Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem wesola osaba ktora nie wie co robi w takim ciele i chce to zmienic,sklonila mnie do tego moja duza waga i lustro!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28973
Komentarzy: 587
Założony: 17 lutego 2012
Ostatni wpis: 21 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
milusinska1990

kobieta, 34 lat, Tarnów

170 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 listopada 2012 , Komentarze (7)

hej!!!!!!!!!!

kolejny dzien moge zaliczyc do udanych oprócz jednego faktu-określe w menu:P

tak jak w tytule moja kolejna motywacja jest wesele w rodzinie mojego Skarba,pasuje wygladac szalowo a zima to nie za super pora na tego typu wyjscia....mam nadzieje ze pomozecie i doradzicie w co sie ubrac itd?????

dziś Andrzejki,jak co roku ,jutro  powinnam wyruszyc na jakies ostatki ale planów nie mam żadnych,moj A. nic nie proponuje,ja nie pytam bo ochoty nie mam za bardzo na nic...dwoma słowami-SIE OKAŻE!!!:):)

 

moje dzisiejsze menu:

1.owsianka

2.kapuśniak+jabłko

3.3 wafle ryżowe+jogurt naturalny z ziarnami zbóż,1 śledz

4. troche salatki greckiej

5. miseczka mala kapusniaku! (tego nie powinno już być)

herbata zielona,woda mineralna ok.1l

dzis rano wykorzystalam ostatni dzien pogody i umyłam sobie okienka,troche ruchu:)oprócz tego troche sobie pocwiczylam(brzuszki,pompki damskie,skrety,przysiady) :):):)

pozniej zrobilam sobie peeling z kawy,lubie cialko po nim,wysmarowalam sie oliwka w spreyu ujedrniajaco-naprawczą z avonu i czuje sie swietnie:)

wczoraj randka z moim A.-bylo super,szkoda tylko ze mam mlodsze rodzenstwo ktore do Niego lgnie i czesc czasu spedzonego u mnie ktos zawsze przesiedzi z nami....i tylko czekamy aż wszyscy pojdą spać:D wiecie o co chodzi:D hehe

już tesknie a jutro sie bedziemy widziec,uwielbiam weekendy,tak dużo czasu ze sobą spedzamy:)

no cóż,pewnie mnie tu nie bedzie jutro ani w niedzile wiec zycze Wam wszystkim super zakreconego weekendu:):):)

BUZIOLE GWIAZDY:*:*:*:*:*

29 listopada 2012 , Komentarze (6)

hej!!!!!

jak tam moje kruszynki sie mają???

ja w porzadku jak najlepszym,dieta trwa,nie moge sie doczekac jak w sobote sie zważe i WAm sie pochwale efektami,mam nadzieje:):):)

wczoraj sie dowiedzialam ze mój Skarb zostal  zaproszony na wesele 29 grudnia,na poczatku sobie mysle kurcze po co mi to zamieszanie no ale pewnie trzeba bedzie isc,znowu przezywanie w co sie ubrac itd itp....znam siebie i wiem ze bede tylko narzekac:):):)

wstalam wczesniej i zerkam tu do Was bo pozniej zapewne nie bedzie kiedy,cos sprzatne,praca a po pracy szybka kąpiel i randka:):):)

zaraz wstaje i pewnie bedzie moja ulubiona owsianeczka a pozniej sie okaze:):):)

KOCHAM WAS!!!!!:*

miłego dnia!!!!!:):)

26 listopada 2012 , Komentarze (3)

hej laseczki!!!!

jak Wam minąl kochane weekend????mi oprócz tego ze mam @ to super:)w sobote leniuchowanie w łóżku z małymi tylko pieszczoszkami a wczoraj imieniny u teściowej,byłam tam dopiero 2 raz ale juz bylo lepiej,stresowalam sie bo ja taka czasem jestem ale przeszlo i na luza posiedzialam:P:P:P:P

oczywiscie wczoraj nie dało sie dietycznie  ale bylo tego malo i kosztem kolacji i podwieczorka:

