Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem szczęśliwą mężatką od 2 lat. Spełniam się zawodowo jako pielęgniarka. Do odchudzania skłoniły mnie ciągłe hasła w stylu "małżeństwo Ci służy", "dobrze sobie wyglądasz", itp. Przeraził mnie fakt że wszystkie mundurki w pracy są za małe i musiałam kupić nowe:( No i odbicie w lustrze....nie chcę być gruba dlatego tu jestem:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 743644
Komentarzy: 13011
Założony: 14 września 2011
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kiziamizia23

kobieta, 39 lat, Rzeszów

156 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: dopiąć swego i utrzymać na zawsze:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2012 , Komentarze (15)

Zanim opisze co się działo na imprezie może krótko opiszę wieczór ze Skarbem...
Zjedliśmy ciacho i kawkę grrr a na kolację dietetyczną sałatkę z tuńczyka. Hmm...limit kaloryczny zapewne powyżej 1400;) ale co tam, mam nadzieje że na parkiecie spaliłam;) Przed imprezą Skarb mi zrobił taki masaż języczkiem że myślałam że umrę z rozkoszy-od kilku miesięcy bardziej się stara w sprawach łóżkowych-chyba moja nowa figurka tak na Niego działa, podczas igraszek usłyszałam komplement-fajną masz te pupke:) ach...będzie jeszcze fajniejsza:)

Okazało się że koleżanka ma wolne i na imprezę wybrałyśmy się razem:) Wypiłam 2 piwka z sokiem i jedną 50, bawiłyśmy się fantastycznie, chłopcy wyrywali nas ostro-zwłaszcza mnie mimo ze ona szczuplejsza ode mnie;) Ma się ten SEXaPeall nie??;p A tak faktycznie to dwóch najprzystojniejszych na sali się mną zainteresowało, koledzy Łukasza zaraz każdego amanta uświadamiają że jestem laską DJa;) ale Oni to wiedzieli bo byli się pytać czy mogą ze mną pobawić:D

Ach jeden tańczył bosko tak zalotnie i uwodzicielsko...jak On się na mnie porządliwie patrzył...aż potem poszłam do stolika bo zaczęło mi się rozbić gorąco przy Nim...a to już był zły znak jak ten taniec coraz bardziej mnie wciągał, no przecież za pół roku wychodzę za mąż za najwspanialszego faceta świata , nie mogę się zachowywac jak nastoletnia zdzirka widząc ze chłopak się napala coraz bardziej co eksponował w tańcu... więc potem już bawiłam tylko w kółeczku.

Ale nie pożądliwe spojrzenia były punktem kulminacyjnym wieczoru, a pewna zdzirowata czarnulka..Dwa lata temu przeez te SUCZ okropnie się pogniewałam na mojego. A poszło o to że przez blisko minutę ( dla mnie to była wieczność) gapił się na nią jak tańczyła ( a szczupła, wysoka, zgrabna, ładna i sexownie ubrana i tańczyła ponętnie-no full pakiet) a ja stałam obok i czekałam aż mnie zauważy no i zauważył a ja wtedy wyszłam bez słowa i pojechałam do domu. Na dugi dzień Mu powiedziałam jak przykro mi było kiedy nie mógł oderwać od niej oczu, sama nie mogłam....Można popatrzeć jeżeli jest ładna ale gapić się tyle czasu to już mnie zabolało... No i była wczoraj i wiecie co się okazało???
JESTEM SZCZUPLEJSZA OD NIEJ!!!!:)
spasła sie na zimę ha ha ma większą dupę i brzuch i boczki wystawały, po prostu ROZKOSZ DLA MOJEGO OKA!!!

