Zaniedbałam się masakrycznie. Przestaję udawać, że wcale nie jest tak źle. Jest strasznie!!!! Nie mogę na siebie patrzeć, jest mnie zdecydowanie za dużo. Ale klamka zapadła. Mam nadzieję, że starczy mi i siły i zapału, żeby osiągnąć sukces.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (18)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 9526 |
Komentarzy: | 79 |
Założony: | 31 października 2011 |
Ostatni wpis: | 7 maja 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Zaniedbałam się masakrycznie. Przestaję udawać, że wcale nie jest tak źle. Jest strasznie!!!! Nie mogę na siebie patrzeć, jest mnie zdecydowanie za dużo. Ale klamka zapadła. Mam nadzieję, że starczy mi i siły i zapału, żeby osiągnąć sukces.
Jestem w fazie Gamma!!!!!! Cały piątek miałam takie zakwasy na brzuchu i pośladkach, z jednej strony myślałam, że odlecę a z drugiej ... kocham ten ból. Gamma daje mocno w dupsko, nie ma ściemy i choć ćwiczę z kilogramowymi ciężarkami ( w czasie Bety stwierdziłam, że potrzebuję cięższe... ) to czuję wszystkie mięśnie. Trening jak zawsze 25 minut. Odżywianie - trochę się poprawiłam, włączyłam więcej owoców i warzyw, mniej mięsa o wiele więcej nabiału - zniknęły te paskudne zajady w którymi borykałam się od października ;)
Moja przygoda z Focusem trwa już 5 tydzień, od poniedziałku przechodzę na fazę Beta. Daję radę, nie widzę jakiś ekstremalnych zmian, ale po Insanity zaczęło być coś widać dopiero po drugim miesiącu. Tu jeszcze czeka mnie 8 tygodni ciężkiej pracy. Mogę go polecić wszystkim bo jeśli nie dajesz rady ćwiczyć z Shaunem to ćwiczysz z Tanią, która nie skacze i ćwiczy "spokojniej" z mniejszym obciążeniem. Trening trwa 28 minut ( z końcowym rozciąganiem), ja już się tak uzależniłam, że dzień bez treningu to dzień stracony... W niedzielę tylko 25 rozciąganie naprawdę kobiety i mężczyźni, nie ma wymówek przy tym treningu... PS. Nie mogę się doczekać Insanity MaX 30 to mój następny cel ... Jak się skończy faza Alfa wrzucę fotki.
Dałam sobie tydzień odpoczynku (recovery z Insanity) i w poniedziałek rozpoczęłam Focus T 25, myślałam, że po Insanity jakoś polecę, ale jest szybsze zdecydowanie, nie ma czasu na żaden odpoczynek i muszę się mocno zwijać żeby nadążyć za tempem, które Shaun narzuca, ale to dopiero 2 dzień więc muszę dać sobie czas żeby poznać ruchy - w końcu to nowy program. Mój mąż przyzwyczajony do długości poprzedniego treningu aż się zdziwił gdy po 25 minutach skończyłam. To naprawdę nie jest długo, zanim człowiek się obejrzy mija 15 i już koniec, tak więc naprawdę każdy znajdzie czas żeby poćwiczyć te 25 min. Ps. jest mały kruczek w piątek ćwiczy się dwa treningi ale do tego jeszcze nie doszłam.
Ps. Kupiłam spodnie po insanity, w jednym rozmiarze mniejsze.... ;)
Zdjęcia, wymiary po 1 rundzie Insanity
Zamieszczam zdjęcia i wyniki pomiarów. Dwa razy mierzyłam pas bo nie pasowało mi, że różnica jest 9 centymetrowa. Ale jest. Ja wiem, że dalej ogrom przede mną, ale jak się zaczęło to aż nie można skończyć ;
1 dzień 60 dzień
Szyja 34,5 33 (-1,5 cm)
Klatka 108 108
Talia 99 90 (-9 cm)
Biodra 107 105 (-2 cm)
Uda 61 60 (-1 cm)*2
Łydki 39 37 (-2 cm)*2
Biceps 30 29 (-1 cm)*2
W SUMIE: -20 cm z całego ciała
Zrzuciłam 2 kg
Tłuszcz w ciele 46,3% (tak wiem masakra) na 41,8 % (trochę mniejsza masakra).
