  (dopiero będzie)

Posiłki są czyste. Aż "jałowe", ale nie mam na myśli złego znaczenia tego słowa. Nie chciało mi się gotować i kombinować. Pierś jest na parze. Biały ryż, bo był już ugotowany. Ogórek zielony i seler, bo warzyw też mi się nie chciało gotować. Czarne oliwki dla uzupełnienia tłuszczu, bo omlety nie są na żadnym oleju tylko na suchej patelni. Wychodzi mało kcal i mało węgli jak na mnie. Ale dzień się już kończy, a był bardzo krótki bo wstałam dopiero o 9. 

2 stycznia 2015 , Komentarze (2)

I - 8.00 - omlet z 3 jaj i 40 g płatków gryczanych + ogórek zielony + mała czarna

Trening barków i tricepsa + interwały 20 min.

II - 12.30 - pierś ok. 100 g + 50 g gryki + brukselka i kalafior

III - 16.00 - j.w.

IV - jogurt naturalny z łyżką zmielonych orzechów laskowych

V - 20.30 - 100 g twarogu chudego + koper + seler naciowy (bez soli ostatni posiłek!)


Wrzucam fotki, bo dawno niczego nie dodałam. Czekałam, że będę mogła wrzucić swoją "przemianę" ! Dziś - na początku roku wygląda to tak:

1 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Sprawdziłam paleo odżywianie. Niestety mi ono nie pasuje. Odrzucenie węgli i czerpanie ich wyłącznie z warzyw ... potem dodanie węgli z bezglutenowych produktów np. gryki max 70 g dziennie. Minęło wystarczająco dużo czasu, żebym mogła zauwazyć efekty. I one rzeczywiście były, tylko nie w tę stronę. 

Wg tlustezycie.pl Hashimoto i w ogóle tarczyca nie lubią restrykcji węglowodanowej. Coś w tym musi być, bo jak jadłam więcej węgli to jednak waga spadała. A potem ... potem niestety coś poszło nie tak. Bo chciałam więcej i więcej chudnąć. To znów narzucałam kolejne restrykcje i mam za swoje. Jeszcze nie ważyłam 59 kg ! A przecież cały czas jestem na redukcji. Wciąż chciałam zmieniać swoje ciało. Nie pasowało mi jak ważyłam 53,5 kg a teraz mam ciała aż 59 kg. Od tego 53,5 cały czas  chcę schudnąć. Czy to nie paradoks ?! Minęło co najmniej 3 lata (nie pamiętam dokładnie) a moje ciało nie posuwa się w stronę, w którą dążę tylko w odwrotną. 

Podbijam węgle do jakiś 120 g dziennie. 

Przykładowy dzień:

I - omlet z 2-3 jaj + 40 g gryczanych płatków + olej kokosowy

II - pierś z kury 100g + 50 g gryki + warzywa + olej kokosowy

III - j.w 

IV - 100 g twarogu chudego + jogurt naturalny + warzywa


Cztery posiłki w takich proporcjach powinny mi styknąć. Wcześniej dawno chciałam jeść 5 posiłków i rozkładałam je niepotrzebnie. 

BWT dzienne : 120 / 120 / 60 

1 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Zmieniłam swoją wagę na pasku, bo po 3 tygodniach z trenerem stoi. Bez zmian. Nawet podbiłam tłuszcz i masę kostną ! (wtf ?) wg maszyny TANITA. 


Od poniedziałku zaczynam "detoks cukrowy" z grupą na fejsie. 


Kac po sylwku ? Nie. 4 butelki wody przy piciu alko (czyli po dwie butelki na głowę). Kaca po prostu brak.


Jutro siłownia. Barki i tric. Nie mogę się doczekać. Umieram z powodu "nicnierobienia". Ale postanowienie o regenerację realizuję :P


Moje najważniejsze postanowienia noworoczne:

1. NIGDY NIE KRYTYKOWAĆ SWOJEGO WYGLĄDU I PRZESTAĆ SKUPIAĆ SIĘ NA WADZĘ - POLUBIĆ SIEBIE.

2. SPOKÓJ / CIERPLIWOŚĆ / OPANOWANIE - NAUCZYĆ SIĘ.

28 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Żarcie, żarcie i kurwa po żarciu. 

Stworzeni tylko by jeść. 

15 grudnia 2014 , Komentarze (4)

Jem jak trzeba. Pogodzona z tym, że to długotrwały proces. 

Schudnąć ? - 5 kg na wadze. Ale przede wszystkim ciało ma wyglądać tak jak ja tego chce:) 

Okropnie bolą mnie plecy ;/ Do tego stopnia, że długo nie wysiedzę i też nie pochodzę. Poruszam się jakbym miała 80 lat. Boli od ostatniego poniedziałku i chyba przez jedno ćwiczenie - wchodzenie na stopień (ok.50 cm / nie wiem dokładnie) z 8kg ketlem w każdej ręce. A w środę martwy ciąg z troszkę większym obciążeniem niż zwykle ... i coś poszło nie tak. Technika ? Technika jest dopracowana. 

Diagnoza gościa z masażu --> niewydolny pośladkowy wielki . WTF ?! Nie wydaje mi się, ale jeszcze się uczę :P


Mimo wszystko dziś poszłam na siłownie i .. i zrobiłam nogi.