1. 2 kromy ziarnistego z szynka i ogorkiem konserwowym,

2. ziemniaki z pieczenia z szynki,troszke sosiku,ogorek konserwowy

3. 3 wafle ryżowe z jogurtem jogobella,jablko

4. kawalek maly torta,1 pierozek drozdzowy z mieskiem,troche salatki gyros bez chleba

teściowa mam tak goscinna ze mimo scisnietego żołądka z nerwow musialam to zjesc a i tak z 50 razy odmawaialam czegos:):):):)

ogolnie mam dobry czas na diete,nie ciagnie mnie tak bardzo do jedzenia ani do slodyczy,wczoraj mnie tak zamuliło tym tortem ze masakra-nigdy nie lubialam takim bardzo slodkich ciast.... dzis oczywiscie ladnie a przy niedzieli mogł sie taki grzeszek trafic:)

dzis zaliczylam male zakupy,kupilam sobie podklad,balsam do ciala Farmona,krem do rąk,lakier do wlosów i pwenie pare drobiazgow o ktorych zapomnialam:)

menu na dzis:

1.owsianka z  żurawinka,jablko

2.2 kromy ziarnistego z szynka

3. 3 kluski śląskie z szynka,buraczki ćwikłowe

4. 2 kromy ziarnistego z makrela w pomidorach,jablko

oprocz tego woda niegazowana,zielona herbata,kawa z mlekiem

 moze nie idealnie ale nie mialam za wiele dzis czasu na zrobienie czegos dietetycznie idealnego:D

jak ja nie lubie poniedzialkow,gdzie mi GO tak brakuje,z NIM tak fajnie spedzac czas a widzimy sie w czwartek dopiero.....przeżyje!!!:):):)

buziole moje kochane:*:*:*:*:*:*

 

23 listopada 2012 , Komentarze (4)

hej!!!!!!

i kolejny dzien moge zaliczyc do udanychmicha mi sie cieszy:)

ale mam wrazenie ze jak juz jest troche lepiej to i tych komentarzy mniej,zainteresowania mniej,a ja caly czas potrzebuje wsparcia.....

menu na dziś:

1.owsianka z jablkiem i zurawinka,kawa z mlekiem

2.fasolka po bretonsku bez zagęszczania,praktycznie sama zupka z fasolka

3. 3 wafle ryżowe z jogobella,jablko,kawa zbożowa z mlekiem

4. 2 kromki wieloziarnistego z makrela w pomidorach,2 jablka

woda mineralna 1,5l ,zielona herbata

no i ide do łóżka z burczacym troche brzuszkiem ale nie rusza mnie to jak narazie:)

 nie wiem czy bede miala czas cos skrobnąć w weekend ale mozliwe ze nie bo praca i randki wiec nie bardzo bedzie kiedy:)

wiec Kochane życze milutkiego weekendu każdej z osobna:)

trzymam za wszystkie kciuki i życze jak najmniej pokus :)

buziole:*:*:*:*:*

22 listopada 2012 , Komentarze (1)

hej !!!!!!!!!!!

jak sie macie kochane?

ja wlasie jestem po wizycie ukochanego a ze mi sie jeszcze spac nie chce to lookam tu do was sie pochwalic jaka jestem grzeczna:):):)

zaraz strzele sobie jeszcze 100 brzuszkow:)moj Misio tez chce schudnac:) dzisiaj mi mowi ze codziennie przed praca ma pare cwiczen i zamierza wstac wczesniej zeby sie ruszyc i troche ten swój smietniczek zrzucic:)twierdzi ze to jest najgorsze ze sie szybko meczy i nie ma sily.... jest leniuch francowaty i to jest jedna wada ktora mnie denerwuje:)prace ma nieciezką,mamusia lata za nim jak glupia....wszystko za Niego robi az samego go zlosci! mam nadzieje ze nie bedzie mi sie tak we wszystko wtrącać jak jemu.....echhh

menu na dzis:

1.owsianka ze suszoną żurawinką

2.dwie kromale chleba z ziarnami(jedna z rybka wedzona,druga z serkiem i pomidorkiem)

3.ryż z warzywami+kurczak w przyprawach+groszek z marchewka gotowany

4.3 wafle ryżowe naturalne,jablko,4mandarynki,pare żurawinek

woda mineralna 1,5l+2x kawa z mlekiem bez cukru+2xzielona herbata

co sądzicie o moim menu?????

teraz juz sie wzielam mysle za siebie,jest pare rzeczy co mnie motywuje i chce doprowadzic do tej 90 choc dla niektorych to jest jakas waga masakryczna ale ja o niej marze na dzien dzisiejszy....ważylam tyle w liceum i jak ogladam zdj to calkiem przyzwoicie wygladalam,zreszta nikt mi nie daje tej wagi co mam,nie wiem czemu ale jak pytam to zawsze o min. 10 kg mniej daja albo i jeszcze wiecej.wiem moze to od ubierania zalezy i wzrostu:)grubasek i tak niezly jestem,nie ma sie co oszukiwac:D heheh nie no Wiem Wszystko:)

tylko zebym jeszcze wiecej sie ruszala i bedzie extra!!!:)

