Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciągle dążę do ideału ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21372
Komentarzy: 267
Założony: 16 lutego 2012
Ostatni wpis: 14 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marzycielka1988

kobieta, 35 lat, Krosno

169 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2012 , Komentarze (5)

Od razu przepraszam, bo może być chaotycznie.
Dlaczego rodzina potrafi dowalić jak nikt inny? Brat mi dzisiaj powiedział, że na moim miejscu chrupałby rzodkiewki, bo się niedługo we drzwi nie zmieszczę. Kazałam mu się odwalić.
O efektach diety nie wspomnę...
Ale to nie o to chodzi...w momencie, kilkoma słowami potrafił mi podciąć skrzydła...do wszystkiego. A przecież rozmiar 40 to nie jest jakiś namiot, prawda??? Urósł mi brzuch, boczki , bo mam otyłość typu jabłko. Ale jak wciągnę brzuch to jest prawie płaski. Przecież wiem jak wyglądam, nikt nie musi mnie dobijać. Bo mnie takie rzeczy nie motywują, tylko dowalają. Chodzi mi o to, że się zakochałam... trudno o tym mówić, bo on nawet nie wie o moim istnieniu. Ale pomarzyć sobie zawsze można, co nie? To jest super przystojniak, ale przecież gorsze pasztety niż ja mają facetów i to nieraz boskich. Dlatego też chciałam od poniedziałku zacząć akcję: ZWRACAMY NA SIEBIE UWAGĘ (ja mam staroświeckie poglądy i w życiu do faceta pierwsza nie zagadam, ale sprawić, żeby się mną zainteresował, to co innego). Ale teraz myślę, że to nie ma sensu. Wyglądam jak wieloryb i tyle. Znowu mam koszmarnego doła. Jak to piszę to płaczę. Sorki laski za taki paniczny sposób zwrócenia na siebie uwagi. Dam se spokój e wszystkim. I tak nie mam szans.

16 marca 2012 , Komentarze (2)

Waga niestety znowu podskoczyła. Od wczoraj postanowiłam, że będę codziennie ćwiczyć aerobik. Mama mnie wspiera i ćwiczy ze mną, chociaż jej forma jest jest jeszcze gorsza niż u mnie. Ale postanowiłam!!! ćwiczymy, mam składankę fajnej muzyki, także git. A dzisiaj kupiłam sobie jeszcze fajne buty na wiosnę więc jest ok. ciuchów nie kupuję, bo mnie narazie rozmiarówka przeraża. Jak schudnę do 70 to wtedy pomyślę o zakupach. A co tam laski u Was?

12 marca 2012 , Komentarze (3)

Tra la la,tra la la, schudłam półtora kilograma!!!
Such a beautiful morning!

10 marca 2012 , Komentarze (2)

Dzięki laski! Co prawda nadal chce mi się ryczeć i mam doła ale rzeczywiście trochę mnie zmotywowała.
Miłego wieczorku ;-D

10 marca 2012 , Komentarze (4)

Taki fajny dzień, myślałam, że taki się skończy. Niestety... dupa.
Przyjechała bratowa i nagle ni z gruchy ni pietruchy wypaliła:
"No wiesz, Ty się nie obraź, ale strasznie przytyłaś ostatnio. No weź, zrób coś z tym bo masakra!"
A co ja do jasnej anielki robię od tygodni?! Łatwo mówić komuś, kto nigdy nie był gruby, a raczej zawsze miał niedowagę. Bez cycków i w rozmiarze Xs. Ja pierniczę, tak się wkurzyłam, że w momencie zrobiłam się czerwona. Ale udałam, że mnie to nie obeszło i coś tam odburknęłam. Ale myślałam, że mnie trafi jasny i niespodziewany. Sorki laseczki, że tak się naprodukowałam, ale po prostu musiałam. A jak tam Wam dzień minął?

9 marca 2012 , Komentarze (3)

Nareszcie piątek, dotrwałam. Czemu dni z dietą lecą wolniej niż te bez diety? Mam tylko nadzieję,  że w weekend wytrwam i nie zacznę się obżerać domowym ciastem albo czymś podobnym. Byłam wczoraj zrobić rekonesans po sklepach i mówię Wam, że wszystko śliczne, ale jeśli ma się rozmiar 36, no może góra 38. Jak macie więcej to pozostaje chodzić w worku na ziemniaki. Tą pocieszającą konkluzją pragnę zakończyć dzisiejszy wpis.
Także odchudzamy się, bo nie ma czasu

8 marca 2012 , Komentarze (1)

Muszę przyznać, że tabletka na wieczór powoduje, że jest mi niedobrze. Ale z drugiej strony bardzoooooooooo oczyszcza na drugi dzień (wiecie, co mam na myśli)
Ale i tak się cieszę, bo podczas okresu przytyłam do 78kg a teraz 2 mi zeszło. więc liczę, że waga też ruszy.
Tak więc cała na przód i do abordażu!!!

7 marca 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj zjadłam pierwszą tabletkę Asystora na rano. Na razie jest ok. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie wywołuje uczucia głodu, tak jak czytałam w wielu komentarzach na różnych forach. Czy spala szybciej? A skąd mam wiedzieć po pierwszym dniu!?
Ale jeżeli dzięki niemu moja waga drgnie to już z czystym sercem powiem, że to nie były pieniądze wydane w błoto. O 18 zjem tą na noc. Ma niby hamować łaknienie na noc i dać poczucie sytości. We shall see
Wiele z Was na pewno się dziwi, że nie mogę schudnąć tak szybko jak Wy. Ale ja nie mogę drastycznie zmniejszyć porcji posiłków, bo mam z cukrem problemy i często zdarzają mi się nagłe spadki cukru w organizmie. Dlatego powolutku i bez przesady. Ograniczyłam się już tak bardzo, że bardziej się nie da. Teraz czekam na efekty.
Jutro napiszę jak działa tabletka na wieczór.
Buzka

6 marca 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj kupiłam Asystora. Jutro zaczynam to brać. Trzymajcie za mnie kciuki. Wiem, że same tabletki mi nie pomogą. Ale skoro w końcu dostałam okres i może powolutku waga ruszy w dół. Postaram się Wam relacjonować na bieżąco, czy te tabletki są rzeczywiście coś warte. A powiem Wam, że mi się udało, bo kupiłam go za 33 zł, a we wszystkich był po 50zł.
A i jeszcze jedno: słyszeliście już pierwsze odgłosy ptaków? A i drugi aspekt wiosny: słyszeliście już darcie kotów za oknami?

4 marca 2012 , Komentarze (5)

We wtorek prowadzę zajęcia z aerobiku u mnie na uczelni na zaliczenie z wf. Niby te wszystkie kroki są łatwe, ale jak przychodzi do opracowania czegoś konkretnego to już porażka.
Dzisiaj nie piszę już o mojej diecie bo szkoda gadać
Ale na poprawę humoru pokażę Wam co znalazłam na necie. Ja ubieram się raczej klasycznie i bez większych ekstrawagancji. Mnie się mega podobają. Mam ochotę na te zielone lub brązowe A Wy Co myślicie?
http://moda.allegro.pl/hit-balerinki-z-kokardka-skora-lakierowana-41-i2159110822.html
Wklejam linka, gdyby któraś była zainteresowana