MENU:
ciastko i kawa buuu 400 kcal
jabłko 70 kcal
szklanka soku jabłkowego świeżo wyciskany 130 kcal
kurczak gotowany 350 kcal
szklanka soku marchew jabłko również świeżutki 130 kcal
Sałatka z tuńczyka 200 kcal
RAZEM 1300 kcal

Dzisiaj nie będzie piwa ale będą tańce żeby spalić dziada;)
WAGA 51,5 kg przed toaletą
Jutro planuję zobaczyć mniej:)

Ćwiczenia na dzisiaj
 godzinka rower
pół godzinki mocnego kardio
kwadrans na pośladki

Nutka dla mojej Iw na dzisiaj to:
http://www.youtube.com/watch?v=awmXGUe9NEE
lekko i przyjemnie:)

MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI
a teraz poranna lekturka-czyli Wasze pamiętniczki:)




10 lutego 2012 , Komentarze (19)

Dzisiaj czeka mnie wypad na miasto.... zakupy , załatwienia bla bla bla...dużo wszystkiego generalnie rzecz biorąc.. Pamiętacie jak pisałam że okapnik się zepsuł po 2 miesiącach, więc zgodzili się bez paragonu przyjąć reklamacje i dostanę nowy wiatrak który muszę sobie sama założyć, dobre i to...

Wczoraj przed obiadkiem zrobiłam 45 minut- skakanka, jogging w miejscu połączony z interwałami, pajace itp +15 minut Tammilie Weeb na pośladki-muszę je doprowadzić do takiego stanu żebym z dumą kroczyła plażą podczas podróży poślubnej na Majorkę;)













A po obiadku półtorej godziny rower i godzina z hakiem na rzeźbę wieczorkiem przed TV co daje razem ponad... 3,5 godziny . Tyle mam póki co do roboty, gotuję i ćwiczę:) aha i siedzę na Vitalii;) dzisiaj przed imprezą przyjedzie Skarb, jakiś numerek a potem tańce całą noc, tak się stęskniłam za parkietem że och! Musze się wystroić hihi:)

Ach mieć taka pupę to istna rozkosz dla oka, bym godzinami stała przy lustrze i się w nią wpatrywała;)

Waga leci powolutku w dół dzisiaj zobaczyłam 51,3kg ale nie zmieniam nic, jeśli dojdę do 51 dni i utrzymam przez 2-3 dni wtedy zmienię;)

MENU:
kromka chleba z dżemem+kawa 200 kcal
jabłko 70 kcal
barszcz czerwony z grochem 350kcal
prince polo+cappucino 250 kcal
sałatka z tuńczyka, pora, jajka , ogórka i majonezu 250 kcal
PIWO na imprezie z soczkiem 300 kcal:)
RAZEM 1400 kcal


Dzisiejszy ruch to pół godzinki tego...

Bootcamp Calorie Burn - Workout Video by Kendall Hogan


przed wyjazdem na miasto bo potem przyjedzie Skarb.
No i tańce całą noc:)

Nutka na dzisiaj dla Iw;p w dwóch wersjach druga bardziej clubowa:) więc pewnie bardziej przypadnie Ci do gustu:) bo mnie zdecydowanie bardziej odpowiada na imprezę:):):) No i co nie myliłam się??;p

http://www.youtube.com/watch?v=Ki4LIcx1hLc&feature=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=VqoqZQckcp4&feature=fvst

WEEKEND SIĘ ZACZĄŁ MOJE CHUDZINKI:) WIEC KORZYSTAMY Z NIEGO JAK NAJLEPIEJ I CHUDNIEMY!!!:)

9 lutego 2012 , Komentarze (14)

Tak w ciągu kilku ostatnich dni obrazuje się moja waga. Jest to dość irytujące zwłaszcza ze codziennie jeżdżę po 2 godziny, i jeszcze na rzeźbę godzinkę . No i co z tego ze trzymam się z kaloriami ?? Nic , najzwyczajniej w świecie nic, od miesiąca moja waga mnie denerwuje. Czytałam gdzieś że monotonne ćwiczenia mogą się przyczynić właśnie do takiego zastoju, więc muszę pomyśleć nad innym zestawem ćwiczeń. Tak więc będę sobie szukać w sieci różności i codziennie pół godzinki innych ćwiczeń dołożę do rowerka i tych na rzeźbę
( co w sumie nic nie wyrzeźbiły specjalne bo gdzie były flaczki tam są nadal...)