JAK KOCHANE CWICZYCIE?????CO MI PROPONUJECIE?????

milej nocki życze Piękne!!!!:*:*:*:*

 

21 listopada 2012 , Komentarze (7)

hej !!!!!!!!:)

hej jak sie macie maleństwa????

ja o dziwo dobrze:)to co sobie obiecalam wdrożylam w życie i musze przestawic pomalu moj organizm z obżarstwa na "droge chrzescijańską":D hehehe bo Mikolaj mnie nie odwiedzi jak bede niegrzeczna...:D pewna Vitalijka mnie tym zmotywowala:)dzieki:*

kolejna motywacja dnia dzisiejszego byly zakupione przeze nie spodnie ktore sa troche opiete a maja byc super za tydzien:D hehe

ale kombinuje nie?:P

chyba mój mozg przyjąl do wiadomosci ze trzeba sie wziąc w garść,troche sie domaga cukru ale nic mnie nie skusi mam nadzieje:)

bardzo ale to bardzo chce schudnac do tych moich upragnionych 90,tak w kwietniu chcialabym tyle wazyc ale pierwszy moj cel to do konca roku 8kg,a w najlepszym przypadku nie miec juz dwucyfrowej wagi....dam rade????

JASNE ŻE DAM!!!!!!!:)

tylko jeszcze pasowaloby troche cwiczyc,nie wiem co na te moje zasiedziale cielsko,choc jak na moja wage podobno mam bardzo dobra kondyche w stosumku do duzo szczuplejszych kolezanek wiec jest git a bedzie jeszcze lepiej,slowo harcerza!!!:D

aż humor jakis taki lepszy bo juz mialam aż zły z tej mojej niemocy....urodzona optymistka w takiem stanie,ooooo co to to nie!!:)

co do komentarzy o slonych przekaskach to ja z nimi nie mam problemu,nigdy nie wielbilam chipsow czy czegos w tym stylu,fastfoodow tez nie jem za bardzo,ja mam problem ze slodyczami....

co jadlam dzis?moze nie bylo to na maxa odchudzone menu ale staralam sie zeby nie bylo slodyczy i zeby to byly zdrowe rzeczy(pamietajcie ze jestem na etapie rzucania nalogu hi hi),a wiec:

1.buleczka+duza gratka

2.jablko,pare suszonych żurawinek

3.makaron razowy z pomidorami i tunczykiem

4.3mandarynki,banan,jablko,marchewka

5.3 kromy grahama z serkiem bialym i pomidorem,troche zupy krupnik z warzywami,jablko

oprocz tego woda mineralna,kawa inka z mlekiem i 2 herbaty zielone

menu dosc obfite ale wy nie wiecie jak ja wperniczalam ostatnio wiec i tak jestem dumna z siebie:)

mam nadzieje ze mnie bedzie trzymac ta pewnosc siebie dlugo:)

dziekuje kochane za wszystkie komentarze i uwagi,jestem bardzo wdzieczna i bardzo mnie tymi slowami motywujecie i pomagacie!!!:*:*:*:*

 

20 listopada 2012 , Komentarze (8)

hej moje ostatnie zachowanie to porazka....

stalo sie cos co mnie przygnebilo i olałam diete...

teraz jest dobrze choc dietkowo masakra:(:(:(:(

nawet nie wiecie jak mi smutno.....

nawet wstyd mi tu pisac i Was denerwowac swoim zachowaniem,czemu sie nie moge przemoc?????

w tej oto chwili postanawiam.....ograniczenie slodyczy-do konca roku chce miec 100 na wadze(w swieta jakis placuszek i w niedziele cos bardzo bardzo malego)

uda mi sie?mysle ze tak,tylko musze chciec a naprawde chce!!!!!!!!

mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej.....

blagam trzymajcie kciuki!!!!:(

jakies rady chetnie przyjme....

buziaki:*

12 listopada 2012 , Komentarze (7)

hej Piekne:)

dzis wlasnie wrocilam na dobre tory:)

tzn weekend tez nie byl zly,nie bylo za wiele slodyczy ale tez idealnie nie bylo:)

menu dzis:

1.owsianka

2.jablko

3. 3 male golabki

4.3 kromale grahama z wedlina i pomidorem,jablko

5, 1 gołabek

zielona herbata, 1 kawa i woda mineralna

teraz wlasnie zjadlam to co pod 4 i zaraz sie zbieram do kumpeli na jakis cwiczonka:)mial byc spacer z biegami ale deszcz pada i nie bardzo jest nam w smak isc:)

to sie popocimy w domku przed kompem:)

mam pytanko....cos mnie kluja jajniki dziwnie,nie boli mnie brzuch tylko zwyczajnie mnie przez pare dni tak kluja,tak je czuje caly czas....nie wiecie co sie moze dziac????

mam nadzieje ze teraz na dobre juz wroce na dobra droge,wiadomosc troche gorsza-3kg na plus odkad wrocilam do Polski....:( takze zmieniam pasek i daje czadu!!!!!!!:)

milego wieczorku kochane:)

 

*1 dzien bez slodyczy

10 listopada 2012 , Komentarze (2)

Hej!!!!!

malo pisze wiem,tak jak pisalam jak wroce calkowicie na dobre tory to odrazu bedzie widac po wpisach:)

dzis jest dobrze,na ten moment,zreszta nie bardzo mam ochote patrzec na jedzenie bo wczoraj troche przesadzilam.....

brzuszysko mi rosnie:(

ale bierzemy sie w garc,duzo osob ma zalamanie,nie wiem czy ta pora roku tak dziala czy o co loto?

dzieki za komentarze i rady:)

co do solarium to sie wybieram juz od roku,taka mam ochote ten tluszczyk troche poopalac ale tak jakos wychodzi,rzadko w tygodniu sie ruszam z mojego miejsca zamieszkania a zeby zajrzec na solarke musze sie wybrac do drugiej miejscowosci....szczerze?to nigdy nie bylam....nie wiem jak to jest?czy takie słoniątka jak ja sie tam mieszcza?:p heh

posprzatalam w domku,pije kawe i trzeba sie ogarnac troszki i do pracy leciec:)a wieczorek oczywiscie z moim Skarbem:)On to chociaz daje mi powod do usmiechu,rozumie mnie i kocha taka jaka jestem...choc ostatnio mnie tak za wanciuszek chwycil i mowi: Masz brzusiaka:D a ja popatrz na siebie:)heh i w smiech:) kiedy indziej byl jakis temat i mu mowie ze jak mu sie nie podobam to zeby sobie znalazl szczpulejsza,a on na to ze on nie chce innej i kocha te waleczki a nie inne:)i tak ma byc:)  wiem ze mam,wiem ze pasuje sie ich pozbyc choc troche ale bedziemy nad tym pracowac....

a tak ogolnie to mam takie cialo jak dziecko,mieciutkie,same waleczki!why??????co mam robic?

wiem....cwiczyc co?:)

teraz tylko brac sie za robote:)TAK BIORĘ SIE!!!!!!!!

trzymajcie kciuki za mnie,prosze!i bijcie po zadku ile sie da!!!

dzieki ze jestescie:):*

milego weekendu Piękności!!!!!!!!!!

 

 

 

5 listopada 2012 , Komentarze (8)

hej kochane,

nie pisze za wiele ale Was czytam i troche komentuje...nie mialam za bardzo odwagi pisac no bo o czym?

ze mi nie idzie tak jak chce....

ze wciaz jem slodycze,chociaz niby nie tak jak wczesniej....

ze musze sie ogarnac i stare dietkowe nawyki przyswoic znowu....

ze nie moge sie zmusic do cwiczen....

nie wiem co mam robic??

nie chce tu pisac i ciagle narzekac,bo sama nie lubie jak ktos tylko narzeka a nic nie robi...a ja wlasnie mam ten stan!:/

ten natlok mysli w glowie co by tu zrobic zeby bylo dobrze,zebym nie jadla...zebym cwiczyla! brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!normalnie bym sie zajebała za to jaka teraz jestem!!! nie lubie siebie takiej.....

a ogolnie jestem szczesliwa,mam faceta z ktorym sie dogaduje,kazdy czas razem spedzony daje mi tyle szczescia ze zapominam o calym swiecie...zawsze marzylam zeby stworzyc taki zwiazek zeby mi zazdroscili i tak mam,kocham i jestem kochana:)

oprocz diety sie wszystko uklada....a mi bardzo zalezy zeby i to mi wychodzilo!

BARDZO MI ZALEZY!!!!!!!!!!!!!!

Poględziłam tu troche,sory za mnie ale Wy mnie czuje zrozumiecie najlepiej....

uwielbiam Was:*

p.s. pogoda mnie rozwala,jestem beznadziejnie niedowalona dzis.....zaraz ide do pracy,moze sie troche obudze:)

ppapapapapap