Nie pozostaje nic innego jak ćwiczyć dalej ;)
Insanity - KONIEC!!!!!!! Focus T25 jutro ;)
I test II test III test IV test V test
Switch kicks 45 88 78 100 116
power jacks 40 45 50 42 42
power knees 65 80 95 97 110
power jumps 21 32 33 36 37
globe jumps 7 10 10,5 10 11
suicide jumps 13 15 15 15 16
push-up jacks 9 12 21 26 29
low plank oblique 27 29 31 50 62
Niech wyniki mówią same za siebie....
Było ciężko, nie będę ukrywać to naprawdę nie jest program dla mięczaków i ludzi szukających wymówek. Dałam radę, ale okupiłam to ciężką pracą, hektolitrami potu... Opłacało się? Tak widzę postępy, jutro zamieszczę post ze zdjęciami z 1 i 60 dnia. Gdybym włączyła w to dietę efekty na pewno byłby jeszcze większe. Od jutra zaczynam Focus T25 - zobaczymy jak to pójdzie, kolejne 60 dni a mam nadzieję, że uda mi się włączyć w to dietę. Kto ma siłę, nigdy nie miał problemu ze stawami i kręgosłupem, niech robi Insanity ! Naprawdę wielka próba dla swojego charakteru. Polecam
Dzisiaj środa i jak zawsze kryzys - nie wiem o co chodzi z tym, że w środę zawsze mam kryzys, ale pokonałam go, Max interval circuit zrobiony ;)
W niedzielę mierzenie i ostatni fit test, w poniedziałek zaczynam Focus T25 - kolejne 60 dni wyzwania.
Ps. Bez specjalnej diety widać efekty... nie są spektakularne ale są, poza tym lepiej się czuję. Zdjęcia przy fit teście dorzucę...
Dzisiaj zrobiłam 4 fit tes + max interval circuit - padam na twarz... ale nie ma nic lepszego na ból głowy niż ćwiczenia, żadne tablety nie pomogą...
I test II test III test IV test
Switch kicks 45 88 78 100
power jacks 40 45 50 42
power knees 65 80 95 97
power jumps 21 32 33 36
globe jumps 7 10 10,5 10
suicide jumps 13 15 15 15
push-up jacks 9 12 21 26
low plank oblique 27 29 31 50
Nie jestem terminatorem, ale progres widać gołym okiem. Jeszcze dwa tygodnie i zastanawiam się czy kontynuować Insanity czy przerzucić się na Focus T25. Jutro podam wyniki mierzenia.
Polecam, nie sądziłam, że tak daleko zajdę ;)
Jestem dokładnie w połowie pierwszej rundy insanity. Zaczynam widzieć efekty, spodnie są luźniejsze - nie na tyle żeby spadać z tyłka, ale są luźniejsze. Uda się wysmukliły i brzuch trochę zjechał. Nie podaję jeszcze wymiarów ponieważ mierzenie jest dopiero w niedzielę. Poprawił się metabolizm, mam wrażenie, że wszystko się przepala... Nic mi nie dolega, nie mam żadnych kontuzji i cieszę się na każdy trening ;) Relacja z wymiarami będzie w momencie fit testu nr 3. Moja siostra stwierdziła, że się nie dziwi, że ci ludzie tak wyglądają po tym programie... Jeszcze jakieś 3 rundy i będę wyglądać super ;)
Insanity koniec drugiego tygodnia
Wczoraj drugi fit test, nie myślałam, że w dwa tygodnie można tak poprawić swoje wyniki. Nie będę pisać, że jest łatwo bo nie jest, ale 1 cm w talii mniej zrobił na mnie wrażenie. Kryzys miałam w czwartek w drugim tygodniu, ale zwrałam pośladki i szłam dalej. Życzę sobie takiej wytrwałości na następne dwa tygodnie... Ps. spaliłam 1% tłuszczu yupii
Wyniki nie opisuję na razie wymiarów a ruchy, które są mierzone w wyzwaniu Instanity:
I test II test
Switch kicks 45 88
power jacks 40 45
power knees 65 80
power jumps 21 32
globe jumps 7 10
suicide jumps 13 15
push-up jacks 9 12
low plank oblique 27 29
Ps. dzisiaj mam zakwasy po tej tonie pompek ;)
Ps. wydajność rośnie ;)