Ale...wczoraj szukałam stroju na Walentynkowy dancing, no i mierzyłam to i owo i ubrałam krótkie spodenki do rajstopek szpilek i zakolanówek ( z myślą o letnich imprezach) i nie mogłam uwierzyć ze to są moje nogi!! Tak szczupło się prezentowały że szok, NIGDY nie wyszłam w krótkich spodenkach dalej niż do koszenia trawy wokół domu w końcu będę mogła bo wyglądałam SEXY:)
 JA JUŻ CHCĘ LATO I W KOŃCU KRÓTKIE SPODENKI!!!!

Ach mam motywację do dalszego odchudzania, będę szczupła, będę śliczna tego lata!!!:)
 WSZYSTKIE BĘDZIEMY
 tylko musimy spiąć poślady i działać, na prawdę warto!!! Nic nie smakuje tak jak szczupła sylwetka w lustrze i porządliwe spojrzenia panów:)

9 lutego 2012 , Komentarze (22)

No masakra, tak mi się ciężko zabrać za ćwiczenia-jak zrobię jeden dzień przerwy to już mi ciężko następnego dnia się za nie wziąć. Może to przez @....No ale zmusiłam się i leniwie wczoraj  2 godziny na rowerze z wielkim bólem i stękaniem jak mi to się nie chce;)  Powoli i ociężale....no ale przejechałam:) i godzinkę ćwiczyłam brzuchy, nogi , talie . Skarb obiecał mi kupić hantelki pół kg i urządzenie pomocne przy robieniu brzuchów-jakkolwiek się ono nazywa:) Moja siłownia się rozrasta haha mam już rowerek, twister i motylka;p

Ja już żyję weekendem i walentynkami:) piątek impreza, sobota impreza niedziela idziemy do księdza ustalić datę i szczegóły ślubu wtorek kolacja walentynkowa z tańcami no i wcześniej mój taniec dla Skarbka, zaczynam obmyślać choreografie i do jakiej piosenki będę tańczyć...


Robię listę filmów wartych obejrzenia gustuję w horrorach i komediach, lub komediach romantycznych , mogły byście mi polecić coś na prawdę godnego obejrzenia z tych gatunków?:)
Czy jest tu jakaś fanka horrorów???:)


MENU:
jajecznica na cebulce z ketchupem 300 kcal
jabłko 70 kcal
filet zapiekany z cebulka w rękawie +surówka z czerwonej kapusty 350 kcal
kromka chleba z dżemem+cappucino 300 kcal
kilka orzechów 100 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1300 kcal



Iw mam nadzieje że kończysz już te cholerną naukę i wrócisz tu do nas no i będziesz pisać regularnie notki;)
NUTA FOR YOU był czas ze jej słuchałam może i Tobie wpadnie w ucho;)

http://www.youtube.com/watch?v=OvEHQEJPNQw&ob=av2n

w razie gdyby nie wpadła to mam druga
na wszelki wypadek

http://mp3skull.com/mp3/dani_moreno_domino.html

Łydki przestały boleć, @ się kończy może by dzisiaj poskakać przed  lustrem i spalić trochę dziada??? (smalczyku na brzuchu i udach i boczkach i pupie)
Jak tak patrze na swoje ciało to dochodzę do wniosku ze do szczupłości to mi jeszcze ładnych parę kg brakuje, te cztery moze być za mało, ale ważyć mniej niż 48 to już mi anorektyczkami zalatuje a tego bym nie chciała...Ale coś nie leci ta waga, moze mięśnie moze za dużo grzechów... nawet do 50 pewnie nie zejdę buuuu

Dobra tyle stękania, ściskam Was cieplutko i miłego dzionka  :*

8 lutego 2012 , Komentarze (23)

Ploteczki to jest coś wspaniałego, muszę częściej organizować takie spotkania a nie dwa razy do roku! 6 godzin gadania i jedzenia różności...były i słodycze i dość kaloryczny łączony obiad, zjadłam ok 1800 kcal , ruchu nie było żadnego poza zabawą z dziećmi koleżanek. Aż mi się uruchomił instynkt macierzyński:)

A ich reakcje-tak jak się spodziewałam nie mogły mnie poznać, no i komentarze że nie ma mnie przez pół i żebym więcej nie chudła bo jestem już w sam raz:)
MIŁO NICE:)

Na wadze nie odnotowałam dużego wzrostu po tym grzesznym jedzonku-to wspaniała wiadomość:) dzisiaj bez trudu to  spale odrobina ćwiczeń i nie powinno być śladu:)
Brzuszek mnie boli i plecki no ale przy @ to normalka, więc z ćwiczeniami przez dwa najbliższe dni pewnie delikatniej-godzinka na rowerku i godzinka spokojnych ćwiczeń MAX!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W drodze powrotnej od koleżanek zgarnęłam Skarba bo miałam po drodze i zabrałam Go na trening ( piłki nożnej) wyciągnął mój portfel i włożył mi kase mówiąc
WYKOSZTOWAŁAŚ SIĘ NA PREZENTY DLA DZIECI A JA SIE DO NICH DOKŁADAM:)
czyż On nie jest wspaniały???

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MENU:
4 plasterki szynki+surówka z czerwonej kapusty 300 kcal
półtora jabłka 130 kcal
ziemniaczki z cebulką + z kefir 400 kcal
pół grahamki z miodem 250 kcal
szklanka soku z grapefruita 100 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1300 kcal
Nutka dla Iw ach ileż Ty będziesz miała do słuchania:)
No będziesz  musiała mi hurtem z 5 kawałków wrzucić;p
http://www.youtube.com/watch?v=hFRavftxfTA
/////////////////////////////////////////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Po powrocie dwie godziny nadrabiałam Wasze wpisy , tak to jest nie ma człowieka kilka godzin i już tyle się dzieje;)



MIŁEGO DNIA KOCHANE:)

7 lutego 2012 , Komentarze (15)

Umówiłam się dzisiaj z dwiema koleżankami-pierwsza jeszcze z liceum, przyjaźnimy się od tamtego czasu ale spotykamy się rzadko bo każda z Nas ma swoje obowiązki, ale jak się spotykamy to nadrabiamy zaległości i buzie się nam nie zamykają:)
Z druga poznałam się 3 lata temu, pracowałam z Nią na oddziale, od Niej kupiłam autko jak mój maluszek odmówił posłuszeństwa. A wieczorem do Skarbka bo będzie mi po drodze:) Przyda mi się taki dzień :)
Mam nadzieje że będą w lekkim szoku jak mnie zobaczą 15 kg to jest sporo:)

Waga wraca do normy, tzn nadwyżka po-imieninowa została zniwelowana wczorajszymi ćwiczeniami 2h45min rower i godzina na rzeźbę.
Jednak Zudoarichiko mi ucieka więc muszę się bardziej zmobilizować i jeść mniej a ćwiczyć więcej;p


MENU
 poza śniadaniem - 4 plasterki szynki+surówka z czerwonej kapusty 250 kcal
 NIEZNANE
 bo w terenie
 ale postaram się żeby nie było bardzo grzeszne...:)

Jak wrócę wieczorkiem poczytam co u WAS moje Słońca;)

Nutka dla Iw która dzielnie zakuwa:*
http://www.youtube.com/watch?v=P8Mj9StoEf0
znasz ją:) a wstawiam bo ja już chcę widzieć słońce!!!!

6 lutego 2012 , Komentarze (15)

Ach dostałam tyle życzeń  i to nie tylko od znajomych i rodziny ale również od Was , DZIĘKUJĘ to było bardzo miłe
SKARB przyjechał punktualnie wystroiłam się w obcisłą sukienkę z Mohito czarno kremowa. Przywitał mnie słowami mmm...ślicznie wyglądasz...:) Dostałam różyczkę i moje ukochane perfumki DKNY BE DELICIOUS aż 100 ml! ach się wykosztował;)


Karkóweczka wyszła genialna, surówka z czerwonej kapusty też, więc pozbierałam pochwały za imieninowy obiadek:) Był tez imieninowy seks poprzedzony cudownymi pieszczotkami;p ach rozluźnił mnie również po...dzięki czemu @ się pojawiła tak jak wczoraj przypuszczałam:)

Potem były słodkości-duuużo, i na kolację moje kanapeczki zawsze robię takie kolorowe:) no i miałam dietę łączenia wszystkiego z wszystkim a na zakończenie wieczoru Desperados

RAZEM z 2300 kcal pewnie ale warto było :)

Aktywność w dniu wczorajszym-40 minut rower, 30 minut odśnieżanie-no zasypało mnie 30 cm śniegu przez noc!
Waga-hmm myślałam ze będzie gorzej szczerze mówiąc, 52,3 kg czyli pół kg jedzonka w jelitach, którego zamierzam się pozbyć w dniu dzisiejszym 2 godzinami na rowerze i godzina na rzeźbę, ćwiczeń przed lustrem nie będzie jeszcze ze dwa trzy dni bo łydki nadal bolą

W tym tygodniu zamierzam się odchamić a mianowicie mam w planie nadrobić spotkania z koleżankami, nawet w sumie przyjaciółkami z którymi widuję się raz dwa razy do roku, trochę brak czasu , a trochę przez zmianę trybu życia-One mężate dzieciate a ja po imprezach;) Ostatnio widziały mnie 15 kg temu...

MENU:
4 plasterki szynki+surówka z czerwonej kapusty 250 kcal
jabłko 70 kcal
2 jajka+brokuły 300 kcal
ciasto+kawa 300 kcal
tuńczyk z porem i majonezem 150 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1200 kcal

Nutka dla mojej Iw
hmmm to właściwie będzie kilka nutek bo
 SET mojego Łukaszka
z sobotniej imprezy, można tam usłyszeć jego głos w którym się zakochałam podczas naszej  pierwszej rozmowy telefonicznej:)

http://www13.zippyshare.com/v/84923794/file.html

Miłego dnia Kochane Vitalijki,
 i walczymy dalej będziemy piękne tego lata!!!

5 lutego 2012 , Komentarze (16)

Nauczyłam się chodzić z bólem, auto odpaliło więc na zakupy pojechałam wczoraj samochodem na szczęście. Co do ćwiczeń zrezygnowałam na 2 dni tego wycisku przed lustrem mięśnie muszą się zregenerować -aż mi łydki popuchły po 2 dniach tego skakania cały cm więcej w obwodzie! Była kąpiel gorąca -która miała pomóc na te zakwasy-Znacie może inne sposoby ???
Ach i zrobiłam sobie imieninowe SPA , maseczki , pillingi, balsamy  no sama rozkosz:)
A więc pojeździłam na rowerze 1h 45 min ( 550 kcal)  i pół godzinki brzuchów i ćwiczeń na uda.


Zgrzeszyłam wczoraj 400 kcal słodyczy, wliczone jednak w bilans 1400 kcal;) dzisiaj tez zgrzeszę bo mam imieniny AGATA jak by jeszcze któraś nie wiedziała:) Wiecie co kiedyś usłyszałam w którymś z tych porannych programów? że Agata to bardzo seksowne imię-im więcej liter A w kobiecym imieniu tym bardziej   kusząco brzmi dla ucha płci odmiennej, w sumie jako mała dziewczynka nie lubiłam swojego imienia, a teraz najchętniej dała bym tak mojej córeczce tak je lubię;)Ale będzie Viki:)
a no właśnie nie będzie, przynajmniej nie na razie-bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to że dzisiaj  przyjdzie @....



"Agata czyli osoba dobra, szlachetna, wspaniała. Osoba o imieniu Agata jest uzdolniona artystycznie. Posiada talent do rozwijania  talentu literackiego./zawsze byłam dobra z polskiego i pisałam kiedyś wiersze/ Ma wspaniałe poczucie humoru/ponoć prawda/. Lubi dbać o swój wygląd/zdecydowanie prawda/. Jest patronką  pielęgniarek /jestem pielęgniarką żeby było śmieszniej/  to osoba o wielkiej miłości do bliźniego, o pozornie silnej woli, pobudliwa. Agata jest spragniona miłości, zaborcza/z kąd oni to wiedzą???/, pragnie we wszystkim być pierwsza. Agata lubi bujne życie towarzyskie kierując się w nim wolą spełnienia swych zachcianek /no i jak tu nie wierzyć w znaczenie imion/."



Dzisiaj przyjedzie Skarb i będzie mnie ciągnął na dancing, ale z tym bólem łydek chyba wolę się potulić pod kocem i nie tylko...;p) Obiecał mnie zrelaksowac żeby @ przyszła;p oj czuję że znowu będzie mój ulubiony masaż całego ciałka językiem:) W tańcu będę się męczyć...:/
 14 lutego dopiero wyruszymy
Więc wieczór w domu, grzeszny obiad bo wieprzowina, no i deser-rolada z ziemniaczkiem w środku-kupna ale rewelacja;)
Dzisiejszy dzień będzie miły bo zawsze jak mam jakieś swoje święto Skarb celebruje ten dzień od początku do końca:)

Po północy Skarb zadzwonił ( gra imprezę jak zwykle w weekend-a ja się boję mrozu i zostałam w ciepłym domku) złożył mi życzenia , chciał być pierwszy, Słodzik mój:)
Ale to nie koniec-wspomniałam Mu ze będę oglądać mój ukochany film ARMAGEDON z Benem Affleckiem (mmniam ciacho) a SKARB na to -jak będzie leciec piosenka Aerosmith I don`t wanna miss a thing
(http://www.youtube.com/watch?v=rKAn1HvmRXM)
 żebym pomyślała sobie ze jest ktoś kto mnie bardzo kocha...łzy mi stanęły w oczach jak przeczytałam tego smska..., a popłynęły ciurem jak usłyszałam te piosenkę, tak strasznie GO KOCHAM!!! w ogóle ten film sprawia że za każdym razem zanoszę się od płaczu...



MENU:
kawa + kawałek ciasta 200 kcal
karkówka z rękawa+surówka z czerwonej kapusty 450 kcal
ciasto+pół prince polo 300 kcal
2 plasterki szynki+plasterek sera+ surówka z czerwonej kapusty 350 kcal
RAZEM 1300 niezdrowych ale jakże radosnych kalorii
RUCH-tylko we dwoje dzisiaj;p


Nutka for Iw:)
http://www.youtube.com/watch?v=yc3fHL93paM&feature=fvst

CHCIAŁAM OGŁOSIĆ AKCJĘ PRZYWOŁANIE LATA
PISZEMY TYTUŁY (LUB WKLEJAMY  POD WPISEM LINKI) PIOSENEK KTÓRE KOJARZĄ SIĘ WAM Z LATEM, SŁOŃCEM I WAKACJAMI
JA ZACZYNAM :)


http://www.youtube.com/watch?v=s6ITHkPcFbQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=H2BVjE_QpJw
http://www.youtube.com/watch?v=obnyeqjjSgs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=llyiQ4I-mcQ&ob=av2e

JEJ dwie ostatnie PRZYPOMINAJĄ MI WAKACJE `96-`98 ALE TEN CZAS LECI...
Piękny beztroski czas, uruchomiły się wspomnienia z dzieciństwa...
Która się najbardziej podoba?? Latem zawsze się ich fajnie słucha, takie radosne:)
No i czekam na Wasze propozycje, kto wie może akurat dzięki temu zima nas szybciej opuści;p



MIŁEGO DNIA KOCHANE MOJE:*



4 lutego 2012 , Komentarze (12)

Będę wyśmiewać swoje kreacje z przed lat, bosshhe ja wtedy czułam się tak fajnie ubrana, mam te ciuchy bo przez sentyment nie potrafię ich oddać czy wyrzucić...

aaaa jaka bluzkaaa!!!!! lat 21 , 55 kg jezu  jak bym to teraz ubrał na impreze umarła bym ze wstydu!!!


kolczyki-co to ma w ogóle być???

kozaczki za 10 zł!!!! ja pier... le ha ha

kolczyki w zebre -miałm faze na zebre i pantere;p
jeden zgubiłam drugi leży schowany....;p

i znowu genialne kolczyki-nie wytrzymam;p

jak mozna sobie samej robić narcyzowate dziuniowate fotki!?ale obciach po co ja w ogóle Wam to pokazuję?;p a tam będziecie mieć wesoły wieczór i tyle;p

Ach moja ukochana bluzka ubrałam ja kilka tygodni temu z myślą że pójde w niej na dancing, jak szybko ubrałam tak szybko ściągłam bo czółam się pół-naga, jak ja mogłam w niej się pokazywać w miejscach publicznych (imprezy)

Noo to tyle by było:)
a tu mój prywatny fotograf:)




NO I CO POŚMIAŁYŚCIE TROSZKĘ BO JA BARDZO
ale wspomnienia z tamtych czasów mam piękne, byłam szczupła zdrowa i beztroska...
Jak w przeciągu kilku lat zmieniło się moje postrzeganie jeśli chodzi o modę i ciuchy. Wyrosłam z tego słodkiego kiczu i dzięki bogu he he:)
Miłego wieczorku:*

4 lutego 2012 , Komentarze (16)

No po prostu masakra -chodzę jak pingwin , bujam się na boki, toczę się a nie chodzę. Łydki  mi płoną!!! wczoraj bolały ale myślę sobie , dam radę, będzie wycisk i poty się będą lały . Wytrwałam , wieczorem też poćwiczyłam ponad godzinkę tylko spokojniej na rzeźbę, a dzisiaj chodzę na sztywnych nogach . Nie wiem co będzie z ćwiczeniami, skoro nie mogę chodzić a co dopiero skakać!?

Dzisiaj małe zakupki spożywcze przed niedzielą bo przyjedzie Skarb na imieninowy obiad, ciekawe czy auto odpali, jeśli nie czeka mnie spacer. Tylko jak ja dojdę z takim bólem łydek się pytam!?

Wczoraj miałam dostać @, ostatnio przychodziła regularnie więc zaczyna mi się oficjalna stresówa....
Skarb powiedział ze odstresuje mnie w niedziele i na pewno przyjdzie, oby miał rację
NO ALE PÓKI CO CZEKAM....
więc postaram się nie myśleć o tym bo tym bardziej się zablokuję i nie przyjdzie....

MENU:
5 plasterków szynki+ pół pomidora 250 kcal
ciasto marchwiowe 300 kcal
udko+surówka z pekińskiej 400 kcal
sok z grapefruita 100 kcal
tuńczyk z porem i majonezem 150 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1300 kcal

Nutka tylko dla Iw bo nie lubi się dzielić;p
Wybacz BrightNight:* Wiesz że Cię Kocham:)
był taki czas ze sobie to  śpiewałam pod nosem ładnych parę dni :) i nękałam mojego żeby puszczał na imprezie ;)

http://www.youtube.com/watch?v=LMH8qu9IOVY&feature=related